Żeby zdjąć alternator,najlepiej jest zdenontować pokrywę pod silnikiem i odkręcić klakson pod zdeżakiem i wyjąć go dołem.inaczej się nie da zdemontować alternatora,przynajmniej tak mi się zdaje.trzeba także pościągać węzyki gumowe z wakumpompy(z tyłu alternatora).aby zdjąc pasek wieloklinowy trzeba włożyć klucz 15 najlepiej kluczem nasadowym na śrubę na rolce napnającej(to jest ta mała rolka mniej wiecej po srodku,patrząc z boku i przekręcic kluczem w prawo -tak jak byśmy chcieli dokręcic śrubę i wtedy rolka się ugina i można zdjąc pasek.piszę o tym bo miałem problem,bo nie wiedziałem jak to zdrobić.trzeba poświęcić ok 1,5 godziny czasu,teraz bym zrobił to w czasie połowę krótszym ale człowiek całe życie się uczy.
już śmigam asterką i jest wszystko ok.ładowanie mam 14,2V 14,3V i sie prawie nie zmenia a przed wymianą miałem od 11V do 14,5V i mi światła przygasały jak kręciłem kierownicą i przy zwiększaniu obrotów światła mocniej się paliły.
jak ktoś by potrzebował alternatora to mam LR170-509E od anglika to jest do astry1,7 dti isuzu bez klimy.zamówiłem przez internet 100a a przysłali mi osły70a.zorientowałem sie po oznaczeniu,bo ja mam HITACHI NR LR1100-502.kolega załatwił mi ze szrotu inny100a i został mi ten drugi.będe musiał go wystawić na allegro.jak by ktoś chciał to mogę odstąpić za 200zł. moj numer tel 504-012-252.życze powodzenia.