Witam.
Podczas ostatniego prania w koncowym cyklu wybiło bezpieczniki.Po zdjęciu górnej pokrywy zauważyłem nadpalony jeden z kabli koloru czarnego wyłącznika głównego,oraz tak jakby hydrostat jakimś dziwnym sposobem "wywalił" wode na zewnącz-opryskana górna pokrywa pralki,ale tak jakby sama rdzawka???Na hydrostatacie tez jeden z kabli koloru czerwonego jest przypalony.Przy ponownej próbie uruchomienia pralki,nie wybija bezpieczników,ale ale po dłuższym czasie kabel na wyłaczniku głównym ponownie się nagrzewa,wraz z całym wyłacznikiem,i tak jak by pralka nie wchodziła na obroty-to mogło by swiadczyć o uszkodzonym kondenstatorze-ale wtedy by nie nadpalało kabla?Co o tym sadzicie???
Podczas ostatniego prania w koncowym cyklu wybiło bezpieczniki.Po zdjęciu górnej pokrywy zauważyłem nadpalony jeden z kabli koloru czarnego wyłącznika głównego,oraz tak jakby hydrostat jakimś dziwnym sposobem "wywalił" wode na zewnącz-opryskana górna pokrywa pralki,ale tak jakby sama rdzawka???Na hydrostatacie tez jeden z kabli koloru czerwonego jest przypalony.Przy ponownej próbie uruchomienia pralki,nie wybija bezpieczników,ale ale po dłuższym czasie kabel na wyłaczniku głównym ponownie się nagrzewa,wraz z całym wyłacznikiem,i tak jak by pralka nie wchodziła na obroty-to mogło by swiadczyć o uszkodzonym kondenstatorze-ale wtedy by nie nadpalało kabla?Co o tym sadzicie???