Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Podkradacz prądu z paneli PV

manski 08 Sep 2023 19:19 6378 24
Renex
  • Witam , na wstępie wytłumaczenie trochę dziwnego tytułu.
    Otóż mieszkam na skraju niewielkiego miasta. Sieć średniego napięcia do której jest podłączony mój osiedlowy transformator 15/0.4kV przychodzi nie z miasta tylko od strony pól i lasów przez co czasem przy dużych wichurach zdarza się że gdzieś się uszkodzi i przez jakiś czas nie ma prądu (od kilku do kilkudziesięciu godzin). Z tego powodu dawno temu zaopatrzyłem się w przetwornicę (UPS firmy APC) i zestaw akumulatorów. Na kilka godzin braku prądu wystarcza, nawet dwie lodówki pociągnie, ale ... no właśnie, od niedawna czasu jestem posiadaczem instalacji PV On-Grid (niecałe 10kW) i jak prądu nie ma to panele zbierają energię ze słońca i nic z nią nie robią (bo nie mogą oddać do sieci) a część domowej instalacji "jedzie" na akumulatorach. Postanowiłem to jakoś wykorzystać (oczywiście mogłem zainstalować inwerter hybrydowy i zestaw dedykowanych akumulatorów za kilkadziesiąt tys. zł lub zainstalować dodatkowy panel 400W tylko do ładowania akumulatorów. Tylko że zimą przy braku słońca panel 400W da mi 20W , a z paneli 10kW nawet przykrytych śniegiem pociągnę 500W, co w zupełności wystarczy na uzupełnienie energii pobieranej z akumulatorów). W ten sposób narodził się pomysł żeby "podbierać" energię z paneli PV wtedy gdy i tak nie oddają energii do sieci. Problem w tym że mam podłączone do inwertera dwa stringi szeregowe po 10 paneli każdy, napięcie pracy każdego stringu ok 420V, napięcie otwartego obwodu ok 530V. No i największym wyzwaniem jest to że inwerter jest nieodizolowany galwanicznie od sieci, czyli na przewodach DC z paneli występuje potencjał sieci zasilającej 230/400V. Zatem przetwornica ładująca akumulatory z takich paneli, oprócz tego że musi obniżyć napięcie z 420-530V do 27V, musi wytrzymywać różnicę potencjałów rzędu 750-1000V pomiędzy stroną pierwotną a wtórną. I tu dochodzimy do tytułu artykułu, bowiem zaprojektowałem i wykonałem przetwornicę, która z jednej strony podłączona jest równolegle z inwerterem do paneli PV a z drugiej strony ładuje akumulatory awaryjnego zasilania, wtedy gdy sieć AC 230/400V jest niedostępna.
    Ponieważ mam dwa stringi zostały one zsumowane poprzez diody 1000V 10A tak żeby można było pobierać energię z obu stringów (a w zasadzie z tego który daje wyższe napięcie). Diody wstawiłem do rozdzielnicy DC przy odgromnikach, dodatkowo dołożyłem bezpieczniki topikowe 4A.
