Witam.
Posiadam samochód Mitsubishi Galant 2.0 TD rocznik 97 (nowszy model) z ABS-em. Moim problemem jest zapalająca się pomarańczowa kontrolka ABS. Sprawa wygląda następująco: po zapaleniu silnika kontrolka po krótkiej chwili gaśnie, więc niby wszystko ok. Gdy silnik trochę popracuje zarówno na postoju jak i po krótkiej jeździe kontrolka zapala się i nie gaśnie. Prawdopodobnie następuje to po rozgrzaniu się silnika. Wiem napewno, że płyn hamulcowy jest dolany na maxa oraz, że klocki hamulcowe są już dość cienkie. Czy zużyte klocki mogą być tego przyczyną? Wydaje mi się bowiem, że w tym przypadku kontrolka świeciłaby cały czas o ile w ogóle sygnalizuje ona zużycie klocków. Nie posiadam instrukcji ani nie mam w chwili obecnej możliwości podjechania do jakiegoś serwisu, bo samochód jeszcze nie jest zarejestrowany i jeszcze chwilę to potrwa dlatego proszę o pomoc. Być może to jakiś szczegół, który można usunąć we własnych zakresie?? Na co zwrócić uwagę, co sprawdzić....?? Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam
Posiadam samochód Mitsubishi Galant 2.0 TD rocznik 97 (nowszy model) z ABS-em. Moim problemem jest zapalająca się pomarańczowa kontrolka ABS. Sprawa wygląda następująco: po zapaleniu silnika kontrolka po krótkiej chwili gaśnie, więc niby wszystko ok. Gdy silnik trochę popracuje zarówno na postoju jak i po krótkiej jeździe kontrolka zapala się i nie gaśnie. Prawdopodobnie następuje to po rozgrzaniu się silnika. Wiem napewno, że płyn hamulcowy jest dolany na maxa oraz, że klocki hamulcowe są już dość cienkie. Czy zużyte klocki mogą być tego przyczyną? Wydaje mi się bowiem, że w tym przypadku kontrolka świeciłaby cały czas o ile w ogóle sygnalizuje ona zużycie klocków. Nie posiadam instrukcji ani nie mam w chwili obecnej możliwości podjechania do jakiegoś serwisu, bo samochód jeszcze nie jest zarejestrowany i jeszcze chwilę to potrwa dlatego proszę o pomoc. Być może to jakiś szczegół, który można usunąć we własnych zakresie?? Na co zwrócić uwagę, co sprawdzić....?? Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam