Miało się skończyć na kilku zdaniach, ale doszedłem do wniosku, że jednak lepiej przyjrzeć się zagadnieniu dokładniej.
W poprzednim temacie ( https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3993228.html ) opisywałem, jak bardzo zawiodłem się na module (chyba tak będzie najbardziej zgodnie z rzeczywistością) radia FM z Aliexpress. Pisałem tam o tym, by wystrzegać się tanich modułów identycznych (na pierwszy rzut oka) modułów. Podobna sytuacja miała już miejsce, gdy jeden z kolegów stwierdził, że groty zakupione przez niego do posiadanej lutownicy są nic nie warte i nawet postanowił "poprawić fabrykę" podczas gdy po prostu kupił tanio, czyli kupił szmelc; a wiadomo przecież, że "Kto tanio kupuje, ten dwa razy kupuje"...
Dokładnie tak samo było i w tym wypadku opisanym w podanym linku. Wstyd się przyznać, ale nabrałem się na końskie g... jak ślepy wróbel.
Nie ważne - człowiek uczy się na błędach, ważne by uczył się na błędach innych a nie na swoich. Dlatego też powstał TEN temat.
Przyjrzyjmy się tym trzem modułom:
Wyglądają tak samo. Przynajmniej od frontu... Może nieco przybliżę:
Od lewej mój moduł - "bohater" likowanego tematu, moduł zakupiony jakiś czas temu przez naszego forumowego Kolegę CMS'a i ten ostatni to najnowszy chyba moduł otrzymany do testów przez mojego Kolegę z forum bezpośrednio nie związanego, aczkolwiek kibicującemu moim wypocinom.
Z bliska w odwrotnej kolejności:
Co bardziej spostrzegawczy Koledzy na pewno zauważyli już pewne drobne na pozór różnice - inaczej prowadzone ścieżki, inaczej rozmieszczone opisy...
Najwięcej niespodzianek kryje się jednak "od zakrystii" czyli od strony elementów:
Okazuje się, że pierwsza (przynajmniej z tych trzech) wersja - opisana tylko mało mówiącym numerem (?) 1983 - QS 16 jest wersją najbardziej rozbudowaną!
Zwróćcie proszę uwagę, że nawet załączanie LED podświetlającego wyświetlacz jest realizowane kluczem tranzystorowym. W kolejnych/nowszych wersjach tego nie ma - LED załącza bezpośrednio procesor. Do tego dwa (?) kwarce jeden do samego modułu odbiornika FM drugi do procesora... Jest też i gniazdo USB mini, ale... ale właściwie po co? Do podania zasilania. Nic więcej. Itp, itd... Najwięcej zmian można jednak zaobserwować dopiero po włączeniu modułów, ale o tym troszkę potem.
W module nowszym (od Kolegi CMS) widać już poważne zmiany - przede wszystkim pojawiły się na froncie opisy gniazd; zasilania i wyjść głośnikowych. Od strony elementów zmiany znacznie poważniejsze: Zrobiło się przy tym jakoś ...przestronniej? Uproszczenia dotyczą m.in brakiem kluczy tranzystorowych, inny układ odbiornika FM, brak kwarców, inne (aczkolwiek o takiej samej pinologii) wzmacniacze mocy oraz gniazdo USB, które już nie jest li tylko i wyłącznie zdublowanym gniazdem zasilania - po podłączeniu kablem modułu do komputera pojawia się napis PC - niestety, nie jestem ani programistą, ani tym bardziej specem od komputerów (dla mnie to taka bardziej nowoczesna maszyna do pisania), więc sam ... nie rozkminię o co kaman (tak młodzieżowo spróbuję... ), ale z informacji znalezionych w sieci mogłem się domyślić, że dzięki temu można sterować tunerem, wywoływać zaprogramowane wcześniej stacje itp. Może będzie to inspiracją dla któregoś z Kolegów? Nie wiem, w każdym razie proszę o komentarze, a jeśli ktoś potrafi nawet o sposób wywołania tych opcji o których wspomniałem.
Najważniejszą jednak zmianą (dla mnie - zwolennika ergonomii) jest zamiana funkcji encoderów - wreszcie lewy reguluje głośność a prawy strojenie. Odwrotne ustawienie w pierwszej opcji doprowadzało mnie do szału i nijak nie znalazłem wytłumaczenia takiego przyporządkowania regulatorów. Jak już jestem przy samym programie modułu, to zdecydowanie lepiej pracują encodery nie ma już tego na co zwróciłem od razu uwagę podczas testowania pierwszego modułu - encoder wreszcie nadąża... Znaczy nawet podczas szybkiego kręcenia nie ma takich efektów jak w pierwszej wersji - zacinanie się, zwolnione zmiany głośności, czy częstotliwości itp. Ponadto zniknęły takie problemy jak przypadkowe włączanie (lub wyłączanie) podświetlania wyświetlacza, który jak już się w końcu udało włączyć jakąś kombinacją switchy encoderów to wyłączenie następowało zdecydowanie inaczej i nie znalazłem do tej pory idei jaka przyświecała takiej dziwnej komplikacji obsługi... a może to po prostu wina niedopracowanego programu? Nie wiem.
