Napięcie mierzone w woltach [V], a prąd (natężenie) mierzony w amperach [A] to dwie różne sprawy.
Postanowiłem kiedyś zamiast transformatora do radiomagnetofonu dać ładowarkę od komórki. Oczywiście wdzystko podłączyłem odpowiednio, dałem go chyba jako udający baterie. Po odłączeniu kabla sieciowego, to on zasilał magnetofon. Ta ładowarka była starego typu, potęzny transformator 2A, masywna konstrukcja, a nie jakieś chińskie lekkie nie wiadomo co tam jest, chyba jakiś drut oporowy. Więc nawet fajnie wyszło, zauważyłem różnicę- brak buczenia. Buczenie to spowodowane było zakłucaniem falami magnetycznymi od transformatora. Gdy podłączyłem zasilacz od komórki, który to był poza obudową magnetofonu(tzw. zasilacz zewnętrzny) to buczenie ustało. Spróbowałem podłączyć też ładowarkę od nowszej komórki do magnetofonu jako żródło zasilania, ale skończyło się to tym, że gdy przybliżałem rękę do magnetofonu, to piszczało okropnie głośno z głośników. Jakaś fala elekromagnetyczna, nie wiem.