Zobaczcie to : http://www.pisi.com.pl/br.htm Pomysł fajny, ale te przedłużacze sygnału pilota są drogie. Mam więc pytanie: czy zamiast tego nie dałoby się założyć śwaitlowodu do transmisji sygnału podczerwieni z pilota do miejsca ukrycia radia ? Byłoby znacznie tańsze rozwiązanie
Zobaczcie to : http://www.pisi.com.pl/br.htm Pomysł fajny, ale te przedłużacze sygnału pilota są drogie. Mam więc pytanie: czy zamiast tego nie dałoby się założyć śwaitlowodu do transmisji sygnału podczerwieni z pilota do miejsca ukrycia radia ? Byłoby znacznie tańsze rozwiązanie
właśnie spróbowałem na pilocie od TV i działa bezproblemowo. Światłowód plastikowy, nawet końce nie były ucięte z wielką precyzją, tylko obcinaczkami. działa nawet przy odsunięciu końca od odbiornika na kilka cm.
KR
Lepiej Sony czy Philips zrobić bez panela, schować i zrobić sobie klawiaturkę w desce jako pilota przewodowego. A przedłużacz pilota to w wykonaniu raptem 10 zł. Baardzo drogo .
Lepiej Sony czy Philips zrobić bez panela, schować i zrobić sobie klawiaturkę w desce jako pilota przewodowego. A przedłużacz pilota to w wykonaniu raptem 10 zł. Baardzo drogo .
No kurde patrzyłem na www.dipol.com.pl, tam przedłużacz kosztuje prawie 200 zł w hurcie.
Masz jakiś schemacik ? Oglądałem te 2 zamieszczone na elektrodzie, ale są sprzed ładnych kilku lat, jeden jest skomplikowany, a w drugim brakuje diody odbiorczej IR.
Zobaczcie to : http://www.pisi.com.pl/br.htm Pomysł fajny, ale te przedłużacze sygnału pilota są drogie. Mam więc pytanie: czy zamiast tego nie dałoby się założyć śwaitlowodu do transmisji sygnału podczerwieni z pilota do miejsca ukrycia radia ? Byłoby znacznie tańsze rozwiązanie
właśnie spróbowałem na pilocie od TV i działa bezproblemowo. Światłowód plastikowy, nawet końce nie były ucięte z wielką precyzją, tylko obcinaczkami. działa nawet przy odsunięciu końca od odbiornika na kilka cm.
KR
Jaki to światlowód , gdzie i za ile kupiłeś ? No i jaka długość tego Twojego była ? Przecież występuje w nim tłumienie sygnału i nie wiadomo, czy np. przy 2m dalej będzie działać....
Znajomemu już od dawna nie ukradli radia, bo po co komu safari5.
Działa to tak:
Blaupunkt na kartę (nawet bez karty) + złodziej = wybita szyba (zniszczony zamek, przekłuty przewód od centralnego) + brak radia.
Blaupunkt umieszczony głębiej niz fabrycznie (maxymalnie trudno go wyrwać ze względu na konieczność demontażu kokpitu) + panel od safari, z gałkami przyklejonymi poxipolem. Panel wisi na zawiasie i małej sprężynce z zatrzaskiem (patent podobny do klapki w NV J-35) maskując właściwe radio. Złodziej słyszy że coś gra, to i tak będzie szukał radia. Jak widzi safari, to mu się odechciewa, bo i tak nikomu go nie sprzeda.
Ja wychodzę z założenia że najbezpieczniejsze jest radio którego nie ma (szuflada), lecz wiąże się to z koniecznością trzymania zawsze wolnego miejsca w teczce lub plecaku.
Dodam jeszcze że w moim mieście średnio kradzionych jest sześć odbiorników na godzinę.
montujesz radio z kieszenią , jak wysiadasz z samochodu chowasz pod siedzenie lub zamykasz w schowku , w miejsce radia wkładasz pęk kabli tak żeby wyglądało jakby przed chwilą ktoś wyrwał radio , gość boi się zaczepiać samochód 8)
Jaki to światlowód , gdzie i za ile kupiłeś ? No i jaka długość tego Twojego była ? Przecież występuje w nim tłumienie sygnału i nie wiadomo, czy np. przy 2m dalej będzie działać....[/quote]
światłowód jest czrny no dobra: ma fi 2mm zewn, fi 1mm rdzeń, jest plastikowy, promień bezpiecznego gięcia 3 cm
oznaczeń nie znam, jest on stosowany np w czujnikach optycznych (np Omron)
pilota + TV sprawdzałem na kabelku ok 1m,
takie światłowzwody mają ok 0,3dB tłumienia na metr (w stanie prostym czyli nie pogiętym) to można łatwo wyliczyć spadek sygnału jak ktoś umie logarytmy co do kupowania to nie jest takie łatwe, ale jakby co to daj znać na priva sie dogadamy
przy 2 m będzie działać
Znajomemu już od dawna nie ukradli radia, bo po co komu safari5.
