Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Wnętrze termowentylatora zwanego Farelką.

Grzegorz740 08 Jun 2023 18:02 4146 38
  • Chciałbym zaprezentować wnętrze termowentylatora popularnie nazywanego Farelką.


    Wygląd Farelki.

    Wnętrze termowentylatora zwanego Farelką.

    Wnętrze termowentylatora zwanego Farelką.

    Wnętrze termowentylatora zwanego Farelką.

    Wnętrze termowentylatora zwanego Farelką.

    Wnętrze

    Wnętrze termowentylatora zwanego Farelką.

    Wnętrze termowentylatora zwanego Farelką.

    Wnętrze termowentylatora zwanego Farelką.

    Narysowany przeze mnie schemat połączeń elektrycznych.

    Wnętrze termowentylatora zwanego Farelką.

    Zasada działania jest prosta. Dużym włącznikiem załączamy sam wentylator co daje zimne powietrze. Dwa pozostałe wyłączniki załączają układ spiral grzewczych. W sumie spiral jest 8. Jeden włącznik załącza 4 spirale grzewcze.

    Cool? Ranking DIY
    About Author
    Grzegorz740
    Level 37  
    Offline 
    Grzegorz740 wrote 3951 posts with rating 463, helped 303 times. Live in city Częstochowa. Been with us since 2009 year.
  • #2
    szymon122
    Level 38  
    Grzegorz740 wrote:
    Dużym włącznikiem załączamy sam wentylator co daje zimne powietrze. Dwa pozostałe wyłączniki załączają układ spiral grzewczych.


    Jeśli schemat jest prawidłowy to można załączyć same grzałki bez wentylatora. Na moje oko długo nie pochodzą. Na pewno nie ma błędu? :)
  • #3
    Sanjose
    Level 31  
    Przednia maskownica jest zamontowana do góry nogami. Ten "daszek" powinien być na górze.
    W sumie ciekawostka kolorystyczna. Zazwyczaj przód był czarny a reszta kolorowa. Tu mamy wszystko pod kolor.
  • #5
    prosiak_wej
    Level 38  
    E8600 wrote:
    specyficzny przełącznik


    Dokładnie, to klawisze są ze sobą częściowo sprzężone. Włączenie 1 biegu popycha też klawisz nadmuchu. Włączenie 2 biegu popycha też klawisz pierwszego biegu, a ten popycha klawisz nadmuchu.
  • #6
    andrzejlisek
    Level 29  
    prosiak_wej wrote:
    E8600 wrote:
    specyficzny przełącznik


    Dokładnie, to klawisze są ze sobą częściowo sprzężone. Włączenie 1 biegu popycha też klawisz nadmuchu. Włączenie 2 biegu popycha też klawisz pierwszego biegu, a ten popycha klawisz nadmuchu.


    Kiedyś, dawno temu, widziałem podobny termowentylator, ale był on niebieski i miał 4 takie same klawisze. Różnica w stosunku do przedstawionego w tym temacie to tylko wyłącznik, który miał takie możliwe stany:
    0. Wyłączone wszystkie klawisze - urządzenie nie pracuje.
    1. Włączony pierwszy klawisz - tylko wentylator, mała prędkość.
    2. Włączony pierwszy i drugi klawisz - tylko wentylator, normalna prędkość.
    3. Włączone trzy pierwsze klawisze - wentylator w normalnej prędkości i jedna grzałka.
    4. Włączone wszystkie klawisze - wentylator w normalnej prędkości i dwie grzałki.