    Ze względu na dostępność elementów na wymagane napięcie (kondensatory, tranzystory,diody) oraz prostą komutację pomiędzy elementami mocy, mój wybór padł na topologię dwutranzystorowy forward (wiem że w mostku lub półmostku uzyskałbym z tego samego transformatora większą moc, ale 500W w zupełności mi wystarczy). Transformator nawinąłem w oparciu o obliczenia na stronie http://schmidt-walter-schaltnetzteile.de/smps_e/smps_e.html, transformator nawinięty na rdzeniu ETD54 z materiału 3C90 (płytka jest zaprojektowana tak że można włożyć też mniejszy transformator na rdzeniu ETD49, wtedy maksymalna moc układu przy 50kHz wynosi ok 380W), pierwotne 76 zwojów drutem 5xDNE0.4 (1 linka skręcona z 5 drutów, sumarycznie 3 warstwy), wtórne 11zwojów drutem 48xDNE0.4 ( 2 linki po 24 druty każda ułożone obok siebie, 2 warstwy).
    Podkradacz prądu z paneli PV
    Podkradacz prądu z paneli PV
    Podkradacz prądu z paneli PV
    Teraz w skrócie opis: kondensatory elektrolityczne na wejściu połączone szeregowo (nie mogłem znaleźć elektrolitów na 630V) do tego styrofleksowe na 450VAC (czyli wytrzymują 630VDC), ze względu na konieczność dobrej izolacji między wejściem a wyjściem zastosowałem tranzystory kluczujące i diody zwrotne w wersji izolowanej (obudowa TO-220F). Dodatkowo zastosowałem układ MPP ( bez T na końcu ) ustalający minimalne napięcie pracy paneli PV na wartość ok 420V (jak wydajność paneli jest mniejsza niż moc przetwornicy następuje ograniczenie mocy przetwornicy i stabilizacja napięcia wyjściowego paneli na poziomie ok 420V – możliwa jest regulacja tego napięcia potencjometrem, natomiast nie ma automatycznego śledzenia punktu maksymalnej mocy paneli, dlatego jest MPP a nie MPPT). Układy IC1, IC2, IC4 wraz z transoptorem TO1 mierzą napięcie wejściowe przetwornicy i "przenoszą" jego wartość na stronę wtórną. Układ IC3 to UC3845 kontroler PWM pracujący w trybie prądowym. Układ IC6 stabilizuje napięcie wejściowe (odciąża przetwornicę gdy napiecie PV jest poniżej 420V). Sterownik PWM pracuje z częstotliwością nieco powyżej 50kHz (zwiększając częstotliwość można zwiększyć moc przetwornicy). Przekładnik prądowy, pierwotne 0.5 zwoja (jeden drut przechodzący przez środek rdzenia) wtórne 100zw DNE 0.2 na rdzeniu toroidalnym fi zewn ok 14 mm fi wewn ok 9mm grubość ok 4.5 mm rdzeń z dławika skompensowanego ze starego zasilacza ATX (zielony, rdzeń o dużej wartości AL 4000-5000), uzwojenie wtórne po nawinięciu zaizolowane dodatkowo taśmą kaptonową 5mm. Transformator sterujący 4x22 zwoje. Ze względu na konieczność zapewnienia wytrzymałości napięciowej transformator sterujący wykonałem w ten sposób że 2 przewody w igielicie owinąłem dodatkowo taśmą kaptonową szerokości 5 mm ( każdy przewód owinięty oddzielnie) do tego dołożyłem jeszcze dwa przewody tylko w igielicie całość skręciłem w wiązkę i taką wiązką nawinąłem 22 zwoje, (te przewody w kaptonie są po stronie wtórnej przy bazach tranzystorów, zamiast przewodów w igielicie można uzyć drutu DNE 0.6, łatwiej wtedy zmieścić 22 zwoje na rdzeniu) rdzeń toroidalny fi zewn 22mm, fi wewn 12mm grubość 8mm z dławika skompensowanego z zasilacza ATX ( zielony, rdzeń o dużej wartości AL 4000-5000). Transformator jest dodatkowo przymocowany do PCB trytytką.
    Podkradacz prądu z paneli PV