Podobnie zresztą z sygnalizacją działania wyciszania podczas strojenia i sygnalizacji "wstrzelenia się" w stację. W nowszych wersjach modułu działa to o wiele lepiej.
Takich drobiażdżków w programie (in plus) daje się zauważyć więcej już podczas "bawienia się" modułem i na pewno jest ich więcej ale teraz nie pamiętam wszystkich; opisałem te najważniejsze/najbardziej umilające obsługę.
Różnice pomiędzy drugą a trzecią wersją (przy okazji: druga wersja opisana jest symbolem "LCD_FM_RX_ENC_V 1.9" a ostatnia "LCD_FM_RX_ENC_V 2.0) są już mniejsze, ale nie można stracić czujności... Na przykład zasilanie ma odwrotnie podłączone pola w V1.9 (patrząc od "zakrystii") plus jest lewej strony, a w wersji 2.0 z prawej... Chwila nieuwagi i mogło się skończyć nieciekawie... (miałem już przygotowane kabelki i podlutowane wtyczki). Tak przy okazji wtyczek... W wersji pierwszej raster pól gniazd zasilania i głośnikowych wynosił typowe 2,54mm ale w drugiej i trzeciej było to już tylko 2mm! Gdyby więc ktoś chciał ułatwić sobie manipulacje przy module warto o tym pamiętać i zaopatrzyć się w odpowiednie rastrem wtyki/gniazda. Z innych zmian to inny procesor przy układzie tunera i główny oraz nieco inny rodzaj wyświetlacza - wyprowadzenia podświetlenia JED dotychczas na przewodach w wersji 2.0 zostały pominięte piny LED są wlutowane bezpośrednio w płytkę.
No fajnie, ale jaki to ma (o ile ma) wpływ na samo działanie modułu - odbiór radia?
Być może to kwestia innego układu tunera FM ale wersja 2.0 ma wyraźnie lepszą czułość. Biorąc to co pisał o czułości wersji 1.9 Kolega CMS to wręcz niemożliwe, nie mniej jednak jest jeszcze lepiej. Oczywiście takie drobiazgi jak bardzo dobre działanie encoderów, czy sygnalizacja działania wyciszenia działają równie dobrze w obu ostatnich wersjach dotyczą ich obu - problemy były w wersji "linkowanej" o której pisałem 1 sierpnia.
Reasumując - jak okazuje się po raz kolejny chińczyk jest oszczędny. Nie utylizuje pierwszych nieudanych wersji. Co najwyżej ich cena jest niższa. Pojawiają się wraz z nimi wersje poprawione (i to wyraźnie poprawione) - droższe. Trzeba więc uważać co się kupuje - gorzej, bo niestety często opis towaru na aukcji jest żywcem skopiowany z wersji innej niż dostępna w danym sklepie. Co do tych odbiorników FM co prawda zamieszczone na aukcji zdjęcia pokazywały rzeczywiste/oferowane moduły, jednak w wypadku rzeczy o mniejszej możliwości rozróżnienia wyglądu (np. wspomniane na początku groty do lutownic) problem jest większy. Należy więc nie tylko kierować się zdjęciem czy opisem ale wyglądem na zamieszczonych zdjęciach i ... komentarzami kupujących, ilością sprzedanych egzemplarzy danego towaru i... i ogółem oferowanego towaru. Wśród wielu sprzedawców na Aliexpress można bowiem znaleźć i typowych "geszefciarzy" - sprzedawców zdolnych Ci wcisnąć wszystko co znajdą za duże pieniądze bez najmniejszych skrupułów.
Niech ten artykuł ustrzeże Was od nich.
Nie mniej jednak na Aliexpress można znaleźć naprawdę wiele ciekawych i dobrych rzeczy - nie należy się tylko sugerować ceną czy opisem.
Mam tę satysfakcję, ze przynajmniej ten skromny wycinek gadżetów jakie opisuję tu, na forum, odzwierciadla ich rzeczywiste przymioty.
Zapewne skuszę się na wersję 2.0 - próby odsłuchowe w każdym razie wypadły nadzwyczaj dobrze.