    W jaki sposób było realizowane spowolnienie obrotów wentylatora, że możliwe było uzyskanie dwóch prędkości? Ja pamiętam "przez mgłę", że pewnego razu ten wyłącznik popsuł się i był kupiony nowy (gdzieś w okresie od 1993 do 1995), który miał trzy klawisze. Montaż w miejsce starego wyłącznika był możliwy, przy czym wentylator tracił funkcję wolnych obrotów wentylatora. Oryginalny 4-klawiszowy wyłącznik był jasno szary i na włączonych klawiszach pokazywała się czerwona kreska, a nowy wyłącznik był czarny.
  • #7
    ArturAVS
    Moderator HP/Truck/Electric
    Tam był jeszcze (jak dobrze pamiętam) wyłącznik bimetaliczny pełniący rolę bezpiecznika termicznego.
  • #8
    dzidek1968
    Level 20  
    prosiak_wej wrote:
    E8600 wrote:
    specyficzny przełącznik


    Dokładnie, to klawisze są ze sobą częściowo sprzężone. Włączenie 1 biegu popycha też klawisz nadmuchu. Włączenie 2 biegu popycha też klawisz pierwszego biegu, a ten popycha klawisz nadmuchu.

    Raczej nie, ponieważ wysoce prawdopodobna usterka mechaniczna (jakaś mała plastikowa pierdoła we włączniku) spowoduje załączenie grzałek bez uruchomienia nadmuchu. Z reguły było to robione tak, że zasilanie spiral było brane zza włącznika wentylatora. Uniemożliwiało to uruchomienie grzałek bez nawiewu. Może być układ mechaniczny, o którym piszesz, ale chyba zawsze połączony elektrycznie w sposób, o którym napisałem. Właśnie dlatego, żeby nie załączyć grzania bez nadmuchu. I tak jak napisał Artur, zawsze w szeregu było zabezpieczenie termiczne. Siedzi ono wewnątrz tego karkasu ze spiralami. Tak było chyba w każdym tego typu sprzęcie, chodziło o wyłączenie w przypadku awarii wentylatora lub zatkania wlotu powietrza. Akurat sporo sprzętu tego typu przebadałem w dawnym życiu ;-).
    Schemat, który narysował Autor, jest błędny, ponieważ umożliwia załączanie grzałek bez nawiewu. Na tyle, na ile udało mi się powiększyć zdjęcie, to akurat w tym modelu jest taki układ, jaki opisałem, czyli zasilanie grzałek jest po włączniku nawiewu.
  • #9
    andrzejlisek
    Level 29  
    Chyba tak powinno być to wszystko połączone, wtedy wyglądałoby to sensownie, czyli brak możliwości grzania bez nadmuchu:

    https://brainly.pl/zadanie/5049370
    https://pl-static.z-dn.net/files/ddd/87dde806fffd6dd0ff854b053c379f52.png

    A i tak zabezpieczenie termiczne jest potrzebne, bo zawsze jest jakieś, bardzo niewielkie ryzyko, że silnik wentylatora się popsuje, a grzałka będzie grzać i może dość do pożaru.
  • #10
    Krzys55
    Level 27  
    dzidek1968 wrote:
    Raczej nie, ponieważ wysoce prawdopodobna usterka mechaniczna (jakaś mała plastikowa pierdoła we włączniku) spowoduje załączenie grzałek bez uruchomienia nadmuchu.
    Na 100% były sprzężone mechanicznie.
  • #11
    niewolno2
    Level 40  
    Jeżeli chodzi o włącznik cztero-klawiszowy to jak dobrze pamiętam to pierwszy bieg był realizowany przez opornik który spowolniał obroty silnika wentylatora, była też wersja wentylatora z elektroniczną regulacją temperatury z potencjometr na tylnej ściance.
  • #12
    dzidek1968
    Level 20  
    Krzys55 wrote:
    dzidek1968 wrote:
    Raczej nie, ponieważ wysoce prawdopodobna usterka mechaniczna (jakaś mała plastikowa pierdoła we włączniku) spowoduje załączenie grzałek bez uruchomienia nadmuchu.
    Na 100% były sprzężone mechanicznie.


