Pralka AWG-324 Whirpool - łożyska ?

Pralka jak w temacie ok. 10 letnia, tabliczka znamionowa w załączniku.
Podczas wirowania słychać wyraźne uderzenia bębna w obudowę (najbardziej przy starcie i wyłączaniu wirowania).
Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie (informatyk-elektronik) ale czytając tematy https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic291131.html i https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic167637.html przypuszczam, że to łożyska.

W związku z tym mam kilka pytać:
- czy to rzeczywiście łożyska (a jak nie to co) ?
- czy parametry łożysk w ww. tematach są właściwe (łożysko 6204 + simering 30*55/68*8/11) ?
- czy można je zastąpić elementami z innych pralek (serwis za komplet łożysk życzy sobie 200 zł)
- gdzie to można kupić w Bydgoszczy
- czy wymiana jest bardzo skomplikowana (czy sam dam radę - mam schematy z elektrody)

Witam
Proponuje ominąć serwis, do mojej pralki (Whirpool FL243) chcieli 150 zł w zwykłym sklepie zapłaciłem za kpl. 15zł. Nic więcej nie pomoge bo też pierwszy raz to robiłem- ale sie udało.
Pozdrawiam i życze powodzenia

z tego co napisałeś to nie łożyska ,odkręć blat i zobacz czy nie puka o obudowę węzyk hydrostatu,albo inny lużny element

nie zamawiaj amortyzatorów w whirlpoolu bo tam są po 125pln sztuka!!!
zamiennik phlico około 25pln tylko trzeba przyszlifować tulejkę na śrubę mocującą amortyzator

Amortyzator wymontowałem na samym początku, byłem z nim w serwisie (po poradę) i obsługujący tam człowiek oraz mechanik (tak mówił) stwierdzili, że to na pewno łożyska ...
Mechanik nawet nie dotykał amortyzatora.
Właśnie, jak lekko powinno wysuwać się tłoczysko ?

Jak okręcę bębnem nie słychać wyraźnego szumu lecz lekkie nieregularne puknięcia. Może padły i łożyska i amortyzatory ?

Po rozkręceniu tyłu zwróciłem uwagę na uszkodzoną plastikową (dużą) podkładkę, ma dziury prawdopodobnie od "przekładni" na osi silnika. Tak na moje oko to wygląda jakby całość była nieco cofnięta do tyłu ...

A czy górne sprężyny mogły się "rozciągnąć" ?

Trochę się boję uruchamiać pralkę aby sprawdzić co i gdzie stuka, bo niechciałbym jej "dobić". Jak to zrobić w miarę bezpiecznie ?

Tłoczysko powinno dać się wysunąć przy pomocy jednej ręki i przy użyciu max. siły ale nie powinno dać się wsunąć z powrotem jednym palcem

Łożyska tylko teoretycznie mogą powodować objawy j/w
W praktyce "walenie" zbiornika nie ma nic do zużycia łożysk

Jak "wali" zbiornik o obudowę to tylko amortyzatory i nic więcej

PS 663S BIO wrote:

Tłoczysko powinno dać się wysunąć przy pomocy jednej ręki i przy użyciu max. siły ale nie powinno dać się wsunąć z powrotem jednym palcem ...

Jednym palcem to ja je wysunę i wsunę spowrotem ...
Idę szukać amortyzatorów ...

chciałem dodać, że jak pada łożysko to często zaczyna nam pralka przeciekać i to jest też pierwszy sygnał uszkodzenia symeringów

No niestety amortyzatorów nie dostałem ale mają być za kilka dni ...

Na razie dalem podkładkę pod oryginalne "uszczelki" w korpusie i z zewnątrz ścisnąłem stalową obejmą regulowaną.
Wiem to tylko prowizorka ale różnica w działaniu pralki jest znaczna, bęben nie stuka już o obudowę (chociaż mocno się buja).

Cóż kupno nowych mnie nie ominie ale przynajmniej sprzęt działa ...

Dzięki wszystkim za pomoc, dam znać jak włoże nowe.

też miałęm identyczny przypadek tylko że z pralką BOSHA
okazało sie, że w wężu z bębna do pompki siedziało 5złi kilka grosików i to one taka chałasowału prze starcie i na początku wirowani