Witam wszystkich. Kupiłem ostatnio po okazyjnej cenie wzmacniacz GTA400 na allegro (pewno wszyscy wiedzą o które chodzi lol) i mam z nim problem na który nie natrafiłem zwiedzając forum elektroda.pl ale do rzeczy. Wzmacniacz podpięty pod zasilacz działa bez zarzutu ale podpięty pod akumulator uruchamia sie na sekunde po czym zapala sie dioda "protekt" i tak rytmicznie - zapala sie dioda protekt na sekunde po czym gaśnie i zapala sie wtedy dioda zielona i wzmaczniacz zaczyna grać a po sekundzie załącza sie protekt i tak bez końca. Nie daje mi spokoju dlaczego wzmacniacz chodzi bez problemu na zasilaczu? Czy może mnie ktoś nakierować co moge sprawdzić?
Teraz kilka przydatnych spostrzeżeń. Na zasilaczu napięcie spada do 9V przy wydajności zasilacza równej 6A . Za przetwornicą napięcie wynosi -+15V i wtedy wszystko gra tak jak należy oczywiście nie przesadzając z głośnością.
W momencie skokowej pracy na zasilaniu akumulatorem rytmicznie słychać w okolicy przetwornicy taki stuk.
Jeżeli macie jakieś pytania co mam sprawdzić to nie ma problemu - wzmacniacz leży otwarty i moge pomierzyć to i owo. Czekam na odpowiedz. Pozdrawiam.
20:00 Wieści z frontu. Po wymontowaniu tranzystorów kluczących (po koleji) efekt nie ustawał - po wymontowaniu ostatniego, przetwornica nie daje znaku życia.
22:00 Wlcome ponownie. Zgłupiałem. Po odłączeniu mostka prostowniczego przetwornica normalnie wstaje i pracuje bez zarzutu. Więc jakis error jest za mostkiem prostowiniczym. Nie mam pomysłu bo wszystkie kanały grają.Help.
01:00 Pany porażka - odłączyłem sekcje przedwzmacniacza i regulacji barwy dzwięku i wszystko działą więc winne jest coś w w/w sekcji. Pyatnie poza konkursem - jakie powinno byc napięcie na kondensatorach filtrujących (po stronie wtórnej) w tym modelu?
02:00 Sukces! Urwana była noga tranzystora ustalającego prąd spoczynkowy w jednej końcówce mocy. Pech chciał że to środkowa noga i jest ona w osłonie no ale koniec końców działa. Pozdrawiam i zamykam ten "rozwlekły" wątek.
Ps. Nadal nie wiem czemu działało wszystko na zasilaczu
Teraz kilka przydatnych spostrzeżeń. Na zasilaczu napięcie spada do 9V przy wydajności zasilacza równej 6A . Za przetwornicą napięcie wynosi -+15V i wtedy wszystko gra tak jak należy oczywiście nie przesadzając z głośnością.
W momencie skokowej pracy na zasilaniu akumulatorem rytmicznie słychać w okolicy przetwornicy taki stuk.
Jeżeli macie jakieś pytania co mam sprawdzić to nie ma problemu - wzmacniacz leży otwarty i moge pomierzyć to i owo. Czekam na odpowiedz. Pozdrawiam.
20:00 Wieści z frontu. Po wymontowaniu tranzystorów kluczących (po koleji) efekt nie ustawał - po wymontowaniu ostatniego, przetwornica nie daje znaku życia.
22:00 Wlcome ponownie. Zgłupiałem. Po odłączeniu mostka prostowniczego przetwornica normalnie wstaje i pracuje bez zarzutu. Więc jakis error jest za mostkiem prostowiniczym. Nie mam pomysłu bo wszystkie kanały grają.Help.
01:00 Pany porażka - odłączyłem sekcje przedwzmacniacza i regulacji barwy dzwięku i wszystko działą więc winne jest coś w w/w sekcji. Pyatnie poza konkursem - jakie powinno byc napięcie na kondensatorach filtrujących (po stronie wtórnej) w tym modelu?
02:00 Sukces! Urwana była noga tranzystora ustalającego prąd spoczynkowy w jednej końcówce mocy. Pech chciał że to środkowa noga i jest ona w osłonie no ale koniec końców działa. Pozdrawiam i zamykam ten "rozwlekły" wątek.
Ps. Nadal nie wiem czemu działało wszystko na zasilaczu