Pozdrawiam.
W poprzednim temacie ( https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3993228.html ) opisywałem, jak bardzo zawiodłem się na module (chyba tak będzie najbardziej zgodnie z rzeczywistością) radia FM z Aliexpress. Pisałem tam o tym, by wystrzegać się tanich modułów identycznych (na pierwszy rzut oka) modułów. Podobna sytuacja miała już miejsce, gdy jeden z kolegów stwierdził, że groty zakupione przez niego do posiadanej lutownicy są nic nie warte i nawet postanowił "poprawić fabrykę" podczas gdy po prostu kupił tanio, czyli kupił szmelc; a wiadomo przecież, że "Kto tanio kupuje, ten dwa razy kupuje"...
Dokładnie tak samo było i w tym wypadku opisanym w podanym linku. Wstyd się przyznać, ale nabrałem się na końskie g... jak ślepy wróbel.
Nie ważne - człowiek uczy się na błędach, ważne by uczył się na błędach innych a nie na swoich. Dlatego też powstał TEN temat.
Przyjrzyjmy się tym trzem modułom:
Wyglądają tak samo. Przynajmniej od frontu... Może nieco przybliżę:
Od lewej mój moduł - "bohater" likowanego tematu, moduł zakupiony jakiś czas temu przez naszego forumowego Kolegę CMS'a i ten ostatni to najnowszy chyba moduł otrzymany do testów przez mojego Kolegę z forum bezpośrednio nie związanego, aczkolwiek kibicującemu moim wypocinom.
Z bliska w odwrotnej kolejności:
Co bardziej spostrzegawczy Koledzy na pewno zauważyli już pewne drobne na pozór różnice - inaczej prowadzone ścieżki, inaczej rozmieszczone opisy...
Najwięcej niespodzianek kryje się jednak "od zakrystii" czyli od strony elementów:
Okazuje się, że pierwsza (przynajmniej z tych trzech) wersja - opisana tylko mało mówiącym numerem (?) 1983 - QS 16 jest wersją najbardziej rozbudowaną!
Zwróćcie proszę uwagę, że nawet załączanie LED podświetlającego wyświetlacz jest realizowane kluczem tranzystorowym. W kolejnych/nowszych wersjach tego nie ma - LED załącza bezpośrednio procesor. Do tego dwa (?) kwarce jeden do samego modułu odbiornika FM drugi do procesora... Jest też i gniazdo USB mini, ale... ale właściwie po co? Do podania zasilania. Nic więcej. Itp, itd... Najwięcej zmian można jednak zaobserwować dopiero po włączeniu modułów, ale o tym troszkę potem.
W module nowszym (od Kolegi CMS) widać już poważne zmiany - przede wszystkim pojawiły się na froncie opisy gniazd; zasilania i wyjść głośnikowych. Od strony elementów zmiany znacznie poważniejsze: Zrobiło się przy tym jakoś ...przestronniej? Uproszczenia dotyczą m.in brakiem kluczy tranzystorowych, inny układ odbiornika FM, brak kwarców, inne (aczkolwiek o takiej samej pinologii) wzmacniacze mocy oraz gniazdo USB, które już nie jest li tylko i wyłącznie zdublowanym gniazdem zasilania - po podłączeniu kablem modułu do komputera pojawia się napis PC - niestety, nie jestem ani programistą, ani tym bardziej specem od komputerów (dla mnie to taka bardziej nowoczesna maszyna do pisania), więc sam ... nie rozkminię o co kaman (tak młodzieżowo spróbuję...
), ale z informacji znalezionych w sieci mogłem się domyślić, że dzięki temu można sterować tunerem, wywoływać zaprogramowane wcześniej stacje itp. Może będzie to inspiracją dla któregoś z Kolegów? Nie wiem, w każdym razie proszę o komentarze, a jeśli ktoś potrafi nawet o sposób wywołania tych opcji o których wspomniałem.
Najważniejszą jednak zmianą (dla mnie - zwolennika ergonomii) jest zamiana funkcji encoderów - wreszcie lewy reguluje głośność a prawy strojenie. Odwrotne ustawienie w pierwszej opcji doprowadzało mnie do szału i nijak nie znalazłem wytłumaczenia takiego przyporządkowania regulatorów. Jak już jestem przy samym programie modułu, to zdecydowanie lepiej pracują encodery nie ma już tego na co zwróciłem od razu uwagę podczas testowania pierwszego modułu - encoder wreszcie nadąża... Znaczy nawet podczas szybkiego kręcenia nie ma takich efektów jak w pierwszej wersji - zacinanie się, zwolnione zmiany głośności, czy częstotliwości itp. Ponadto zniknęły takie problemy jak przypadkowe włączanie (lub wyłączanie) podświetlania wyświetlacza, który jak już się w końcu udało włączyć jakąś kombinacją switchy encoderów to wyłączenie następowało zdecydowanie inaczej i nie znalazłem do tej pory idei jaka przyświecała takiej dziwnej komplikacji obsługi... a może to po prostu wina niedopracowanego programu? Nie wiem.