    UWAGA ze względu na konieczność zapewnienia odpowiedniej wytrzymałości napięciowej wszystkie transformatory muszą być wykonane z odpowiednią starannością, z dodatkową izolacją pomiędzy stroną pierwotną a wtórną, po nawinięciu zaimpregnowane lakierem elektroizolacyjnym i sprawdzone na przebicie megaomomierzem wysokonapięciowym.
    Ze względu na fakt że to przetwornica forward we wszystkich w/w transformatorach istotne jest prawidłowe podłączenie początków i końców uzwojeń nawijanych w tym samym kierunku. Dławik wyjsciowy ma indukcyjność 80uH, nawinięty na rdzeniu RTMSS (niebieskim) AL 88nH fi zewn. 40.5mm fi wewn 23.5mm grubość 14.5 mm 30 zwojów 30xDNE0.4mm. dławik może mieć trochę mniejszą indukcyjność, wystarczy 60uH, ale im większa indukcyjność, tym mniejsza składowa zmienna przepływająca przez elektrolity wyjściowe(i dłuższa ich żywotność) Elementy PC1, PC2 to gotowe przetwornice 12na +/-12V, służą do zasilania wzmacniaczy operacyjnych, jedna zasila stronę pierwotną druga wtórną, (przy PC1 zasilajacej stronę pierwotną dla zwiększenia wytrzymałości na przebicie wyfrezowana jest szczelina powietrzna pomiędzy nóżkami wejściowymi a wyjsciowymi). Cały sterownik zasilany jest napięciem 13.5 V z przetwornicy PC3 (gotowy moduł na MP1584 z ustawionym Vout na 13.5V). Na złącze ARK wyprowadzone są sygnały pomiarowe do sterownika nadrzędnego: napięcie wejściowe, napięcie wyjściowe , prąd wyjściowy, oraz sygnał załączający przetwornicę. Elementy mocy są przykręcone do radiatora, mają nóżki wygięte do góry i wlutowane w płytkę. Sama płytka leży nad radiatorem równolegle do niego w odległosci 6mm. Na radiator w miejscu gdzie na płytce są elementy strony pierwotnej nałożona jest dodatkowa izolacja, wycięte są tylko otwory na elementy mocy. Na elementy mocy założone sa dodatkowe dystanse tak że śruby mocujące mają łby nad PCB (śruby skręcają całość , tzn PCB, podkładki, tranzystory/diody z radiatorem), jest to trochę trudniejsze w montażu, natomiast łatwiejsze przy demontażu, gdyby każdy element mocy był przykręcony śrubą pod PCB w przypadku potrzeby odkręcenia PCB od radiatora trzeba by było najpierw odlutować wszystkie elementy mocy, a tak to wystarczy odkręcić wszystkie śrubki mocujące, bez rozlutowywania.
    Płytkę zrobiłem w firmie Elecrow, niestety ścieżki są standardowej grubości (płytki z podwójną grubością miedzi wychodziły dwa razy drożej), ale ścieżki którymi płynie duży prąd wyjściowy są wzmocnione nalutowanymi dodatkowymi drutami 2.5mm2. Płytka na zdjęciach wygląda trochę inaczej niż w załaczonej dokumentacji gdyż podczas uruchamiania wykonałem jeszcze drobne korekty. Początkowe testy przeprowadzałem z diodami wyjściowymi MBRF20200, te diody trochę się grzały przy prądzie wyjściowym 18.5A,( początkowe próby robiłem z dwoma oddzielnymi radiatorami zastępczymi żeby sprawdzić nagrzewanie się elementów) więc postanowiłem włożyć MBRF30200, ale ostatecznie włożyłem V60200PGW z podkładkami izolacyjnymi mikowymi (MBRF20200 lub MBRF30200 nie wymagały podkładek izolacyjnych). Myślałem że z diodami V60200PGW układ będzie miał większą sprawność, ale zarówno z MBRF20200 (początkowo) jak i V60200PGW (ostatecznie) sprawność wynosi ok 93%. Większą sprawność można by było uzyskać przy pomocy synchronicznego prostowania (zamiana diod wyjściowych na mosfety z odpowiednim układem sterowania) ale spowodowałoby to dodatkową komplikację układu. Już w trakcie uruchamiania dołożyłem dodatkowe kondensatory 10nF/2kV na zasilaniu przylutowane bezpośrednio do nóżek tranzystorów/diod wejściowych, nie ma na nie miejsca na PCB. Na załączonych obrazkach przedstawiam m.in.oscylogram przebiegu żródło-dren na tranzystorze T2, widać że komutacja przebiega bardzo ładnie, nie ma praktycznie żadnego przepięcia w momencie wyłączania tranzystora i przejmowania prądu przez diodę D1 ( pomiary oscyloskopem oczywiście robiłem przy zasilaniu układu z dodatkowego zasilacza odseparowanego galwanicznie od sieci zasilającej).
    Podkradacz prądu z paneli PV
    Podkradacz prądu z paneli PV
    Podkradacz prądu z paneli PV
    UWAGA, artykuł jest opisem mojej, działającej konstrukcji, w celu pokazania że się da, ale ostrzegam że w układzie występują wysokie napięcia które są niebezpieczne dla życia i zdrowia, dlatego nie zachęcam początkujących elektroników do naśladowania, poza tym wszelka ingerencja w działającą instalację PV może być powodem utraty gwarancji na instalację.

