Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Podstawka do lutownicy, wersja anty-wywrotowa z pomiarem temperatury.

Staszek_Staszek 22 May 2023 20:47 1842 22
Automation24.pl
  • Witam,
    Chciałbym przedstawić podstawkę do lutownicy jaką sobie "wyklepałem".
    Cechy szczególne to ciężka stalowa podstawa (pochodzi z "przydasiów") i wygodna manipulacja termoparą
    Podstawka do lutownicy, wersja anty-wywrotowa z pomiarem temperatury. Podstawka do lutownicy, wersja anty-wywrotowa z pomiarem temperatury. Podstawka do lutownicy, wersja anty-wywrotowa z pomiarem temperatury.
    Przegub kupiony - nazywają go " główka cięgła SA05.
    Podstawka do lutownicy, wersja anty-wywrotowa z pomiarem temperatury. Podstawka do lutownicy, wersja anty-wywrotowa z pomiarem temperatury. Podstawka do lutownicy, wersja anty-wywrotowa z pomiarem temperatury.
    Podstawkę raczej trudno niechcący przewrócić i czasem warto sprawdzić temperaturę na końcu grota. Widać różnicę temperatury grota i końcówki grota.

    Cool? Ranking DIY
    About Author
    Staszek_Staszek
    Level 23  
    Offline 
    Staszek_Staszek wrote 818 posts with rating 164, helped 28 times. Live in city Lublin. Been with us since 2006 year.
  • Automation24.pl
  • #3
    Staszek_Staszek
    Level 23  
    Termopara K.
    Ja je przecinam i mam dwa czujniki z jednego.
    Końcówek nie zgrzewałem.
    Dokładności wskazań miernika nie sprawdzałem. Tak na oko wskazuje chyba dobrze.
    Jak znajdę chwilę to porównam ze wskazaniem drugiego miernika.
  • Automation24.pl
  • #5
    CosteC
    Level 37  
    Staszek_Staszek wrote:
    Dokładności wskazań miernika nie sprawdzałem. Tak na oko wskazuje chyba dobrze.

    Na 99% brakuje kompensacji zimnego końca, w dokumentacji powinno być określone, czy dokładność jest dla 20/25/inne stopni otoczenia. Albo zewrzyj sondy :)
  • #6
    Staszek_Staszek
    Level 23  
    CosteC wrote:
    Na 99% brakuje kompensacji zimnego końca, w dokumentacji powinno być określone, czy dokładność jest dla 20/25/inne stopni otoczenia.

    Czy w takim zastosowaniu jest to potrzebne?
    Dynamika rozgrzewania się grota i tak jest zmienna w zależności od kształtu końcówki i materiału.
    Dynamika lutowania będzie zależała od tego co lutujemy.
    Przydatność tej termopary w stojaczku może być fajna gdy lutownica nie ma własnej regulacji temperatury.
    Mam np. taką:
    Podstawka do lutownicy, wersja anty-wywrotowa z pomiarem temperatury.
    24V/100W i czasem może się przydać niekoniecznie do lutowania rynien.
    Termoparę i lutownicę mogę podłączyć do termostatu:
    Podstawka do lutownicy, wersja anty-wywrotowa z pomiarem temperatury.
    Tu fajnie jest że podstawka jest ciężka i dużą kolbę utrzyma.
    Temperatura na biurku może być 18 albo 28 °C.
    Jakby mi była potrzebna dokładność do 1 °C to mikroprocesor do odejmowania mam jeszcze w głowie tak że spoko.
    Jeszcze nie sprawdziłem jakości tego termostatu.
    Jak znajdę chwilę to go obadam i o tym napiszę.
  • #7
    CosteC
    Level 37  
    Staszek_Staszek wrote:
    Czy w takim zastosowaniu jest to potrzebne?

