Witam
Posiadam Megane z silnikiem 2.0 8V 140 tyś km, mam problem tego typu: auto nie chce zapalić po rozgrzaniu silnika tj. zapali i zgaśnie a póżniej jest problem z odpaleniem. Ponadto schodzi na bardzo niskie obroty, dodam, że mam gaz! Usterki występują i na gazie i na benzynie! Podłączono auto pod komputer i:
- na benzynie OK!
- na gazie błąd sondy lambda! - jak to możliwe, by ten sam element "fiksował" tylko na gazie? Przecież auto również kiepsko chodzi na benzynie fakt troszke lepjej niż na gazie ale jednak pozostawia wiele do życzenia. Wymieniłem już:
- świece zapłonowe
- przewody WN
- filtry benzyny, gazu, powietrza
- czujnik położenia wału (tak mi doradził "fachura")
Czyściłem przepustnice (była zasyfiała) i mierzyłem opór omomierzem a tu 3 styki: A, B i C. Na stykach A i C opór ok 1.118k.omów gdy przekręcałem potencjometr płynnie szedł do wartości ok 1.204k.oma i zaczął spadać. Z kolei na stykach A, B sytuacja analogiczna lecz wartości odwrotne też wzrost i spadek, styki B i C wartość stała bez względu na położenie potencjometra!
Pytanie czy czujnik jest sprawny??? Czy te wskazania są złe??? Dodam, że jest to element nierozbieralny (starałem się przemyć go spirytusem wlewanym przez szczeliny!). Czy sonda lambda jest uszkodzona? a może to wina sterownika gazu???
Jeżeli ktoś zna odpowiedź choć na część zadanych pytań bardzo proszę o pomoc. Z góry wielkie dzięki!!!
pozdrawiam
Posiadam Megane z silnikiem 2.0 8V 140 tyś km, mam problem tego typu: auto nie chce zapalić po rozgrzaniu silnika tj. zapali i zgaśnie a póżniej jest problem z odpaleniem. Ponadto schodzi na bardzo niskie obroty, dodam, że mam gaz! Usterki występują i na gazie i na benzynie! Podłączono auto pod komputer i:
- na benzynie OK!
- na gazie błąd sondy lambda! - jak to możliwe, by ten sam element "fiksował" tylko na gazie? Przecież auto również kiepsko chodzi na benzynie fakt troszke lepjej niż na gazie ale jednak pozostawia wiele do życzenia. Wymieniłem już:
- świece zapłonowe
- przewody WN
- filtry benzyny, gazu, powietrza
- czujnik położenia wału (tak mi doradził "fachura")
Czyściłem przepustnice (była zasyfiała) i mierzyłem opór omomierzem a tu 3 styki: A, B i C. Na stykach A i C opór ok 1.118k.omów gdy przekręcałem potencjometr płynnie szedł do wartości ok 1.204k.oma i zaczął spadać. Z kolei na stykach A, B sytuacja analogiczna lecz wartości odwrotne też wzrost i spadek, styki B i C wartość stała bez względu na położenie potencjometra!
Pytanie czy czujnik jest sprawny??? Czy te wskazania są złe??? Dodam, że jest to element nierozbieralny (starałem się przemyć go spirytusem wlewanym przez szczeliny!). Czy sonda lambda jest uszkodzona? a może to wina sterownika gazu???
Jeżeli ktoś zna odpowiedź choć na część zadanych pytań bardzo proszę o pomoc. Z góry wielkie dzięki!!!
pozdrawiam