    Cool? Ranking DIY
    About Author
    manski
    Level 22  
    Offline 
    Has specialization in: green energy
    manski wrote 480 posts with rating 148, helped 44 times. Live in city Grodzisk Mazowiecki. Been with us since 2005 year.
  • Renex
  • #2
    pawelr98
    Level 39  
    Mnie tylko zastanawia, dlaczego zdecydował się kolega mimo wszystko na forward, a nie na półmostek?
    Miałby kolega mniejsze trafo lub wyższą moc, mniejszy dławik lub mniejsze tętnienia prądu.

    Biorąc pod uwagę ile trzeba montować elementów, to forward 2T nie ma jakiejś istotnej zalety ponad półmostek, ma za to sporo wad. No, może brak kondensatora w szeregu z uzwojeniem pierwotnym. Aczkolwiek można i tego się pozbyć, idąc w pełen mostek.
    W firmie eksperymentowaliśmy i wyciągaliśmy po ~200W z ETD34 (już trochę na granicy ale jeszcze był zapas), także ambitne rzeczy można tworzyć.
  • #3
    Janusz_kk
    Level 37  
    johny_w wrote:
    Tego nie da się czytać.

    A ja przeczytałem dokładnie :) gratulacje dla autora za szczegółowy opis i ciekawą przetwornicę, sam mam zamiar dokładnie taką samą zrobić bo mam ten sam problem.
    Czy można poprosić o pliki pdf płytki? bo ja używam kicada i brd niczym nie otworzę.

    manski wrote:
    Układ IC3 to UC3845 kontroler PWM pracujący w trybie prądowym. Układ IC6 stabilizuje napięcie wejściowe

    Coś ci się numery pokićkały, przetwornicę masz oznaczoną jako IC5 i czujnik pradu także, a tego ic6 nie widzę :(
  • #4
    manski
    Level 22  
    pawelr98 wrote:
    Mnie tylko zastanawia, dlaczego zdecydował się kolega mimo wszystko na forward, a nie na półmostek?
    Miałby kolega mniejsze trafo lub wyższą moc, mniejszy dławik lub mniejsze tętnienia prądu.

    Biorąc pod uwagę ile trzeba montować elementów, to forward 2T nie ma jakiejś istotnej zalety ponad półmostek, ma za to sporo wad. No, może brak kondensatora w szeregu z uzwojeniem pierwotnym. Aczkolwiek można i tego się pozbyć, idąc w pełen mostek.
    W firmie eksperymentowaliśmy i wyciągaliśmy po ~200W z ETD34 (już trochę na granicy ale jeszcze był zapas), także ambitne rzeczy można tworzyć.

    Tak, masz rację, sam napisałem że forward jest najmniej korzystny pod względem mocy jaką można wyciągnąć z danego transformatora. Ale to była moja świadoma decyzja. Kilka lat temu zbudowałem przetwornicę też do paneli PV , tylko na napięcie wejściowe ok 120V i mocy 800W. To był półmostek z TL494 jako sterownik i IR2110 jako driver, układ działał, dawał 800W mocy z rdzenia ETD49. Ale układy pobierające energię z paneli PV powinny mieć dodatkową pętlę sprzężenia zwrotnego ustalającą punkt pracy paneli ( napięcie punktu maksymalnej mocy). I ciężko mi było skompensować te wszystkie trzy pętle sprzężenia zwrotnego (transformator trochę "grał" przy pewnych wartościach napięcia i prądu). Obecny układ dzięki pracy w trybie "current mode" pracuje bardzo stabilnie, nie "gra" w żadnych warunkach, a na wielkości całego układu jakoś specjalnie mi nie zależało ( ta obecna 500W jest jakieś 2cm dłuższa od poprzedniej 800W). Dodatkowo w półmostku miałem trochę problemów z kondensatorem szeregowym, dla amatora takie kondensatory są trudno dostępne, no i komutacja między elementami jest dużo prostsza, w forwardzie prąd z wyłączanego tranzystora przejmuje dioda dołożona z zewnątrz ( która może być bardzo szybka ) , a tranzystor w momencie załączania nie przejmuje prądu z żadnego elementu. W mostku, półmostku prąd z wyłączanego tranzystora przejmuje dioda która jest w strukturze drugiego tranzystora, a ona wcale nie jest tak szybka jak sam tranzystor.
    Janusz_kk wrote:
    Coś ci się numery pokićkały, przetwornicę masz oznaczoną jako IC5 i czujnik pradu także, a tego ic6 nie widzę

    Tak masz rację, układ sterujący przetwornicą powinien mieć numer IC6. Płytkę projektowałem tak na szybko , nie miałem w bibliotece niektórych elementów i stąd te rozbieżności.
    Jak zamawiałem płytki to wiadomo, potrzebowałem jedną, ale zamówić musiałem minimum 5 sztuk, więc zostały mi 4 sztuki, mogę odsprzedać po cenie zakupu 30zł/szt (+kp)
    Janusz_kk wrote:
    Czy można poprosić o pliki pdf płytki? bo ja używam kicada i brd niczym nie otworzę.