    Nie bardzo, chyba, że chcesz udowadniać, że PACE lepiej stabilizuje niż HAKKO (nie, w testach PACE było 10 stopni gorsze od HAKKO)

    Sam mam FG-100 podobne do tego: https://allegro.pl/oferta/miernik-do-pomiaru-temperatury-grota-model-fg-100-9979440457
    Chyba standard jeśli chodzi o pomiar temperatury grota.
  • #8
    ssllaawweekk
    Level 16  
    Jeśli funkcjonalnie wszystko jest ok, to ja proponuję metalowe elementy wykonać jako spawane. Tylko przeguby przykręcane. Całość pomalować np. na czarno. Przewód termopary schować w obudowie. Może dodać jakiś wyświetlacz dla temperatury i będzie profeska :)
    Teraz to jest funkcjonalny prototyp.
  • #9
    Staszek_Staszek
    Level 23  
    ssllaawweekk wrote:
    metalowe elementy wykonać jako spawane

    Nie, nie widzę wyższości połączeń spawanych nad połączeniami gwintowymi.
    Ponadto w razie co mogę tej podstawki użyć jako młotka.
    ssllaawweekk wrote:
    Może dodać jakiś wyświetlacz dla temperatury i będzie profeska

    Zapewne, jak ktoś chce to może sobie tak zrobić:
    Podstawka do lutownicy, wersja anty-wywrotowa z pomiarem temperatury.
    Ja nad poprawą estetyki pracował nie będę, ale chętnie zobaczę inne wykonanie.
    CosteC wrote:
    chyba, że chcesz udowadniać, że PACE lepiej stabilizuje niż HAKKO (nie, w testach PACE było 10 stopni gorsze od HAKKO)

    Akurat niczego nie zamierzam udowadniać.
    Wystarczy pochylić się nad grotem oddychając i zobaczyć jak zmieniają się wskazania temperatury.
    W tym kontekście warto zastanowić się nad użytecznością pomiarów z dokładności jednego stopnia.
    A tak w ogóle jest to dział Zrób To Sam a nie Kup Markowe.
  • #10
    miszcz310
    Level 22  
    Staszek_Staszek wrote:
    Termopara K.
    Ja je przecinam i mam dwa czujniki z jednego.
    Końcówek nie zgrzewałem.

    W sensie, że przecinasz kable i je dla tego drugiego czujnika po prostu zwijasz ciasno?
  • #11
    Staszek_Staszek
    Level 23  
    miszcz310 wrote:
    W sensie, że przecinasz kable i je dla tego drugiego czujnika po prostu zwijasz ciasno?

    Jeżeli mierzymy temperaturę przewodnika to zgrzewanie czy skręcanie termopary nie jest konieczne.
    Można tak jak ja dotknąć do stopionej cyny.
    Termoparę nie obchodzi co jest pomiędzy drutami o ile przewodzi to prąd elektronowo i ma taką samą temperaturę.
    Do pomiarów nieprzewodzących lub przewodzących inaczej, druty termopary trzeba zgrzać albo mocno skręcić.
  • #12
    CosteC
    Level 37  
    Staszek_Staszek wrote:
    Akurat niczego nie zamierzam udowadniać.

    Wiem :) tobie to nie potrzebne. Twoja podstawka jest doskonale dostosowana do potrzeb. Twoich.

    Miałem przyjemność z panem przedstawicielem PACE który miał mylne pojęcie o swoim produkcie. No i jak się mierzy w takim układzie to dobrze jest kompensować zimny koniec.
  • #13
    Staszek_Staszek
    Level 23  
    CosteC wrote:
    No i jak się mierzy w takim układzie to dobrze jest kompensować zimny koniec.

    Jutro obadam termostat. Możliwe że ten REX ma kompensację zimnego końca. Sprawdzę też staruszka DMM-M-3890DT może on ma?
    Jeżeli nie mają to przeszukam Elektrodę. Mogę też w ramach nauki lutowania przylutować sobie MAX6675.

    Dodano po 1 [godziny] 40 [minuty]:

    Staszek_Staszek wrote:
    Możliwe że ten REX ma kompensację zimnego końca.

    Dokopałem się do REX-a.
    Zaskoczony jestem ponieważ producent się podpisał i dołączył manual.
    Mam nadzieje że jest sprawny. Jutro go uruchomię.
    W dokumentacji napisano:
    Quote:
    Cold side particular temperature measuring, parametric amplifier auto constant zero.