Podobnie zresztą z sygnalizacją działania wyciszania podczas strojenia i sygnalizacji "wstrzelenia się" w stację. W nowszych wersjach modułu działa to o wiele lepiej.
Takich drobiażdżków w programie (in plus) daje się zauważyć więcej już podczas "bawienia się" modułem i na pewno jest ich więcej ale teraz nie pamiętam wszystkich; opisałem te najważniejsze/najbardziej umilające obsługę.
Różnice pomiędzy drugą a trzecią wersją (przy okazji: druga wersja opisana jest symbolem "LCD_FM_RX_ENC_V 1.9" a ostatnia "LCD_FM_RX_ENC_V 2.0) są już mniejsze, ale nie można stracić czujności... Na przykład zasilanie ma odwrotnie podłączone pola w V1.9 (patrząc od "zakrystii") plus jest lewej strony, a w wersji 2.0 z prawej... Chwila nieuwagi i mogło się skończyć nieciekawie... (miałem już przygotowane kabelki i podlutowane wtyczki). Tak przy okazji wtyczek... W wersji pierwszej raster pól gniazd zasilania i głośnikowych wynosił typowe 2,54mm ale w drugiej i trzeciej było to już tylko 2mm! Gdyby więc ktoś chciał ułatwić sobie manipulacje przy module warto o tym pamiętać i zaopatrzyć się w odpowiednie rastrem wtyki/gniazda. Z innych zmian to inny procesor przy układzie tunera i główny oraz nieco inny rodzaj wyświetlacza - wyprowadzenia podświetlenia JED dotychczas na przewodach w wersji 2.0 zostały pominięte piny LED są wlutowane bezpośrednio w płytkę.
No fajnie, ale jaki to ma (o ile ma) wpływ na samo działanie modułu - odbiór radia?
Być może to kwestia innego układu tunera FM ale wersja 2.0 ma wyraźnie lepszą czułość. Biorąc to co pisał o czułości wersji 1.9 Kolega CMS to wręcz niemożliwe, nie mniej jednak jest jeszcze lepiej. Oczywiście takie drobiazgi jak bardzo dobre działanie encoderów, czy sygnalizacja działania wyciszenia działają równie dobrze w obu ostatnich wersjach dotyczą ich obu - problemy były w wersji "linkowanej" o której pisałem 1 sierpnia.
Reasumując - jak okazuje się po raz kolejny chińczyk jest oszczędny. Nie utylizuje pierwszych nieudanych wersji. Co najwyżej ich cena jest niższa. Pojawiają się wraz z nimi wersje poprawione (i to wyraźnie poprawione) - droższe. Trzeba więc uważać co się kupuje - gorzej, bo niestety często opis towaru na aukcji jest żywcem skopiowany z wersji innej niż dostępna w danym sklepie. Co do tych odbiorników FM co prawda zamieszczone na aukcji zdjęcia pokazywały rzeczywiste/oferowane moduły, jednak w wypadku rzeczy o mniejszej możliwości rozróżnienia wyglądu (np. wspomniane na początku groty do lutownic) problem jest większy. Należy więc nie tylko kierować się zdjęciem czy opisem ale wyglądem na zamieszczonych zdjęciach i ... komentarzami kupujących, ilością sprzedanych egzemplarzy danego towaru i... i ogółem oferowanego towaru. Wśród wielu sprzedawców na Aliexpress można bowiem znaleźć i typowych "geszefciarzy" - sprzedawców zdolnych Ci wcisnąć wszystko co znajdą za duże pieniądze bez najmniejszych skrupułów.
Niech ten artykuł ustrzeże Was od nich.
Nie mniej jednak na Aliexpress można znaleźć naprawdę wiele ciekawych i dobrych rzeczy - nie należy się tylko sugerować ceną czy opisem.
Mam tę satysfakcję, ze przynajmniej ten skromny wycinek gadżetów jakie opisuję tu, na forum, odzwierciadla ich rzeczywiste przymioty.
Zapewne skuszę się na wersję 2.0 - próby odsłuchowe w każdym razie wypadły nadzwyczaj dobrze.
Pozdrawiam.
Cool? Ranking DIY