    Zapewne w większości tak było jak piszesz, możliwe że nawet w tym o którym jest wątek, ale nie w każdym tego typu urządzeniu. Sam kiedyś jakiejś ciotce naprawiałem coś podobnego (nawijałem nową spiralę) i nie było tam sprzężenia mechanicznego klawiszy. Można było włączyć klawisz grzania, ale wtedy nic nie działało dokóki nie włączyło się nawiewu. Faktem jest że sprzężenie mechaniczne wymuszające włączenie nawiewu gdy włączamy grzanie jest logiczne, unika się co najmniej paru bezzasadnych reklamacji ;-).
  • #13
    E8600
    Level 40  
    Mam takie ustrojstwo i pamiętam, że kiedyś za małolata był jakiś problem i wylądowało w serwisie. Jak mnie pamieć nie myli to oryginalnie był tam włącznik 4 klawiszowy koloru szarego (mniejszy - większy nadmuch) ale po naprawie z serwisu wrócił z czarnym włącznikiem 3 klawiszowym. Możliwe, że oryginalna wersja włącznika nie miała "zespolonych" klawiszy lub u nas było to zepsute; można było włączyć każdy klawisz z osobna ale dopiero wciśnięcie nadmuchu aktywowało pracę (spirale same nie grzały).

    Chyba dobrze pamietam :D
    Wnętrze termowentylatora zwanego Farelką.
  • #14
    wada

    VIP Meritorious for electroda.pl
    Moja czerwona ma poczwórny włącznik i pod konektor od fazy idzie rezystor który jest podpięty do pierwszego włącznika. schemat w pierwszym poście jest poprawny, brakuje tylko bimetalu który widać na górze grzałki w tym jajowatym wycięciu i zamontowany pod kawałkiem miki, przewód wspólny dla grzałek idzie przez ten bimetal.
  • #15
    dzidek1968
    Level 20  
    Moje doświadczenie i praca w branży sprzętu elektrogrzejnego podpowiada mi, że spory procent tych urządzeń miała defekty już w momencie zakupu ;-). Więc prawdopodobne jest, że u jednych dana farelka miała zespolenie mechaniczne klawiszy, a u innych nie ;-).
  • #16
    Fredw
    Level 23  
    Za dzieciaka panowała w mojej okolicy moda na przerabianie oświetlenia w rowerach, im bardziej przekombinowane tym lepiej..... królem był gość, co miał na bagażniku tylną lampa od Poloneza (kanciastą) ze szkłem cofania przerobionym na kierunkowskaz (tak, migały).
    Jak to żarło płaskie baterie :D

    Ale do tematu farelki, to jaka była radość jak udało się dorwać ten potrójny włącznik i zastosować jako włącznik pozycje-mijania-drogowe.
    Wszystkie jakie wpadły nam w ręce miały właśnie mechaniczne połączenie i dzięki temu nie dało się zapalić długich bez pozycji :D

    I tak się zastanawiam czy gdyby całe zasilanie szło przez włącznik wiatraka to ten byłby w stanie wytrzymać pełne obciążenie i stąd chyba właśnie pomysł połączenia mechanicznego.
  • #17
    398216 Usunięty
    Level 43  
    Sanjose wrote:
    Zazwyczaj przód był czarny a reszta kolorowa.
    Miałem dokładnie ten sam model i cały był w pomarańczowym kolorze. Dokładnie taki: https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=20610864#20610864[quote:bfa473ebbe="ArturAVS"> target="_blank" class="postlink inline" title="" >https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=20610864#20610864[quote:bfa473ebbe="ArturAVS wrote:
    Tam był jeszcze (jak dobrze pamiętam) wyłącznik bimetaliczny pełniący rolę bezpiecznika termicznego.
    Oczywiście, że był. I czasem nawet podczas długotrwałej pracy na II biegu (obie grzałki włączone) potrafił przypomnieć o swojej obecności. A fakt - faktem; Modeli niewiele się z zewnątrz różniących było kilka - z potrójnym, poczwórnym wyłącznikiem i różnym wykonaniem wewnętrznym.
  • #18
    Mateusz_konstruktor
    Level 33  
    E8600 wrote:
    Chyba dobrze pamietam :D
    Wnętrze termowentylatora zwanego Farelką.