Działa to tak:
Blaupunkt na kartę (nawet bez karty) + złodziej = wybita szyba (zniszczony zamek, przekłuty przewód od centralnego) + brak radia.
Blaupunkt umieszczony głębiej niz fabrycznie (maxymalnie trudno go wyrwać ze względu na konieczność demontażu kokpitu) + panel od safari, z gałkami przyklejonymi poxipolem. Panel wisi na zawiasie i małej sprężynce z zatrzaskiem (patent podobny do klapki w NV J-35) maskując właściwe radio. Złodziej słyszy że coś gra, to i tak będzie szukał radia. Jak widzi safari, to mu się odechciewa, bo i tak nikomu go nie sprzeda.
Ja wychodzę z założenia że najbezpieczniejsze jest radio którego nie ma (szuflada), lecz wiąże się to z koniecznością trzymania zawsze wolnego miejsca w teczce lub plecaku.
Dodam jeszcze że w moim mieście średnio kradzionych jest sześć odbiorników na godzinę.
Pomysł jest dobry, rewelacja do jazdy miejskiej, ale czasem sie jedzie w tzw trase i przydało by się mieć też panel z wyświetlaczem.
ja mam podobnie zrobione tzn radio działa bez panelu, ale z pilota nie da się wszystkiego ustawić jak nie widać co się robi. będę kombinował jak zamiast panelu podłączyć 2*16 LCD.
BTW radio bez panelu to 700mA mniejszy pobór prądu, może ktoś to przeliczy na litry paliwka?
Takie patenty z nakładką od starego radyjka typu Safari nie zawsze się sprawdzają...
Czytałem już, że i po takie radyjka były włamania. Złodzieje wybijali szyby, "wyrywali" wszystko co było w miejscu na radio, a dopiero później przeglądali co ukradli...
Witam.
Najlepsze radia ( z punktu widzenia bezpieczenstwa ) to te których nikt nie chce.
Kiedys mialem (od razu z samochodem) radio które calkiem niezle grale ale za to nie wygladalo rewelacyjnie i nic sie z nim nie stalo.
Teraz mam inny pojazd i radio (takze "oryginał") jest innych wymiarów od standardu (1,5x na wys) i takiego czegos tez nikt nie chce.
Ma to panelik maly z klawiszami, którego nie wyjmuje.
Prztpomnial mi sie motyw wójka ktory schowal radio pod siedzenie (wszystko na strzezonym osiedlu) i mu to radio podpieprzyli razem z samochodem.
Wpadł mi do głowy pomysl przedłuzacz panela.
Radio głeboko gdzie nie widac bo wzrok nie siega a panel tam gdzie wygodnie ale nie w miejscy standardowym - najlepiej.
Pomysł jest dobry, rewelacja do jazdy miejskiej, ale czasem sie jedzie w tzw trase i przydało by się mieć też panel z wyświetlaczem.
ja mam podobnie zrobione tzn radio działa bez panelu, ale z pilota nie da się wszystkiego ustawić jak nie widać co się robi. będę kombinował jak zamiast panelu podłączyć 2*16 LCD.
BTW radio bez panelu to 700mA mniejszy pobór prądu, może ktoś to przeliczy na litry paliwka?
Nie tak Krzysiek, Blaupunkt jest wogóle nie przerabiany, ma wyświetlacz i guziki i żeby działał musi mieć wepchniętą kartę chip. , tylko maskowany przodem od safari.
SławekS, ale prawdopodobieństwo że polecą szyby w przypadku safari jest o wiele mniejsze, no chyba że ktoś zrobił z auta dyskotekę 3kW tubę w bagażniku i 0,5 megawata głośników na tylnej półce. Samo safari nie pociągnie didżeja technodżem słyszanego na pół Niebuszewa. Zresztą jeśli nawet, to osobiście chciałbym mieć takie safari
Ponadto dziwią mnie ludzie chowający panele do schowka, albo radio pod siedzenie. Brak panelu nie dyskwalifikuje radia u pasera. Czasem idzie na części, a czasem wraca na rynek w całości, kiedy właściciel sprzeda panel za 10 zł "kolekcjonerowi" na giełdzie. Albo można promocyjnie dokupić radio do panela. Dla złodzieja panel w schowku to tylko bonus, więcej zarobi...
