Na rynku liczników energii jest mnóstwo, z pomiarem bezpośrednim jak i pośrednim (przekładniki), jedno- lub trójfazowe. Zdecydowana większość dostępnych obecnie rozwiązań to konstrukcje czysto elektroniczne które odesłały w zapomnienie tradycyjne liczniki elektromechaniczne (z obracającymi się tarczami). Ze względu na szybki rozwój OZE wprowadzono na rynek tzw. liczniki dwukierunkowe pozwalające na rejestrację i odczyt energii zarówno pobranej jaki oddanej do sieci elektroenergetycznej. Niczym dziwnym nie są również implementacje różnych interfejsów I/O obsługujących np. protokół Modbus RTU umożliwiające zdalny odczyt parametrów oraz we współpracy z innymi urządzeniami zarządzanie poborem/produkcją energii elektrycznej. Od momentu zakupu tego licznika, rozglądałem się za podobną konstrukcją lecz w wersji dwukierunkowej oraz interfejsem RS485 który to jest warstwą sprzętową dla Modbus RTU. Po długotrwałych poszukiwaniach takiego który spełniał by moje oczekiwania, podczas przeglądania znanego portalu wpadł mi w oko tytułowy bohater. Cena całkiem przyzwoita i posiada wszystkie funkcje jakich potrzebuję
DDS669 wymiarami oraz sposobem montażu nie różni się od poprzednio prezentowanego DDM15SD, co zrozumiałe, ma kilka przyłączy więcej. Jeśli faktycznie posiada interfejs RS485, to pozwoli mi to na integrację z moim małym PV oraz lepszym zarządzaniem tymże. Tu co prawda nieco zmartwiła mnie jedna z opinii użytkowników tego licznika jakoby nie posiadał on Modbus. No cóż, okaże się w "praniu". Przed instalacją postanowiłem sprawdzić co ukrywa w swym wnętrzu miernik i zaprezentować jego budowę na forum.
Przyjrzyjmy się na początek deklarowanym parametrom oraz funkcjom bohatera tekstu.
• Napięcie zasilania - 230VAC
• Prąd maksymalny - 60A
• Prąd znamionowy - 5A
• Częstotliwość - 50 ÷ 60Hz
• 1600 impulsów/kWh
• Dokładność pomiaru - 0,1kWh
• Zgodność z normą IEC62053-21
• Opto-izolowane wyjście impulsowe
• Opto-izolowany interfejs RS485
• Pomiar zużywanej energii elektrycznej (kWh)
• Pomiar produkowanej energii elektrycznej (kWh)
• Pomiar mocy (W)
• Pomiar prądu (A)
• Pomiar napięcia (V)
• Pomiar częstotliwości (Hz)
• Pomiar współczynnika mocy (cos φ)
• Czytelny wyświetlacz LCD
• Montaż: szyna DIN 35mm
• Zaciski do do komunikacji przez RS485 (Protokół Modbus RTU)
• Przycisk - przechodzenie między pomiarami oraz kasowanie tymczasowego zużycia energii
Zapowiada się interesująco, prawda? Przyjrzyjmy się zatem jak jest zbudowany i co kryje jego wnętrze. Po wyjęciu z pudełka w które był zapakowany, wydawał mi się trochę za ciężki jak na tak niewielkie i zdaje się proste urządzenie. W celu otwarcia obudowy musiałem zdemontować zatrzask utrzymujący licznik na szynie DIN oraz odkręcić dwa wkręty;
Całość podobnie jak w poprzedniku złożona jest w tzw. kanapkę;
Na jednej z bocznych ścianek umieszczono schemat połączeń, sprawa ciężaru się wyjaśniła. To zamontowany tradycyjny transformator sieciowy zapewniający zasilanie oraz izolację galwaniczną.
Złącza ARK dla RS485 oraz wyjścia impulsowego, po podniesieniu płytki zasilania widzimy bocznik oraz elementy odpowiadające za opto-izolacją a także zasilanie;
Transformator ma dwa niezależne uzwojenia wtórne o napięciach ~10VAC. Jedno po wyprostowaniu mostkiem Graetza, poprzez stabilizator 78L05 zasila kontroler sterujący a drugie, prostowane już jedno-połówkowo poprzez kolejny 78L05 zasila transceiver RS485. W tej roli użyto MAX3085 czyli nowszej wersji popularnego MAX485.
W roli optoizolatorów użyto trzech popularnych transoptorów PC817D w wersji do montażu powierzchniowego, dwa izolują sygnały RX i TX dla MAX3085, a trzeci dla wyjścia impulsowego.
No dobrze, ale co zarządza całością i wykonuje pomiary i obliczenia? Kontroler V9821S znajdujący się na płytce z wyświetlaczem;
Współpracuje on z pamięcią EEPROM BL24C04. V9821S to jeden z całej rodziny układów zaprojektowanych przez firmę Vango Technologies do liczników/mierników energii, opiera się o rozszerzony rdzeń Intel 8052 oraz dodatkowe układy peryferyjne a także wbudowaną pamięć Flash;
Pewną ciekawą opcją jest obudowa licznika wyposażona w "klapki" zasłaniające terminale przyłączeniowe i pozwalająca na założenie plomb;
W chwili zakupu, cena prezentowanego licznika/miernika DDS699 wynosiła ~110zł nie uwzględniając kosztów przesyłki;
Czy było warto i działa poprawnie? No cóż, muszę go podłączyć i po prostu sprawdzić przez jakiś okres czasu. Mam nadzieję że zda egzamin.
Jeszcze kilka fotek po podłączeniu go w rozdzielnicy, prąd A, częstotliwość (Hz), suma energii (kWh), pF (cos φ) oraz ID i prędkość transmisji (baud);
Podświetlenie LCD jest białe a kierunki przepływu energii to nie kreski a strzałki. Zapowiada się interesująco...

Przyjrzyjmy się na początek deklarowanym parametrom oraz funkcjom bohatera tekstu.
Deklarowane parametry elektryczne
• Napięcie zasilania - 230VAC
• Prąd maksymalny - 60A
• Prąd znamionowy - 5A
• Częstotliwość - 50 ÷ 60Hz
• 1600 impulsów/kWh
• Dokładność pomiaru - 0,1kWh
• Zgodność z normą IEC62053-21
• Opto-izolowane wyjście impulsowe
• Opto-izolowany interfejs RS485
Deklarowane funkcje
• Pomiar zużywanej energii elektrycznej (kWh)
• Pomiar produkowanej energii elektrycznej (kWh)
• Pomiar mocy (W)
• Pomiar prądu (A)
• Pomiar napięcia (V)
• Pomiar częstotliwości (Hz)
• Pomiar współczynnika mocy (cos φ)
• Czytelny wyświetlacz LCD
• Montaż: szyna DIN 35mm
• Zaciski do do komunikacji przez RS485 (Protokół Modbus RTU)
• Przycisk - przechodzenie między pomiarami oraz kasowanie tymczasowego zużycia energii
Zapowiada się interesująco, prawda? Przyjrzyjmy się zatem jak jest zbudowany i co kryje jego wnętrze. Po wyjęciu z pudełka w które był zapakowany, wydawał mi się trochę za ciężki jak na tak niewielkie i zdaje się proste urządzenie. W celu otwarcia obudowy musiałem zdemontować zatrzask utrzymujący licznik na szynie DIN oraz odkręcić dwa wkręty;
Całość podobnie jak w poprzedniku złożona jest w tzw. kanapkę;
Na jednej z bocznych ścianek umieszczono schemat połączeń, sprawa ciężaru się wyjaśniła. To zamontowany tradycyjny transformator sieciowy zapewniający zasilanie oraz izolację galwaniczną.
Złącza ARK dla RS485 oraz wyjścia impulsowego, po podniesieniu płytki zasilania widzimy bocznik oraz elementy odpowiadające za opto-izolacją a także zasilanie;
Transformator ma dwa niezależne uzwojenia wtórne o napięciach ~10VAC. Jedno po wyprostowaniu mostkiem Graetza, poprzez stabilizator 78L05 zasila kontroler sterujący a drugie, prostowane już jedno-połówkowo poprzez kolejny 78L05 zasila transceiver RS485. W tej roli użyto MAX3085 czyli nowszej wersji popularnego MAX485.
W roli optoizolatorów użyto trzech popularnych transoptorów PC817D w wersji do montażu powierzchniowego, dwa izolują sygnały RX i TX dla MAX3085, a trzeci dla wyjścia impulsowego.
No dobrze, ale co zarządza całością i wykonuje pomiary i obliczenia? Kontroler V9821S znajdujący się na płytce z wyświetlaczem;
Współpracuje on z pamięcią EEPROM BL24C04. V9821S to jeden z całej rodziny układów zaprojektowanych przez firmę Vango Technologies do liczników/mierników energii, opiera się o rozszerzony rdzeń Intel 8052 oraz dodatkowe układy peryferyjne a także wbudowaną pamięć Flash;
Pewną ciekawą opcją jest obudowa licznika wyposażona w "klapki" zasłaniające terminale przyłączeniowe i pozwalająca na założenie plomb;
W chwili zakupu, cena prezentowanego licznika/miernika DDS699 wynosiła ~110zł nie uwzględniając kosztów przesyłki;
Czy było warto i działa poprawnie? No cóż, muszę go podłączyć i po prostu sprawdzić przez jakiś okres czasu. Mam nadzieję że zda egzamin.
Jeszcze kilka fotek po podłączeniu go w rozdzielnicy, prąd A, częstotliwość (Hz), suma energii (kWh), pF (cos φ) oraz ID i prędkość transmisji (baud);






Podświetlenie LCD jest białe a kierunki przepływu energii to nie kreski a strzałki. Zapowiada się interesująco...
Cool? Ranking DIY