    Podkradacz prądu z paneli PV
    Podkradacz prądu z paneli PV
    Jeśli to pomoże to wrzuciłem widok płytki , górną i dolną warstwę.
  • #5
    Citizen75
    Level 20  
    Janusz_kk wrote:
    Czy można poprosić o pliki pdf płytki? bo ja używam kicada i brd niczym nie otworzę.

    Nie pamiętam jak KiCad 5, ale KiCad w wersji 6/7 ma możliwość importu projektów z programów Eagle.

    Podkradacz prądu z paneli PV
  • #6
    Janusz_kk
    Level 37  
    Citizen75 wrote:
    Nie pamiętam jak KiCad 5, ale KiCad w wersji 6/7 ma możliwość importu projektów z programów Eagle.

    Ale zrzut drugiej strony płytki co zrobił autor wygląda mi na kicada :) ale faktycznie w pliku jest eagle.

    manski wrote:
    Jeśli to pomoże to wrzuciłem widok płytki , górną i dolną warstwę.

    Ok dzięki, to tak orientacyjnie tylko chciałem je zobaczyć.
  • #7
    cefaloid
    Level 33  
    manski wrote:
    Tylko że zimą przy braku słońca panel 400W da mi 20W , a z paneli 10kW nawet przykrytych śniegiem pociągnę 500W, co w zupełności wystarczy


    To jest ciekawa informacja bo u mnie pracuje Fronius Symo gotów wyssać z paneli pojedyncze waty. Np wieczorem czy coś.
    No i z paneli przykrytych śniegiem to on wyciąga ZERO....

    Chyba, ze chodzi o panele delikatnie oprószone śniegiem...
  • Renex
  • #8
    pawelr98
    Level 39  
    manski wrote:

    Tak, masz rację, sam napisałem że forward jest najmniej korzystny pod względem mocy jaką można wyciągnąć z danego transformatora. Ale to była moja świadoma decyzja. Kilka lat temu zbudowałem przetwornicę też do paneli PV , tylko na napięcie wejściowe ok 120V i mocy 800W. To był półmostek z TL494 jako sterownik i IR2110 jako driver, układ działał, dawał 800W mocy z rdzenia ETD49. Ale układy pobierające energię z paneli PV powinny mieć dodatkową pętlę sprzężenia zwrotnego ustalającą punkt pracy paneli ( napięcie punktu maksymalnej mocy). I ciężko mi było skompensować te wszystkie trzy pętle sprzężenia zwrotnego (transformator trochę "grał" przy pewnych wartościach napięcia i prądu). Obecny układ dzięki pracy w trybie "current mode" pracuje bardzo stabilnie, nie "gra" w żadnych warunkach, a na wielkości całego układu jakoś specjalnie mi nie zależało ( ta obecna 500W jest jakieś 2cm dłuższa od poprzedniej 800W). Dodatkowo w półmostku miałem trochę problemów z kondensatorem szeregowym, dla amatora takie kondensatory są trudno dostępne, no i komutacja między elementami jest dużo prostsza, w forwardzie prąd z wyłączanego tranzystora przejmuje dioda dołożona z zewnątrz ( która może być bardzo szybka ) , a tranzystor w momencie załączania nie przejmuje prądu z żadnego elementu. W mostku, półmostku prąd z wyłączanego tranzystora przejmuje dioda która jest w strukturze drugiego tranzystora, a ona wcale nie jest tak szybka jak sam tranzystor.


    Cała zabawa polega na tym, żeby wiedzieć kiedy dana topologia robi więcej problemów niż zalet.
    Z forwardem mieliśmy nic tylko problemy z EMI i dławikami dla szerokiego zakresu napięć.