    Więc mam lepszy zestaw niż "miernik do pomiaru temperatury grota model FG-100 za 167,00 zł."
    Oprócz pomiaru temperatury mam termostat i kosztowało mnie to 58 złotych.
  • #14
    khoam
    Level 41  
    Staszek_Staszek wrote:
    Więc mam lepszy zestaw niż "miernik do pomiaru temperatury grota model FG-100 za 167,00 zł."

    Kiedyś zakupiłem taki "specjalny" miernik do pomiaru temperatury grota. Rozrzut pomierzonych wartości temperatur dla tego samego grota był tak duży, że szybko ten gadżet odstawiłem na półkę. Teraz nieco mnie zainspirowałeś, więc pewnie zakupię termoparę i podłączę do swojego MXD-4660A.
  • #15
    rb401
    Level 38  
    khoam wrote:
    Teraz nieco mnie zainspirowałeś, więc pewnie zakupię termoparę i podłączę do swojego MXD-4660A.



    Skoro masz miernik z RS232 to tu w inspiracji konstrukcją z tego wątku, zasygnalizuję pewną uboczną ciekawostkę, która przy dopracowaniu metody, może mogła by być pożyteczna w praktyce warsztatowej.

    Badałem w podobnym ustawieniu jak kolega Staszek_Staszek parametry lutownic T12, a ściślej kontrolerów.
    Konkretnie badałem parametry dynamiczne czyli po prostu jak szybko nagrzewa się grot itp. .
    I zauważyłem tak przy okazji takie wyraźne schodki na wykresach kiedy temperatura przechodziła przez pewną charakterystyczną wartość przy nagrzewaniu i chłodzeniu. Przykładowo jeden z moich pomiarów:

    Podstawka do lutownicy, wersja anty-wywrotowa z pomiarem temperatury.

    Pochodzenie tego zjawiska wydaje się oczywiste. Jest nim kropla lutowia, która "sprzęga" termicznie grot i termoparę.
    A wynika z przemiany fazowej składnika eutektycznego. W zasadzie powinno to być ok. 183°C dla lutowia SnPb.
    U mnie z jakiś nierozpoznanych przyczyn pomiary wykazują ok. 173°C dla tego punktu, ale na razie nie ustaliłem przyczyny.

    Do sedna. Przy zmodyfikowanym setupie kolegi Staszek_Staszek, czyli lutownicę używamy tylko do stopienia próbki lutowia, a po stopieniu próbki odsuwamy grot, pozwalając próbce umieszczonej w dołku w bloku ceramiki piankowej powoli stygnąć, otrzymamy sygnał nie tylko od samego krzepnięcia eutektyki (co akurat jest może mało interesujące) ale przypuszczam że będzie też widać więcej szczegółów od innych przemian fazowych na krzywej chłodzenia:
    Podstawka do lutownicy, wersja anty-wywrotowa z pomiarem temperatury.
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Punkt_eutektyczny

    Praktycznie mogło by to być przydatne przy identyfikacji nieznanego lutowia SnPb (np. sprawdzenie czy to LC60 czy LC63, czy jeszcze coś innego), zgrubnego ustalenia czystości stopu (domieszki mogą powodować dodatkowe punkty charakterystyczne). Można by też rozpoznać typ lutowia bezołowiowego, czy SnAg, czy SnCu, czy jakiś chiński wynalazek, itd. .
  • #16
    Staszek_Staszek
    Level 23  
    rb401 wrote:
    Praktycznie mogło by to być przydatne przy identyfikacji nieznanego lutowia SnPb (np. sprawdzenie czy to LC60 czy LC63, czy jeszcze coś innego), zgrubnego ustalenia czystości stopu (domieszki mogą powodować dodatkowe punkty charakterystyczne). Można by też rozpoznać typ lutowia bezołowiowego, czy SnAg, czy SnCu, czy jakiś chiński wynalazek, itd. .

