Hej,
Jakiś czas temu postanowiłem ulepszyć mój stary sub, który zresztą kiedyś tu prezentowałem. Niestety, było to wyliczone jak było i ten bas, to nie było to, czego bym chciał. Pomyślałem, że spróbuję coś poprawić. Siadłem do kompa, trochę pokombinowałem w programie i ni jak, nie mogłem z tego głośnika uzyskać tego, co bym chciał. Zacząłem szukać odpowiedniego głośnika i nawet znalazłem fajny, ale okazało się, że już nie będzie dostępny:/ Zacząłem nawet oglądać i czytać recenzje firmowych subów. W przystępnej cenie i z ogólnie dobrymi opiniami był sub Jamo J12 lub Klipsch R12, to jest to samo. Jednak nie odpowiadał mi BR na tylnej ściance i kolorystyka. Zaświtał pomysł, aby stworzyć klona, bo widziałem głośnik dostępny na znanym portalu. Przyjrzałem się bliżej aukcji i był to serwis, który nie tylko sprzedawał głośnik, ale i panel Jamo i Klipsch do tego suba. Wszystko nowe i ładnie zapakowane, więc się skusiłem. Na początek zobaczyłem wymiary suba i jakiej grubości MDF. Na podstawie tego obliczyłem litraż i tak dobierałem wymiary obudowy, aby zmieścić tunel BR na przedniej ściance. MDF, jaki użyłem, ma grubość 22 mm. Całość oklejona fornirem "orzech czeczot", który zapodkładowałem, a następnie nałożyłem lakier poliuretanowy. Najwięcej trudności sprawił... tunel BR, a w zasadzie brak dostępności takiej średnicy (80 mm). Nigdzie niczego nie mogłem znaleźć, ani u nas, ani u skośnookich, ani rury PVC, ani tuby papierowej. Po długich poszukiwaniach udało się znaleźć rurę plexi o ściance 5 mm, co dawało wewnątrz 80 mm w odcinkach 50 cm. Tunel BR w oryginale ma 30 cm długości. Dodatkowo zrobiłem zaokrąglone wyjście z obu stron, używając odpowiedniego frezu, potem przetarłem papierem wodnym i całość pomalowałem na czarny mat. Do lekkiego wytłumienia j w oryginale użyłem waty tłumiącej. Dodatkowo w panelu sterującym dorobiłem włącznik zasilania, aby całkowicie odcinać prąd. Maskownice zrobiłem z pozostałości MDF-u, a jako nóżki suba posłużyły czarne gumowe odbojniki do drzwi. Ramkę wyfrezowałem dookoła pod kątem 45 stopni, pomalowałem na czarny mat i przykleiłem siatkę do zastosowań audio. Maskownica montowana na 4 kołki. Po kilku odsłuchach, koncertach i przede wszystkim w kinie w ustawieniu LFE, jestem bardzo zadowolony z tego, jak to brzmi. W końcu jest ten bas, na jakim mi zależało.
Poniżej kilka zdjęć z budowy.

Jakiś czas temu postanowiłem ulepszyć mój stary sub, który zresztą kiedyś tu prezentowałem. Niestety, było to wyliczone jak było i ten bas, to nie było to, czego bym chciał. Pomyślałem, że spróbuję coś poprawić. Siadłem do kompa, trochę pokombinowałem w programie i ni jak, nie mogłem z tego głośnika uzyskać tego, co bym chciał. Zacząłem szukać odpowiedniego głośnika i nawet znalazłem fajny, ale okazało się, że już nie będzie dostępny:/ Zacząłem nawet oglądać i czytać recenzje firmowych subów. W przystępnej cenie i z ogólnie dobrymi opiniami był sub Jamo J12 lub Klipsch R12, to jest to samo. Jednak nie odpowiadał mi BR na tylnej ściance i kolorystyka. Zaświtał pomysł, aby stworzyć klona, bo widziałem głośnik dostępny na znanym portalu. Przyjrzałem się bliżej aukcji i był to serwis, który nie tylko sprzedawał głośnik, ale i panel Jamo i Klipsch do tego suba. Wszystko nowe i ładnie zapakowane, więc się skusiłem. Na początek zobaczyłem wymiary suba i jakiej grubości MDF. Na podstawie tego obliczyłem litraż i tak dobierałem wymiary obudowy, aby zmieścić tunel BR na przedniej ściance. MDF, jaki użyłem, ma grubość 22 mm. Całość oklejona fornirem "orzech czeczot", który zapodkładowałem, a następnie nałożyłem lakier poliuretanowy. Najwięcej trudności sprawił... tunel BR, a w zasadzie brak dostępności takiej średnicy (80 mm). Nigdzie niczego nie mogłem znaleźć, ani u nas, ani u skośnookich, ani rury PVC, ani tuby papierowej. Po długich poszukiwaniach udało się znaleźć rurę plexi o ściance 5 mm, co dawało wewnątrz 80 mm w odcinkach 50 cm. Tunel BR w oryginale ma 30 cm długości. Dodatkowo zrobiłem zaokrąglone wyjście z obu stron, używając odpowiedniego frezu, potem przetarłem papierem wodnym i całość pomalowałem na czarny mat. Do lekkiego wytłumienia j w oryginale użyłem waty tłumiącej. Dodatkowo w panelu sterującym dorobiłem włącznik zasilania, aby całkowicie odcinać prąd. Maskownice zrobiłem z pozostałości MDF-u, a jako nóżki suba posłużyły czarne gumowe odbojniki do drzwi. Ramkę wyfrezowałem dookoła pod kątem 45 stopni, pomalowałem na czarny mat i przykleiłem siatkę do zastosowań audio. Maskownica montowana na 4 kołki. Po kilku odsłuchach, koncertach i przede wszystkim w kinie w ustawieniu LFE, jestem bardzo zadowolony z tego, jak to brzmi. W końcu jest ten bas, na jakim mi zależało.
Poniżej kilka zdjęć z budowy.

















Cool? Ranking DIY