A może tak kupić sobie przenośny MP3 + radio FM, zamontować w samochodzie wzmacniaczyk 4*25W i potencjometr głośności. Ładnie się sprawdza w czasie jazdy (jeden z minusów to brak RDS) a jak wychodzimy z autka, opinamy małego jacka, wzmacniacz się wyłącza kluczykiem i zabieramy nasze pudełko zapałek.
A może tak kupić sobie przenośny MP3 + radio FM, zamontować w samochodzie wzmacniaczyk 4*25W i potencjometr głośności. Ładnie się sprawdza w czasie jazdy (jeden z minusów to brak RDS) a jak wychodzimy z autka, opinamy małego jacka, wzmacniacz się wyłącza kluczykiem i zabieramy nasze pudełko zapałek.
Też tak myślałem, ale :
1. Jak podłaczysz antenę ? Na wewnetrznej (przewodzie od słuchawek) walkman będzie kijowo odbierał; nie widziałem radia przenośnego z gniazdem antenowym
2. Radio samochodowe musi mieć solidna , metalową konstrukcję, odporną na wstrząsy i zakłocenia
Ale pomysł jest dobry; mogli by producenci pomyślec nad takimi radyjkami, przecież np. komórki są coraz mniejsze i mają coraz więcej funkcji
To da sie zrobic! - mówie o gniazdku ANT od przenosnego sprzetu.
Mozna tez - nie kaleczac obudowy cos wykombinowac -
tam blaszka + tu blaszka = kondensator Tak maja ANT klejone do szyby - a takie sz lepsze niz zadna.
To da sie zrobic! - mówie o gniazdku ANT od przenosnego sprzetu.
Mozna tez - nie kaleczac obudowy cos wykombinowac -
tam blaszka + tu blaszka = kondensator Tak maja ANT klejone do szyby - a takie sz lepsze niz zadna.
Kiedyś próbowałem zalożyć gniazdko antenowe do radia turystycznego z anteną teleskopową. I zaczęło gorzej odbierać na tej teleskopowej. Pewnie pojemność gniazdka i przewodu zadziałała jak tłumik sygnału z anteny teleskopowej. Nie wiem, czy bez specjalnych przyrządów da się dodobić gniazdo
Straszny jest ten nasz kraj! gdzie indziej ludzie zastanawiają sie jak najwygodniej zamontowac sobie radio w samochodzie!
W Polsce trzeba kombinować jak najbezpieczniej zamontować! Tragedia!
Ciekawe kiedy ludzie zaczną wpadać na pomysł, że każdy zakup kradzionego radia prowokuje kolejną kradzież. Gdyby nikt nie kupował kradzionego sprzętu to nie byłoby kradzieży.
To przykre, że Polska zawsze musi prowadzić w tak niechlubnych dziedzinach!
A wracając do tematu to ja mam radio przykręcone na nietypowych śrubach od strony komory silnika i mnie samemu jego demontaż zajmuje około 30 minut! Przy okazji w samochodzie jest bardzo głośny (3 syreny) alarm wraz z radiopowiadomieniem, tak więc w najgorszym wypadku rozbiją tylko szybę!
No chyba że trafi się złodziej mściwy i zdąży ze złości zniszyć tapicerkę. Na takich jednak nie ma sposobu. Powinno być ucinanie dłoni, ale wtedy 1/4 Polaków została by bez ręki. Z góry przepraszam uczciwych Polaków za to stwierdzenie.
nie jest jeszcze tak źle , w ameryce czytaj Nowy Jork radia kradną i ludzie zostawiając samochód przyklejają na szybie : nie ma radia , nie ma pieniędzy , nie ma nic cennego ;
w niektórych dzielnicach to wyrywają radia z samochodów stojących pod domem w biały dzień , alarm wyje , właściciel z obawy o zdrowie boi się wyjść i pogonić złodzieja , jedynie dzwoni na policję , mimo że widzi że go okradają ;
więc jeszcze nie jest tak źle , ale wszystko przednami
Chech u nas nawet tą kartkę ukradną, albo w odpowiedzi tylko potłuką szyby.