    Bo można to trochę inaczej rozwiązać. Jest taki scalaczek, NCP1034 pracujący do 100V wejściowego, buck synchroniczny z zewnętrznymi kluczami.
    Daje to kolega jako drugi stopień, a w pierwszym stopniu może kolega pracować zupełnie bez sprzężeń zwrotnych.
    Półmostek może pracować w trybie ZVS (co pozwala w ogóle nie używać dławika wyjściowego) i finalnie sprawność konwersji jest bardzo wysoka (90+%), a drugi stopień daje bardzo dobrą stabilizację i brak problemów z zamykaniem sprzężeń przez transoptory i inne elementy.
  • #10
    cefaloid
    Level 33  
    No prościej.
    A jeszcze prościej dać 2-3 panele i gotową ładowarkę offgrid np jakiś Lumiax czy Easun.

    Ale autorowi konstrukcji zależało na tym aby wykorzystać calutką moc paneli co ma istotne znaczenie np zimą. Gdzie z paneli 10kW możemy uzyskać np tak z 500W w sumie (bardzo pochmurny dzień czy coś).
  • #11
    manski
    Level 22  
    crobe wrote:
    Hmm, a nie prościej dać w stringu panele odczep na 230V i zwykły zasilacz impulsowy? Im obojętne czy AC czy DC.

    W moim przypadku wolałem podpiąć się do bezpieczników w rozdzielnicy DC niż ciągnąć dodatkowe kable z dachu (dach ma nachylenie 42 stopnie i chodzenie po nim jest dla mnie kłopotliwe).
    crobe wrote:
    Mam jeden string 220V i zasilacz 500W, na nim śmiga bez problemu.

    Zwykły zasilacz nie stabilizuje pracy paneli w punkcie maksymalnej mocy. Jak zachowuje się Twój system, gdy przy słabym słońcu panele mają wydajność 100W, a Ty chcesz pobrać z zasilacza 500W?
    .
  • #12
    __Maciek__
    Level 20  
    A ja nawiąże do tematu trochę z innej strony ...
    - Jak sterujesz załączeniem "podkradacza" ? skąd sygnał - automat, czy ręcznie ?
    - Czy "podkradacz" - faktycznie podkrada również, gdy falownik pracuje ? - jeśli tak jak to wpływa na produkcję ? W tym aspekcie -> Jaki falownik on-grid ?
  • #13
    manski
    Level 22  
    __Maciek__ wrote:
    A ja nawiążę do tematu trochę z innej strony ...
    - Jak sterujesz załączeniem "podkradacza"? Skąd sygnał - automatycznie, czy ręcznie?
    - Czy "podkradacz" faktycznie podkrada również, gdy falownik pracuje? Jeśli tak, to jak to wpływa na produkcję? W tym aspekcie -> Jaki falownik on-grid?

    Mój falownik On-Grid to Sofar. Sygnał załączający "podkradacz" jest dostarczany ze sterownika mikroprocesorowego sterującego pracą UPSa. "Podkradacz" jest załączany, gdy sterownik stwierdzi brak napięcia sieciowego. Można też zostawić "podkradacz" załączony na stałe, gdy akumulatory będą naładowane na maksimum, nie będzie on pobierał dużej mocy. UC3845 ograniczy wypełnienie do minimum. Ale można też ustawić napięcie pracy "podkradacza" (MPP) na trochę wyższą wartość niż ustalana przez inwerter. W moim przypadku inwerter ustala punkt pracy na około 420V. Jeśli ustawi się punkt pracy "podkradacza" na 430V, to przy normalnej pracy inwertera "podkradacz" będzie praktycznie wyłączony dzięki sygnałowi z IC4. Wtedy obwód mocy jest zablokowany, a energia jest pobierana jedynie przez obwody sterujące, jest to około 1.3 W. Dopiero przy zaniku sieci napięcie na panelach wzrośnie, co odblokuje sterowanie (napięcie na wyjściu IC4 spadnie poniżej 1 V).
  • #14
    gulson
    System Administrator
    Gratulacje, jakiejkolwiek rozwiązania związane z przeznaczaniem zużycia energii na swoje potrzeby, są mile widziane.
    Napisz do mnie z symbolem paczkomata i wyślę mały upominek.
  • #15
    żarówka rtęciowa
    Level 37  
    Witam

    pawelr98 wrote:
    Biorąc pod uwagę ile trzeba montować elementów, to forward 2T nie ma jakiejś istotnej zalety ponad półmostek, ma za to sporo wad. No, może brak kondensatora w szeregu z uzwojeniem pierwotnym. Aczkolwiek można i tego się pozbyć, idąc w pełen mostek.


