
Witam,
Tytułem wstępu:
Wzmacniacz jest wizualnie bardzo zbliżony do konstrukcji firmy Gamut. To przypadek. Chcąc zbudować wzmacniacz szukałem uszkodzonego dawcy obudowy. Wpadła mi w oko obudowa amplitunera Koda AV-600X, lecz gałka była niesymetrycznie osadzona. Nie znalazłem nic ciekawego, zacząłem rysować coś samemu na ten wzór, lecz z symetrycznie osadzoną gałką. Iteracji było dużo, aż wykluła się forma prawie ostateczna, bardzo zbliżona do obecnej. Wtedy przypadkowo trafiłem na wzmacniacz Gamut DI 150 i zauważyłem, że wygląda niemal identycznie jak wzmacniacz w mojej koncepcji. Zacząłem się wahać czy nie zmienić mojego zamysłu na coś innego, bo to jednak czyjaś myśl techniczna, czyjś wzór przemysłowy. Zacząłem studiować przepisy w tym kierunku i okazało się, że prawo dopuszcza zastosowanie wzoru przemysłowego na własny użytek, więc kamień z serca i przystąpiłem do działania.
Inspiracją do wykonania nowego wzmacniacza był okazjonalny zakup wzmacniacza Vincent SV-121 i porównanie jego dźwięku z moim dotychczasowym wzmacniaczem, opisanym w tym temacie:
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3780837.html
Okazało się, że akustycznie Vincent jest kilka klas wyżej. Niestety Vincent nie ma wyjścia sygnału, BT i, co najważniejsze, przedwzmacniacza gramofonowego.
Tu zaczęło się poszukiwanie ciekawego schematu, projektowanie, budowa.
Wzmacniacz był budowany siedem miesięcy.
Konstrukcja jego to osobne płytki poszczególnych modułów, by można było bez problemu dokonywać modernizacji, upgrade'ów itp.
Wszystko zostało upchane w obudowę 1NPD02300B zakupioną w firmie modushop.
Płytka selektora wejść jest zintegrowana z przedwzmacniaczem gramofonowym. W przedwzmacniaczu gramofonowym użyłem układu znanego z droższych konstrukcji Pioneera i Denona z tranzystorami FET na wejściu. Dźwięk z tego układu jest wyraźnie lepszy od układów, które wykonałem wcześniej (w tym od układu Emerald, chwalonego w sieci).
Na płytce znajduje się również bufor wyjścia sygnału na potrzeby wysterowania przedstawionego wcześniej Equalizera na lampach IN-9.
Schemat i płytka selektora (dla jednego kanału) poniżej:


Przedwzmacniacz to nieco zmodyfikowany układ zaczerpnięty z poniższego źródła:
https://www.electroschematics.com/class-a-preamplifier/
Schemat jednego kanału i płytka poniżej.


Końcówki mocy bazują na schemacie Pioneera A-09, przy czym przeprojektowane zostały na obecnie dostępne i tanie tranzystory. Płytka została zaprojektowana tak, by przykręcić ją, wraz z tranzystorami, na radiatorze.
Poniżej schemat i PCB dla jednego kanału.


Wzmacniacz dodatkowo posiada odbiornik Bluetooth i DAC również pracujący w Dual Mono. Płytka DAC zaprojektowana została tak, by przykręcić do niej "na kanapkę" odbiornik Bluetooth PA214 (kupiony na znanym azjatyckim portalu).
Z Bluetooth na płytkę DAC podawany jest sygnał w formacie SPDIF. Tam, poprzez multplekser 4052 wybierane jest jedno z trzech źródeł SPDIF (Coaxial / Optical / Bt), które następnie, przez transoptory, podawane jest dla niezależnych dla każdego kanału dekoderów SPDIF, a z nich do przetworników.
Strona "pierwotna" DACa (odbiornik Bluetooth, selektor, odbiornik Toslink), zasilana jest z zasilacza części cyfrowej, strony "wtórne" (dekodery SPDIF, przetworniki) - z załączanego przekaźnikiem wyjścia zasilacza audio.
DAC bazuje na przetwornikach Cirrus Logic CS4334, gdyż to jedne z nielicznych, które jeszcze można kupić na rynku, a dodatkowo są proste w aplikacji.
Poniżej schemat i PCB