    To są dwie różne wersje, a co widać już po zastosowaniu podpórki wykonanej z metalu zamiast plastiku.
    Wstaw zdjęcie tabliczki znamionowej, analogiczne do tego wstawionego przez kolegę @Grzegorz740.
    Grzegorz740 wrote:
    Wnętrze termowentylatora zwanego Farelką.
  • #19
    E8600
    Level 40  
    Kolego poszukaj w grafice Google to znajdziesz więcej:
    Wnętrze termowentylatora zwanego Farelką.
    Się ceni farelka:
    https://allegrolokalnie.pl/oferta/farelka-farrl-otw2-prl-retro

    Nowsza wersja włącznika dostępna z zapasów wojskowych :D
    https://ramar24.pl/PRZELACZNIK-wlacznik-do-FAREL-FARELKI-Farelka-p88120

    Wersja kolorystyczna zależała zapewne od tego jakie akurat granulat plastiku był dostępny. Podobne różne wersje kolorystyczne były w zasilaczu który kolega raczej zna. https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3939403.html
  • #20
    vodiczka
    Level 43  
    E8600 wrote:
    Się ceni farelka:
    Może się ceni ale faktycznie wygląda na nieużywaną i moim zdaniem była warta tych pieniędzy.
    Mam taką /w brązowym kolorze + czarne klawisze/ na działce. Sprawna po prawie 40 latach użytkowania.
    Cena nie jest najwyższa, sprawdziłem pobieżnie olx i ceny od 60 do 250 zł, najwięcej w przedziale 85-150.
  • #21
    michal54_87
    Level 17  
    Ja miałem żółtą i oryginalnie byly 3 przyciski mechaniczne i oczywiście od spodu biały termik.
  • #22
    kotbury
    Gantry automation specialist
    Mam żółtą z czarną plastikową odkładaną nóżką, włącznik 3-klawiszowy czarny, faza idzie na wszystko (fabrycznie) a zabezpieczeniem przed grzaniem bez wenta jest tylko mechaniczna blokada klawiszy. Termik bimetaliczny wbudowany w boczny mikowy wspornik w grzałce.
    Dzielnie grzeje warsztat zimą od 35 lat. W razie co mam kupioną niegdyś w sklepie AGD zapasową kompletną grzałkę.
    Mam też nowszą - siwą wersję z 4-pozycyjnym obrotowym przełącznikiem i stałą nóżką. A używałem na studiach pełnego wypasu tego modelu - z prawdziwym termostatem (jak w żelazku) i płynną regulacją temperatury z odcięciem - gałką.
  • #23
    E8600
    Level 40  
    To jaki był włącznik pewnie zależy od lat produkcji.

    Podobny patent był w "farelce" do włosów, że jeden przełącznik włączał nadmuch drugi grzałkę ale włączenie samej grzałki nie powodowało jej nagrzewania.
    Wnętrze termowentylatora zwanego Farelką.
  • #24
    kaem
    Level 28  
    Szczecińska "Selfa" też robiła domowe grzejniki. Przeważnie z regulatorem bimetalicznym a'la żelazko.
  • #25
    dzidek1968
    Level 20  
    Fredw wrote:

    I tak się zastanawiam czy gdyby całe zasilanie szło przez włącznik wiatraka to ten byłby w stanie wytrzymać pełne obciążenie i stąd chyba właśnie pomysł połączenia mechanicznego.


    Prąd samego wiatraka to kilka procent całego obciążenia, więc spokojnie by to wytrzymał.
  • #26
    wada

    VIP Meritorious for electroda.pl
    dzidek1968 wrote:
    Fredw wrote:

    I tak się zastanawiam czy gdyby całe zasilanie szło przez włącznik wiatraka to ten byłby w stanie wytrzymać pełne obciążenie i stąd chyba właśnie pomysł połączenia mechanicznego.


    Prąd samego wiatraka to kilka procent całego obciążenia, więc spokojnie by to wytrzymał.

    Ponad 2000 Wat przez jeden styk :crazyeyes:
    A tak idzie przez styk max 1kW :lol:
  • #27
    dzidek1968
    Level 20  
    kaem wrote:
    Szczecińska "Selfa" też robiła domowe grzejniki. Przeważnie z regulatorem bimetalicznym a'la żelazko.