    Można pójść w prostszy układ typu forward jednotranzystorowy. Jest tańszy i nie wymaga stosowania transformatora sterującego, tranzystor kluczujący sterowany jest wprost z wyjścia układu scalonego. Wadą jest konieczność stosowania elementu o napięciu maksymalnym większym niż podwójna wartość napięcia zasilania, co oznaczałoby dla przetwornicy z pierwszego postu tematu użycie tranzystora IGBT o napięciu 1200 V.
  • #16
    Janusz_kk
    Level 37  
    żarówka rtęciowa wrote:
    Można pójść w prostszy układ typu forward jednotranzystorowy.

    Ale nie przy tych mocach, no i za duże straty na snuberach.

    żarówka rtęciowa wrote:
    Jest tańszy i nie wymaga stosowania transformatora sterującego,

    To tylko pozorna oszczędność,można dać ir-a i z trafa zrezygnować, poza tym dławik nadal potrzebny.

    żarówka rtęciowa wrote:
    Wadą jest konieczność stosowania elementu o napięciu maksymalnym większym niż podwójna wartość napięcia zasilania, co oznaczałoby dla przetwornicy z pierwszego postu tematu użycie tranzystora IGBT o napięciu 1200 V.

    I raz że są droższe, dwa mają znacznie wyższy Rson i przez to wieksze straty.
  • #17
    pawelr98
    Level 39  
    żarówka rtęciowa wrote:

    Można pójść w prostszy układ typu forward jednotranzystorowy. Jest tańszy i nie wymaga stosowania transformatora sterującego, tranzystor kluczujący sterowany jest wprost z wyjścia układu scalonego. Wadą jest konieczność stosowania elementu o napięciu maksymalnym większym niż podwójna wartość napięcia zasilania, co oznaczałoby dla przetwornicy z pierwszego postu tematu użycie tranzystora IGBT o napięciu 1200 V.


    Ja preferuję półmostki ZVS z drugim stopniem z prostej przyczyny.
    Pierwszy stopień to IR2153 (a w zasadzie nowsze odpowiednik) + 2 tranzystory i na tym zabawa się kończy na pierwszym stopniu.
    Trzeba sobie tak dobrać parametry, że ZVS jest trzymany w zasadzie niezależnie od obciążenia i napięcia wejściowego.
    Pierwszy stopień pracuje 50-150kHz, dławika wyjściowego nie ma.
    A potem drugi stopień jest synchroniczny buck który pracuje już szybciej, bo przy 200-300kHz i dławiczek jest mały, a stabilizacja i pętle sprzężenia zwrotnego robi się znacznie łatwiej.
    Finalnie wychodzi tak, że blok bucka jest wielkości dławika wyjściowego w klasycznym półmostku z twardym przełączaniem, natomiast parametrami zdecydowanie je przewyższa bo drugi stopień ma szybsze i dokładniejsze pętle regulacji.
  • #18
    jarekgol
    Level 33  
    Fajny opis. Czy dobrze rozumiem że na skrócenie PWM może wpłynąć zarówno za niskie napięcie PV, za duży prąd po stronie pierwotnej i za wysokie napięcie wyjściowe?
    Czy wzmacniacz IC2 powinien mieć + w powietrzu? Pewnie jest tam masa wysokiego?
    Jak działa IL300? Bo zajrzałem w dokumentację, nie ma noty aplikacyjnej, z opisu zrozumiałem że jedna z fotodiod obiera część światła i to daje możliwość poprawy działania, ale nigdy takiego nie miałem w rękach.
  • #19
    manski
    Level 22  
    jarekgol wrote:
    Fajny opis. Czy dobrze rozumiem że na skrócenie PWM może wpłynąć zarówno za niskie napięcie PV, za duży prąd po stronie pierwotnej i za wysokie napięcie wyjściowe?

    Dokładnie tak.
    jarekgol wrote:
    Czy wzmacniacz IC2 powinien mieć + w powietrzu? Pewnie jest tam masa wysokiego?