    Aktualnie robię porządki w "przydasiach". Okazało się że nie wszystko trwale opisałem i mam trochę materiałów o których wiem niewiele.
    Jakiś stop o t.t. ok. 140 °C, blaszki i folie ołowiane i ze stopu ołowiu z cyną. Te materiały z grubsza ogarnąłem mierząc temperatury topnienia. Tym razem trwale je oznaczam.
    Parę dni temu otrzymałem zamówiony bizmut.
    Otworzyłem przesyłkę i w słoiku są granulki, ale jakieś inne niż mój bizmut.
    Wrzuciłem jedną do herbaty i się wzięła i stopiła. Znaczy więc że sprzedający chyba nie wiedział co sprzedaje i jest to na 90% stop Wooda.
    Bizmut zamawiałem w celu zrobienia stopu stopu Rosego albo stopu Newtona.
    Zamówione czysty ołów i ind nie doszły. Sprzedawca zwrócił pieniądze.
    Stopu Wooda z całą pewnością nie zidentyfikuję określając temperaturę topnienia. Temperatury topnienia stopów Wooda i Lipowitza pokrywają się.
    Analiza chemiczna też tu nie bardzo pomoże.
    Uczeni piszą że stop Lipowitza jest plastyczny, mój jest twardy kruchy. Poczytam o tym więcej w wolnej chwili.
    Nie wiem na ile stop Wooda byłby przydatny do rozlutowywania.
    Wentylatory kupiłem, jakiś wyciąg dorobię bo jak nie kadm to inne rzeczy, jak nie toksyczne to albo śmierdzące albo duszące.
    Na razie takich rzeczy nie robię do czasu zmontowania wyciągu.
  • #17
    rb401
    Level 38  
    Staszek_Staszek wrote:
    Jakiś stop o t.t. ok. 140 °C, blaszki i folie ołowiane i ze stopu ołowiu z cyną. Te materiały z grubsza ogarnąłem mierząc temperatury topnienia. Tym razem trwale je oznaczam.


    Ale dla stopów metali jedna temperatura topnienia ma sens tylko dla składów eutektycznych. A dla każdej innej proporcji składników podaje się dwie temperatury. Początku (wszystkie składniki w stanie stałym) i końca topnienia (wszystko jest cieczą). A pomiędzy tymi wartościami mamy po prostu zawiesinę cząstek stałych w cieczy. Czasami nawet przy lutowaniu jakimś stopem mocno odstającym od składu eutektycznego, czujemy ten stan w postaci efektu ciastowatości. A dolna temperatura tego stanu przejściowego, z kolei jest stała w szerokim zakresie proporcji składników dla danej kombinacji metali i jest temperaturą krzepnięcia eutektyki. I dlatego może być wskazówką co do składników stopu, ale nie proporcji składników.
    Przykładowo, jeśli te ok. 140C Twojego stopu to dolna granica topnienia, wtedy można zgadywać że może to stop Bi-Sn (eutektyka 138.8 °C) lub Bi-Pb-Sn (eutektyka 135.7 °C). Ale tylko z tej jednej, dolnej temperatury, składu procentowego nie ma sensu nawet szacować.
    Dopiero znajomość temperatur innych przejść fazowych, np. uzyskana z krzywej chłodzenia, może dać więcej informacji.
    Ale też nie zawsze jednoznacznych.
    Przykładowo dla stopów Sn-Pb, jeśli wykryjemy że krzepnięcie zachodzi w przedziale 183-190 °C to można przyjąć że to stop LC60. Ale teoretycznie rzecz biorąc, stuprocentowej pewności nie ma, bo nie wiemy po której stronie składu eutektycznego jesteśmy:
    Podstawka do lutownicy, wersja anty-wywrotowa z pomiarem temperatury.
    Widzimy że istnieje też drugi skład procentowy Sn-Pb, który ma ten sam przedział topnienia. Dopiero np. dodanie parę procent cyny do próbki i powtórzenie próby, da nam pewność, w którym miejscu wykresu fazowego jesteśmy i wtedy mamy też pewność co do składu procentowego. Ale to wszystko pod warunkiem że mamy do czynienia ze stopem Sn-Pb bez znaczącego udziału innych metali, bo wtedy sprawa się znacząco komplikuje.

