
Sprawdzanie diod Zenera za pomocą multimetru może być kłopotliwe, ponieważ potrzebne jest zewnętrzne napięcie wyższe od napięcia przebicia sprawdzanej diody Zenera. Można skorzystać z zewnętrznego źródła napięcia pamiętając o ograniczeniu prądu, żeby diody nie spalić.
Jednak i tutaj pojawia się problem z większymi napięciami niż mają popularne zasilacze, np. powyżej 30 V.
Do tego celu można zastosować zużyte baterie litowe 3 V, wykorzystywane obecnie w wielu urządzeniach jak zegarki, lampki rowerowe, kalkulatory, wagi, itd. Urządzenia przestają działać ale bateria posiada jeszcze niewielki ładunek i występuje na niej niezerowe napięcie.
Uzbierawszy kilkadziesiąt tego typu baterii, zamiast wyrzucać do kosza można użyć je do budowy wysokonapięciowej baterii o dużej rezystancji wewnętrznej, która bardzo dobrze spełnia się w funkcji przystawki do testowania diod Zenera.

Budowa jest prosta - stos 34 zużytych baterii umieszczony został w papierowej rurce powstałej ze zwinięcia kartki A4 sklejonej taśmą. Na dwóch końcach znajdują się zatyczki z korka od wina z zamontowaną sprężynką i przewodem. W celu ograniczenia prądu zamontowany został rezystor szeregowy 100 k. Schematu nie podaję bo jest banalnie prosty.


Rezystor zabezpieczony jest rurką termokurczliwą a przewody zakończone są krokodylkami.
Napięcie na zaciskach w stanie jałowym wynosi około 100 V, a wydajność prądowa wystarczająca żeby zapalić neonówkę.
Przed zmontowaniem stosu warto zrobić selekcję baterii, bo niektóre z nich miały napięcie bliskie 0 V.


Cool? Ranking DIY