    Nóżka + IC2 jest na "masie" wysokiego ( GND Hot ) coś przy konwersji schematu zniknęło, zaraz poprawię.
    jarekgol wrote:
    Jak działa IL300? Bo zajrzałem w dokumentację, nie ma noty aplikacyjnej, z opisu zrozumiałem że jedna z fotodiod obiera część światła i to daje możliwość poprawy działania, ale nigdy takiego nie miałem w rękach.

    Układ IL300 to tzw. transoptor liniowy, ma jedną diodę nadawczą i dwie odbiorcze, jedną używa się do linearyzacji nadajnika, przez co na wyjściu jest liniowy sygnał analogowy. Może w nocie katalogowej nic nie ma, ale jest dokument https://www.vishay.com/docs/83708/appnote50.pdf gdzie jest dokładnie opisane jak działa i jak z tego elementu korzystać. W moim zastosowaniu "przenosi" on informację o napięciu wejściowym przez izolację galwaniczną.
  • #20
    jarekgol
    Level 33  
    W prostych zasilaczach są zwykłe transoptory, potrzebowałeś tego liniowego do pomiaru przez procesor, czy są jeszcze jakieś inne korzyści? Dzięki za plik, przejrzałem i będzie co czytać. Ciekawe jest dla mnie że z tej diody wychodzi się bezpośrednio na wejście wzmacniacza.
  • #21
    Janusz_kk
    Level 37  
    jarekgol wrote:
    czy są jeszcze jakieś inne korzyści?

    Zwykłe działają jako ograniczniki, tym może mierzyć napięcie.
    jarekgol wrote:
    Ciekawe jest dla mnie że z tej diody wychodzi się bezpośrednio na wejście wzmacniacza.

    Ciekawsze jest to że mogą pracować w dwóch trybach, jako fotodioda dająca napięcie albo jako fotorezystor zmieniający opór, wszystko jest w tym pdf-ie opisane i są pokazane różnice, jako fotorezystor są szybsze ale mniej dokładne, jako fotodioda są dokładniejsze i tak są tu użyte.
  • #22
    Janusz_kk
    Level 37  
    manski wrote:
    Transformator nawinąłem w oparciu o obliczenia na stronie http://schmidt-walter-schaltnetzteile.de/smps_e/smps_e.html, transformator nawinięty na rdzeniu ETD54 z materiału 3C90 (płytka jest zaprojektowana tak że można włożyć też mniejszy transformator na rdzeniu ETD49, wtedy maksymalna moc układu przy 50kHz wynosi ok 380W), pierwotne 76 zwojów drutem 5xDNE0.4 (1 linka skręcona z 5 drutów, sumarycznie 3 warstwy), wtórne 11zwojów drutem

    Buduję podobną do twojej i tak sprawdzam obliczenia i dla podanych wartości pierwotne wychodzi 78 zw ale wtórne wg tej strony wychodzi 28 zw a u ciebie jest 11.
    To jak to liczyłeś że tylko tyle ci wyszło? bo ja liczyłem dla 27V wtórnego.
  • #23
    manski
    Level 22  
    Korzystając z w/w strony podałem po kolei Vin min 420V , Vin max 500V . Vout 27V , I out 18A , f 50kHz program wylicza dla ETD 54, n1/n2=7.2, n1=76zwojów a n2=11 zwojów ( sprawdziłem przed chwilą jeszcze raz), i tak nawinąłem. Może wybrałeś inną topologię.
  • #24
    Janusz_kk
    Level 37  
    manski wrote:
    Może wybrałeś inną topologię.

    Nie, tą samą ale klikneło mi się na Proposal i zmienił mi przełożenie, bo wcześniej szukałem całkowitych przełożeń i to dla nowych danych zostało :( i tego potem nie zauważyłem, ale jest ok.

    Dodano po 3 [minuty]:

    Chciałem to sprawdzić czy ta strona dobrze liczy, bo kiedyś czytałem że chyba dla półmostka jest podobno błąd w obliczeniach.
  • #25
    W.P.
    Computer PSUs specialist
    Gratulacje za pomysł i samodzielne wykonanie, w czasach kupowania wszystkiego na "ali". Leci plusik.

    Ps. Teksty techniczne lepiej się czyta kiedy są podzielone na akapity odseparowane chociaż jednym pustym wierszem. Przypuszczalnie Kolega Johny wylądował w koszu za podobne spostrzeżenie. :(