    Tu jest ciekawa stronka rządowa USA gdzie są wykresy fazowe oraz temperatury i składy eutektyczne dla wybranych stopów dwu i trójskładnikowych, potencjalnie przydatnych w lutowaniu:
    https://www.metallurgy.nist.gov/phase/solder/solder.html

    Ale wracając do sugerowanej przeze mnie, kwestii rozbudowy Twojego rozwiązania w kierunku badania przy okazji też parametrów samego lutowia, to raczej nie widzę w tym nadziei na uzyskanie narzędzia analitycznego do stopów, a jedynie prostej metody rozstrzygającej dylematy typu, czy tania cyna kupiona od Chińczyka jako SN60Pb40 ma cokolwiek wspólnego z deklaracją, czy nieopisana szpulka starej cyny czy to LC60 czy może LC63, itp. .
    Tu tu zaletą jest prostota. Skoro mamy lutownicę, termoparę i możliwość rejestracji temperatury na wykresie, to już tylko kwestia nieco innej metodologii jak zwykłe obmierzanie temperatury grotu i mamy metodę, która może czasami się przydać praktycznie.


    Staszek_Staszek wrote:
    Nie wiem na ile stop Wooda byłby przydatny do rozlutowywania.


    Nadaje się. Sam kiedyś fabrykowałem Wooda dla jednego serwisu RTV i działało świetnie.
    Tyle że osobiście traktowałbym rozlutowanie stopami niskotopliwymi jako metodę do bardzo szczególnych przypadków gdzie inne metody napotykają na trudności, a nie do pracy na co dzień.
    Nawet nie tyle chodzi o ten kadm (bo można też użyć innych stopów) ale o nakład pracy na "sprzątanie" po wylucie i ogólnie, zużycie stopu nie tak taniego. Tak że moim zdaniem, dużo lepiej jest inwestować w swoje umiejętności i sprzęt, w metody bardziej klasyczne. A stop mieć zarezerwowany na naprawdę trudne i uzasadnione przypadki.
  • #18
    Staszek_Staszek
    Level 23  
    rb401 wrote:
    a jedynie prostej metody rozstrzygającej dylematy typu, czy tania cyna kupiona od Chińczyka jako SN60Pb40 ma cokolwiek wspólnego z deklaracją, czy nieopisana szpulka starej cyny czy to LC60 czy może LC63, itp. .

