Posiadam spawarkę Esab Caddy LHQ 150 która przestała działać. Po dotknięciu elektrody do materiału jest tylko lekkie iskrzenie.
Co może być przyczyną takiego stanu? Bardzo proszę o pomoc.
Nie wiem czy temat jest jeszcze aktualny ale w razie czego mam kilka rad.
Po pierwsze należałoby ustalić która z płyt elektroniki jest uszkodzona-najprostrzym sposobem jest wypięcie bialej złączki znajdującej się w okolicach radiatora na górnej płytce (oczywiście przy wyłączonej spawarce) i sprawdzenie (po załączeniu) napięcia biegu jałowego(powinno wynosić około 70V).
Jeżeli po tym zabiegu uzyskasz to 70V na wyjściu to konkluzja jest prosta-uszkodzona górna płytka.
Dalszych rad udzielę w zależnosci od osiągniętych wyników powyższego badania-zbyt wiele pisania by opisać wszelkie możliwości usterek.
Zjadłem na tej spawarce zęby więc wiem co mówię
Witam,
Mam podobny problem. Napięcie na wyjściu jest na poziomie 70V i jest tylko małe iskrzenie podczas próby spawania. Regulacja potencjometrem nic nie zmienia. Regulacja napięcia na potencjometrze jest poprawna - od 0 do +5V.
Przemierzyłem wtórny obwód zasilacza i na bezpieczniku S2 jest 19,3V a powinno być 24V. Wymieniłem kondensatory po stronie wtórnej transformatora i napięcie wróciło do 24V.
Za układem VR2 napięcie wróciło do normy do poziomu 20V. Jednak nadal spawarka nie spawa poprawnie.
Co moge dalej sprawdzić. Czy nadal jest to uszkodzenie górnej płytki? Wygląda na to, że tyrystory nie są poprawnie sterowane.
Dokładnie przemierz szklane diody SMD, zwłaszcza zenerkę będącą na wyj. UC384x. W ogóle to o ile dobrze pamiętam po wyjęciu wtyczki wspomnianej w poście wyżej, spawarka powinna spawać max. prądem. Przyjrzyj się kabelkom idącym z płytki prostownika na dole spawarki.
Dziś włączam spawarkę w celu przemierzenia i o dziwo pojawił swąd i dymek z układu diód. Napięcie na wyjściu jest 60V.
Czyżby to diody były uszkodzone i cała ta historia z brakiem regulacji.