Na zabezpieczenie radia jest kilka sposobów. O najlepszym już pisałem, drugim jaki mi wpadł do głowy jest maksymalne unieatrakcyjnienie łupu. W radiach przewidzianych do montażu stałego ze stałym panelem z security code, kartą chipową (nietrafiony wynalazek blaupunkta) itp. zostaje tylko ukrycie radia, oszpecenie obudowy, lub zakup uniwersalnej szuflady. Wady szuflady każdy zna, z kolei szpecenie radia to kwestia gustu, psuje estetykę, za to wysiadać z samochodu żeby przewinąć kiczowatą piosenkę to żenada.
Na szczęście coraz więcej producentów ma w swojej ofercie dobre radia w nietypowych kształtach.
Gdyby ukradli moje radio byłbym bardzo niepocieszony, bo jak nie ma go w szufladzie to żeby uruchomić auto musiałbym wyciągać całą szufladę żeby się dostać do wyłącznika krańcowego odcinającego prąd do cewki.
Producenci radii nigdy nie wypuszcza radia ktorego nie mozna ukrasc bo po prostu bogaty idzie do salonu kupuje sobie drogie radio nastepnie kradnie mu je zlodziej i od zlodzieja kupuje biedny czlowiek (przepraszam za obraze niektorych ludzi), a bogatemu sie nie chce zapewne latac po gieldach i kupowac kradzionych tylko znowu do saloniku firmowego i ma radyjko takze jakby zrobili cos nie do ukradniecia to straciliby klienta
Acha ludzie nie wsadzajcie przodu od Safari 5 do lepszych aut bo na pewno stacicie szybkę. Taką metodę stosuje bardzo wiele osób posiadających JVC Kameleona lub Kenwooda MASK, Sony Black Panel. Czyli radio zostające w komplecie w samochodzie i nieżle sprzedające się np. na Allegro. A tak na marginesie, kto kupił sobuie radio w sklepie? . Ja kupiłem swojego Philipsa kilka latek temu i to radio wożę mimo, że niektórzy dziwnie na nie patrzą (że kiepskawe). Ale Ci co słyszeli to wiedzą co potrafi
Ja kupilem swojego pioneera na allegro ale ma wszystkie papiery lacznie z gwarancja i faktura na fire od ktorej odkupilem radio takze jest 100% legal. i gra tez zajebiscie, bo ja tego pionka tuningowalem, wymeiniajac wiekszosc podzespolow, i nie oddal bym go nawet za 10 000zl teraz
A wracając do tematu to ja mam radio przykręcone na nietypowych śrubach od strony komory silnika i mnie samemu jego demontaż zajmuje około 30 minut!
Rozumiem że jest jakoś obudowane, aby zabezpieczyc przed wilgocią ?
A ciepło w komorze silnika nie szkodzi radioodtwarzaczowi ?
Nie, nie! To nie tak Radio jest w zwykłym miejscu, ale od tyłu są przykręcone dwa długie pręty stalowe, biegnące aż do komory silnika i to one są tam przymocowane! Tak więc aby zdemontować radio trzeba najpierw zdjąć filtr powietrza, odkręcić cztery nietypowe śruby i dopiero wyciagac radio Dość skomplikowane i czasochłonne a alarm wyje i pager od radiopowiadomienia też. Pod parapetem mojego okna jest reflektorek halogenowy 500W, który w razie czego sobie zaświecam i złodzieja widać jak na dłoni. Zawsze można go wtedy nakręcić na kamerę Dodatkowo wszytkie małolaty na osiedlu wiedzą o tych zabezpieczeniach (specjalnie rozpowiadałem) więc jak do tej pory (4 lata) jeszcze ani razu nie próbowano mi ukraść radia Oby tak dalej!
alarm nie wyje , bo syrena została unieszkodliwiona młotkiem , trwało to 1sek ....
pager też nie działa bo została zdjęta klema z akumulatora to 2sek ....
reflektorek się sam nie włączy .... więc rano radia nie ma
Miałem do naprawy radio, które klient przymocował na stałe do samochodu i próbowali mu wyrwać. Radia co prawda nie stracił ale deska pojazdu rozwalona została, konsola też w sumie strat na kilka tysięcy zł. Radio za około 500 zł też zostało rozwalone (co prawda się udało wyklepać i naprawić popękaną płytę ale marne to pocieszenie). Ale przód od Grundiga CAR200 przed przodem z Delco CDR500 w Asterce wygląda bardzo realnie i nie kusi złodziei. I ładnie się robi, bo trzeba dobre radio zamocować 2-3 cm, z tyłu.