    Tutaj akurat to ja jestem sobie winny. Jakieś 30 lat temu zrobiłem między innymi to lutowie i niestety nie potrafię odnaleźć notatek. Powinienem był oznaczyć skład na sztabce.
    Popełniłem też parę innych błędów. Stopy ołowiu przewalcowałem na blachy i folie a o cynie nie pomyślałem. Teraz dopiero zaczynam myśleć jak tu kęska sobie uciąć.
    Do walcarki teraz dostępu nie mam.
    Prasę hydrauliczną niby mam, ale tak naprawdę skorzystać z niej nie mogę ponieważ jeszcze żadnego oprzyrządowania do niej nie mam.
    Dzisiaj korzystając z podstawki zdejmuję charakterystykę grota miedzianego z wymienną końcówką miedzianą i grota miedzianego z końcówką stalową.
    Jutro rano napiszę jak to wygląda. Rysunki muszę zrobić aby było jasne o czym piszę.
    W międzyczasie robią się anody kobaltowe. Jak się zrobią to pokobaltuję kilka grotów.
  • #19
    398216 Usunięty
    Level 43  
    Z tytułu możemy się dowiedzieć, że Kolega wymyślił podstawkę, która jest stabilna - jak pisze sam Autor - "antywywrotowa podstawka". Moim skromnym zdaniem wprowadza nas w błąd- o tym czy coś się przewróci czy nie decyduje środek ciężkości który musi się zawsze znajdować w obrycie podstawy. Tu - w projekcie- podstawa to co prawda solidny kawał "mela", ale jego szerokość pozostawia dużo do życzenia. Mniej więcej (sugerując się wielkością lutownicy i samej podstawy na zdjęciu) jest mniej więcej 2x węższa od typowej podstawki ze "sprężynką" - najtańszej i jednocześnie wystarczająco stabilną przy uważnym wsadzaniu weń lutownicy i nie szarpiąc za przewód. Jaka więc stabilność? Jaka podstawka antywywrotowa" ? Chyba e chodziło o pomysł - to faktycznie nic wywrotowego w nim nie ma , poza wciśnięciem na siłę uchwytu termopary - która moim zdaniem jest kwiatkiem do kożucha - co za pożytek z wiedzy jaka jest temperatura na czubku lutownicy gdy ta odpoczywa sobie w podstawce? Moim zdaniem (to już drugi raz) ważniejsze byłoby gdyby można było realizować taki pomiar podczas lutowania, a najlepiej gdyby - jak w grotach typu T-12 - termopara czy inny czujnik temperatury był wbudowany w grot i z niego pobierany byłby sygnał do sterowania układem zasilania grzałki lutownicy. Tak więc uważam, że to kolejny wynalazek Kolegi Staszek Staszek bez sensu i bez pożytecznych cech. Tak samo jak domowa wytwórnia lutowia czy topników czy innych równie nieprzydatnych nikomu poza samym Autorem wynalazków. Ja rozumiem, że Koledze brak rozrywek (sam się przyznał że traktuje to jako zabawę), ale może mimo wszystko lepiej byłoby pójść na spacer do parku? Czystego powietrza powdychać? Ewentualnie zająć się hodowlą - może być marchewka wysokopienna - a do niej jakieś króliczki w komplecie może?... ;)
    A tak na marginesie - można dostać specjalny miernik do pomiaru grota lutownicy - w celu kalibracji wskazań stacji. I tylko takie zastosowanie (kalibracja) ma sens jeśli już... chociaż tak naprawdę to każdy elektronik z jakimś tam doświadczeniem na temperaturę nie patrzy - ważniejsze jest obserwowanie jak zachowuje się cyna podczas lutowania - to jest bowiem najlepszy (a im większe doświadczenie tym dokładniejszy) sposób doboru temperatury.

    Dodano po 1 [minuty]:

    rb401 wrote:
    Tak że moim zdaniem, dużo lepiej jest inwestować w swoje umiejętności i sprzęt, w metody bardziej klasyczne.
    ...no właśnie...
  • #20
    Staszek_Staszek
    Level 23  
    398216 Usunięty wrote:
    Moim skromnym zdaniem wprowadza nas w błąd- o tym czy coś się przewróci czy nie decyduje środek ciężkości który musi się zawsze znajdować w obrycie podstawy.

    A nie znajduje się?
    398216 Usunięty wrote:
    Mniej więcej (sugerując się wielkością lutownicy i samej podstawy na zdjęciu) jest mniej więcej 2x węższa od typowej podstawki ze "sprężynką" - najtańszej i jednocześnie wystarczająco stabilną przy uważnym wsadzaniu weń lutownicy i nie szarpiąc za przewód. Jaka więc stabilność? Jaka podstawka antywywrotowa" ?

    Właśnie taka że jak ktoś niechcący zaczepi o przewód to się nie przewróci.
    Moim zdaniem stabilność jest nieporównywalna z kawałkiem plastiku.
    398216 Usunięty wrote:
    ....Chyba e chodziło o pomysł - to faktycznie nic wywrotowego w nim nie ma , poza wciśnięciem na siłę uchwytu termopary - która moim zdaniem jest kwiatkiem do kożucha ....

    A moim i nie tylko moim zdaniem nie jest kwiatkiem do kożucha.
    398216 Usunięty wrote:
    ...co za pożytek z wiedzy jaka jest temperatura na czubku lutownicy gdy ta odpoczywa sobie w podstawce? ...

    Np. taki że charakterystykę nowo zrobionego grota pozwoliła mi dzisiaj poznać.
    398216 Usunięty wrote:
    ...Tak więc uważam, że to kolejny wynalazek Kolegi Staszek Staszek bez sensu i bez pożytecznych cech....

    Czemu więc urzędy patentowe nie badają nowych rozwiązań pod kątem ich sensowności czy też pożyteczności?
    398216 Usunięty wrote:
    ...A tak na marginesie - można dostać specjalny miernik do pomiaru grota lutownicy - w celu kalibracji wskazań stacji....

    Czy to jest dział Do_It_Yourself czy też dział Kup_Gotowe?
    398216 Usunięty wrote:
    ... w celu kalibracji wskazań stacji. I tylko takie zastosowanie (kalibracja) ma sens jeśli już...

    Faktycznie, kawy nie potrafi zaparzyć.
    398216 Usunięty wrote:
    ... chociaż tak naprawdę to każdy elektronik z jakimś tam doświadczeniem na temperaturę nie patrzy - ważniejsze jest obserwowanie jak zachowuje się cyna podczas lutowania - to jest bowiem najlepszy (a im większe doświadczenie tym dokładniejszy) sposób doboru temperatury....

    Tu się zgadzam w zupełności. Ale czy dla kolegi ten wpis nie stoi w sprzeczności z tym co napisał kilka zdań wcześniej:
    398216 Usunięty wrote:
    ......a najlepiej gdyby - jak w grotach typu T-12 - termopara czy inny czujnik temperatury był wbudowany w grot i z niego pobierany byłby sygnał do sterowania układem zasilania grzałki lutownicy...

    Czyli co jest lepsze?
    Doświadczenie i umiejętności czy też mikrokontroler?
    398216 Usunięty wrote:
    ....ale może mimo wszystko lepiej byłoby pójść na spacer do parku? Czystego powietrza powdychać? ...

    Byłem na spacerze i gorąco polecam.
  • #21
    398216 Usunięty
    Level 43  
    Kolega jak zwykle wybiórczo cytuje odpowiadające mu fragmenty nie zwracając uwagi co wnosi CAŁY post. Nie wiem czemu? Chyba tylko po to by zaistnieć na forum jako super użytkownik - Taki Słodowy współczesnych czasów. Niestety, ale moim zdaniem takie działania to cofanie się w rozwoju do epoki kamienia gładzonego. Nic nowego Kolego nie wymyślisz, a to co wymyślasz ma taki sam sens i przydatność - czyli żadne. Grot lutownicy, podstawka, przeróbka lutownicy z 230 na 24V - naprawę widzisz w tym jakiś sens, czy tylko usiłujesz pokazać, że można? Bo jeśli to drugie, to zapewniam Cię, ze można i o tym wiedzą wszyscy, ale wiedzą też że istnieje granica opłacalności robienia takich wynalazków. W latach 70'tych gdzie rzeczywiście nie było niczego takie dłubanie miało sens - nie zaprzeczam, Ale dziś? Jak pisałem - lepiej nie zrobisz, a wysiłek i pieniążki idą w błoto; wąska podstawka ma niby większą stabilność od szerszej?
    Grot zrobiony na kolanie ma niby być bardziej opłacalny i lepszy od firmowego (nie mówię o podróbkach, bo już to wyjaśniałem)? Co chcesz udowodnić swoim uporem? Że umiesz? Zapewniam Cię, że nie tylko Ty, różnica polega na tym, że Ty nie widzisz że Twoje wynalazki są drogą do nikąd. Sensu żadnego, a wmawianie nam że ma to jakiś to dziecinada. Nie nabierzesz starego konia na cukier puder. To, że słodkie to nie wszystko (o ile rozumiesz analogię).
  • #22
    jajacek44
    Level 19  
    Kolego 398216 Usunięty dużo ludzików nie odróżnia lutowania od glutowania (gdzie cyna po prostu zwilża materiał ...)
    Dawno temu w zakładzie gdzie pracowałem do lutowania był grot Wellera nr.6 a do wylutów 7 (mało fajnie)
  • #23
    Staszek_Staszek
    Level 23  
    398216 Usunięty wrote:
    Kolega jak zwykle wybiórczo cytuje odpowiadające mu fragmenty nie zwracając uwagi co wnosi CAŁY post.

    Nic nie wnosi.
    398216 Usunięty wrote:
    Nic nowego Kolego nie wymyślisz,

    Przy takim przekonaniu jakakolwiek dyskusja jest bezcelowa.