Dzień dobry, mam w kuchni taśmę led ok. 3m. Wymieniłem ją na nową, bo już niektóre ledy się wypaliły (był inny odcień), przy okazji dałem nowy zasilacz (bo wszystko w zabudowie, ciężko rozebrać, zasilacz schowany). Zasilacz o podobnych parametrach 12V 36W prostokątny. Zauważyłem, że po wymianie (wszystko podłączyłem, jak było wcześniej) po wyłączeniu ledów zwykłym przełącznikiem, ledy bardzo delikatnie świecą - widać to dopiero w nocy, gdy się przyjrzy. Wcześniej tego nie widziałem - ledy podobna moc, tylko teraz dałem 4000k (10W na metr), wcześniej były 3000K. Przełącznik rozwiera przewód N przed zasilaczem. Hmm, zastanawiam się... może podłączyć to tak, aby odcinało np. minus 12V za zasilaczem? Tylko nie wiem, co to za przełącznik/pstryczek, bo jest wkomponowany w zabudowę od tyłu zalany klejem na gorąco, nic nie mogę odczytać. Na 12V będzie płynął przez niego większy prąd, nie wiem, czy to on wytrzyma. Wymieniać nie chcę go, bo to sztukateria już spasowana. Podobnego za pewne nie kupie... Jak myślicie, zostawić to tak? Czy przełączyć na 12V za zasilaczem. Tak jak jest, mi nie przeszkadza, tylko nie wiem, czy coś się nie uszkodzi no i pewnie pobiera trochę prądu, mimo ze wyłączone?