    Akurat w tej kwestii mam doświadczenie. Pracowałem tam w laboratorium elektrycznym, przebadałem praktycznie wszystkie ich wyroby z lat 80-tych :-). I kupę "konkurencyjnych" zagranicznych...
    Selfa produkowała ogrzewacze olejowe z regulatorem bimetalicznym oraz promiennikowe, bez regulacji.

    Dodano po 6 [minuty]:

    wada wrote:
    dzidek1968 wrote:
    Fredw wrote:

    I tak się zastanawiam czy gdyby całe zasilanie szło przez włącznik wiatraka to ten byłby w stanie wytrzymać pełne obciążenie i stąd chyba właśnie pomysł połączenia mechanicznego.


    Prąd samego wiatraka to kilka procent całego obciążenia, więc spokojnie by to wytrzymał.

    Ponad 2000 Wat przez jeden styk :crazyeyes:
    A tak idzie przez styk max 1kW :lol:


    Jeśli jest podział mocy to faktycznie masz rację. Ale powiem Ci że włączniki stosowane w tego typu urządzenia (wide "Selfa") spokojnie wytrzymywały te obciążenia. Zdecydowanie więcej awarii było spowodowanych niechlujnym montażem niż wypaleniem styków. Niejeden raz zostawałem po godzinach żeby "rozpatrywać reklamacje" i przeprowadzać naprawy gwarancyjne. Uwierzcie mi, że najwięcej usterek było spowodowanych upaleniem konektorów (wsuwek). Były po prostu kiepskie/luźne/dziadowsko zaciśnięte na przewodzie itp... Same włączniki rzadko się paliły.
  • #28
    wada

    VIP Meritorious for electroda.pl
    Jest to produkt starych dobrych czasów i miał być tani dla Ludu — od studenta do robotnika, Styki w tych włącznikach często były z cienkiej blaszki mosiężnej i jak ktoś powoli włączał , zamiast szybkie pstryk, to padały jak muchy — mam w zapasie jeszcze te włączniki, turbiny, i ich osłony (znajomym często regenerowałem je) ;) a moją piwnicę ogrzewa taka jedna plastikowa jak i wcześniejsza farelka w pełni metalowa ma dopiero 50 lat i tylko w niej włącznik wymieniałem.
    Breżniew nakazał że sprzęt AGD ma działać minimum 30 lat, bo inaczej fabryki płaciły olbrzymie kary. Nasz Gierek uchwałą rady ministrów wymyślił że ma działać minimum 10 lat :) a jak widać — działają ciupkę dłużej :lol:
  • #29
    dzidek1968
    Level 20  
    wada wrote:

    Breżniew nakazał że sprzęt AGD ma działać minimum 30 lat, bo inaczej fabryki płaciły olbrzymie kary. Nasz Gierek uchwałą rady ministrów wymyślił że ma działać minimum 10 lat :) a jak widać — działają ciupkę dłużej :lol:


    A dzisiejsze koncerny robią wszystko, żeby ich urządzenia psuły się tuż po gwarancji... Gospodarka musi się kręcić ;-). Porażka jakaś...
  • #30
    andrzejlisek
    Level 29  
    dzidek1968 wrote:
    wada wrote:

    Breżniew nakazał że sprzęt AGD ma działać minimum 30 lat, bo inaczej fabryki płaciły olbrzymie kary. Nasz Gierek uchwałą rady ministrów wymyślił że ma działać minimum 10 lat :) a jak widać — działają ciupkę dłużej :lol:


    A dzisiejsze koncerny robią wszystko, żeby ich urządzenia psuły się tuż po gwarancji... Gospodarka musi się kręcić ;-). Porażka jakaś...


    W czasach, gdy wielkość produkcji jest znacznie niższa niż zapotrzebowanie, duża awaryjność nie zwiększa sprzedaży, bo i tak nie ma za bardzo co sprzedawać. A jak coś się pojawi w sprzedaży, to wszystko się sprzeda, więc sprzęt mógł być bardzo trwały bez szkody dla biznesu.