Sekcja sterowania wzmacniacza nie jest zbyt skomplikowana i projektowana była równolegle do przedniego panelu by obsługiwać podświetlenie, przyciski, mieć otwór na oś potencjometru itp. Bazuje na mikrokontrolerze Atmega16.
W otwór na oś potencjometru wpasowane zostało łożysko modelarskie 10x5mm z kołnierzem, przez które przechodzi oś potencjometru o średnicy 5 mm. Łożysko jest punktem podparcia osi.
Efekty poniżej.
Płytka sterowania:


Aluminiowy panel przedni obudowy:

Panel z podświetlanymi napisami pod szkło (z wycięciem na odbiornik IR oraz oś:

Sekcja sterowania zasilana jest z zasilacza stand-by, połączonego z układem załączania transformatorów mocy i soft-startem.
Przedstawiono ją poniżej:


Część audio zasila układ zasilacza z niezależnymi obwodami tranzystorów mocy, wzmacniacza napięciowego stopnia mocy oraz przedwzmacniacza. Dodatkowo, poprzez przekaźnik, zasilany jest DAC i BT. Przekaźnik załącza się wyłącznie podczas wyboru źródeł cyfrowych, więc podczas odtwarzania dźwięku z innych źródeł na DAC i BT nie jest podawane napięcie.
Zasilacz audio pokazany został poniżej i jest to jeden z dwóch kanałów. Płytka drugiego kanału jest symetrycznym odbiciem.


No i na koniec płytka zabezpieczenia głośników. Zabezpieczenie to nadzorowane jest przez mikrokontroler sterujący wzmacniaczem i przykręcane jest bezpośrednio do zacisków głośników.


Ogólnie uruchomienie nie nastręczyło większych problemów. Część analogowa ruszyła od razu. wymagana była tylko regulacja offsetu, prądów tranzystorów i można było skręcać. Dużym problemem okazała się część mechaniczna poprzez zastosowanie trochę zbyt małej obudowy. Na papierze wszystko fajnie można było spasować ale w rzeczywistości już nie było tak kolorowo. Kilku przeróbek wymagała też obudowa, a szczególnie sposób przykręcania radiatorów do ramy.
W kwestii elektronicznej największe trudności miałem z uruchomieniem DACa. Powodem było moje zaniedbanie, ponieważ zbagatelizowałem zapis o konieczności opóźnienia pinu Reset względem zasilania w układzie DIR9001. Kilkanaście godzin zajęło mi dojście do tego, co jest źródłem problemu. Zastosowanie układu inercyjnego na pinie Reset rozwiązało problem.
Poniżej kilka fotek konstrukcji.











Dodaję też nagranie, pokazujące działanie podświetlenia ikon wzmacniacza:
Wzmacniacz, jak to w klasie A, grzeje się niemiłosiernie:







Problemy
- słaba jasność podświetlenia napisów - zostały one wytrawione na PCB i przykryte czarną soldermaską. Niestety nie jest to najlepsze rozwiązanie i jestem w trakcie szukania czegoś innego. Jeśli macie jakieś pomysły - proszę o podpowiedź

- bardzo mało miejsca w środku - wybrałem obudowę o głębokości 30 cm. Na papierze wszystko pasowało, w rzeczywistości zdecydowanie lepiej byłoby użyć większej obudowy,
- zbyt małe radiatory - wzmacniacz nagrzewa się do około 75 stopni. Żałuję, że nie wziąłem obudowy 3U,
- dryfujący wraz z temperaturą offset - offset trzeba ustawić na dobrze rozgrzanym wzmacniaczu.
Dźwięk - bez porównania z czymkolwiek, co miałem wcześniej

Pozdrawiam!
Cool? Ranking DIY