Najlepiej wyzeruj dysk programem do twojego dysku dostępnego na stronie producenta i załuż partycje od nowa, powinno pomuc chociaż na jakiś czas przez który musisz pomyśleć o nowym dysku.
a jak ci sie niechce chodzic i odnosic to wrzucasz instalke windy XP do napendu i odpalasz sie z instalka formatujesz sobie co tam chcesz jak mozniej chcesz to formatujesz wszystko kompletnym formatowaniem na jedna partycja w w calym rozmiarze dysku i powinno byc wiadomo czy z twoim dykim jest oki czy nie podoba mu sie u ciebie w domu gdy bedzie oki to robisz reset kompa i wchodzisz do windowsa (jesli nie smignales formatem wszystkiego tylko to co tam chciales) i wszystko bedzie GIT
Moderated By jankolo:
Następny post napisany w języku tylko przypominający polski zostanie nagrodzony. Poza tym prosze nie wypisywać bzdur technicznych o formatowaniu.
zainstaluj sobie program PartitionMagic_8 pod xp chodza wersje od 8ki Po odpaleni powinien wskazac Ci co jest jesli znajdzie blad Zanies go do sklepu Mam dysk Barakude7 juz trzy razy go wymienialem Wada producenta
Norton System Works wykazuje na tej partycji slack space czyli bezczynna przestrzen.
Program HD Tune pokazuje uszkodzoną cześć dysku. Dziwne bo test robilo 100 sekund a na 2 takim samym dysku 34s. Nie sadze zeby interfejs ata 100 czy sata mial jakies znaczenie bo dysk uszkodzony jest na sata czyli na teoretycznie szybszym.
Podobna sprawa jest w testach wydajnosci np w everescie.
Ogromne skoki wydajnosci, spadki ok 300%.
Czy jedna uszkodzona czesc moze miec wplyw na wydajnoc calego dysku??
Do moderatora Jankolo Jezeli to sa bzdury techniczne o formatowaniu to chcial bym wysłuchac nie bzdur technicznych o formatowaniu, bo doskonale sobie zdaje z tego sprawe co pisze i wcale sie nie pomylilem, jak bym mial pisac bzdury to bym wolal nic nie pisac, to sa sprawdzone metody, nie chce byc zlosliwy ... wiec to przemilcze. Co do pisowni nie w naszym jezyku to jak sa słabe akumulatorki w klawiaturze oraz gdy sie szybko pisze to czasem zgubi jakiś znak i nie jest juz kompletne słowo, przestawi sie jakas literka (to poprostu chochlik drukarski) . Serwis elektroda był stworzony po to zeby pomagac innym w dziedzinach pokrewnych elektronice, informatyce itd j. polski jest własnie taką raczej małą pokrewna tego. Chodzi tu o chec dobrej woli i przekazu pewnej wiedzy, nie uzywalem zadnych wulgarnych zwrotow, bluzniestw ani nikogo nie obrazałem i nie obrazam.
Nie odpisuje nikomu z powodu checi zdobycia punktow bo mi na nich nie zalezy. Jezeli ktos czegos nie rozumie z takiego przekazu to znaczy ze wiele zeczy jeszcze musi sie nauczyc, bo jak to wyraża znane przysłowie:
"w mądrej głowie dość po słowie" w tej sytuacji nie znalazło zastosowania.
Ciekawe jaka nagrodę mogł bym zdobyć nastepnym razem ???
formatujesz wszystko kompletnym formatowaniem na jedna partycja w w calym rozmiarze dysku
Ten opis kolegi jest oczywiście całkowicie zgodny z procedurą przygotowywania dysku do pracy?
zawer wrote:
Co do pisowni nie w naszym jezyku to jak sa słabe akumulatorki w klawiaturze oraz gdy sie szybko pisze to czasem zgubi jakiś znak i nie jest juz kompletne słowo, przestawi sie jakas literka (to po prostu chochlik drukarski)
Słabe baterie w klawiaturze mają szczególny wpływ na pojawianie się błędów ortograficznych. Im słabsza bateria tym więcej błędów.
zawer wrote:
j. polski jest własnie taką raczej małą pokrewna tego.
I tutaj kolega się myli. W dziedzinach humanistycznych może sobie kolega stosować licentia poetica do woli oraz opowiadać "na okrągło", mówić kwieciście itd. Natomiast w dziedzinach technicznych obowiązuje precyzja wypowiedzi i jednoznaczność. Tutal licentia poetica nie obowiązuje.
zawer wrote:
Jezeli ktos czegos nie rozumie z takiego przekazu to znaczy ze wiele zeczy jeszcze musi sie nauczyc
Kolega przede wszystkim powinien nauczyc się formułować swoje myśli w języku polskim
zawer wrote:
bo jak to wyraża znane przysłowie: "w mądrej głowie dość po słowie"
Jak kolega już wysilił się na zacytowanie polskiego przysłowia, to należy zacytować je poprawnie: "Mądrej głowie dość dwie słowie" lub "Mądrej głowie dość po słowie"
jak dysk na gwarancji , natychmiast oddać
jeśli nie , można próbować różnych programów do naprawiania (hdd_regenerator) lecz ja osobiście już bym takiego dysku nie używał
wyjasnie Ci co mialem wczesniej na mysli, zakladam ze bedziesz wiedzial o procedurze wykonania niektorych czynnosci.
Wiec chodzilo mi o to ze jezeli nie upewnisz sie fizycznie, ze twardziel jest na bank uszkodzony, to moze sie tak zdazyc ze sklep nie wymieni ci go i oddaza ci go w odpowiedni sposob sformatowanego i nie bedzie on wskazywal zadnych uszkodzen. >- zalozenie pesymistyczne-
Z twoich wczesniejszych wyjasnien wywnioskowalem ze probowales sformatowac partycje inna niz systemową z pod poziomu windows XP. Pozniej wymieniłes kilka programow do zarzadzania dyskami twardymi wlasnie z pod środowiska windows .
1. uruchamiajajac instalke windows xp i czyniac odpowiednie kroki dojdziesz do etapu: menagera dysku, wbudowanego w system windows ale uruchomiony jestes w trybie nie kożystajacym z dysku jako systemowego C: na ktorym aktualnie siedzisz i uzywasz .
Wiekszosc programow profesjonalnych-zarzadzajacych dyskami twardymi, do poprawnej współpracy wymaga zastosowania bootowania z innego dysku twardego- niz tego na ktorym chcesz przeprowadzic operacje wczesniej nie wykonywana poprawnie z powodu jakiegos błędu.
Manager w instalce windowsa xp wlasnie wykorzystuje ten sam sposób zarządzania dyskiem(kami), jezeli z tego poziomu usuniesz partycje ktora wczesniej nie chciala sie sformatowac, apozniej ją sobie stworzysz ponownie i wykonasz pelne jej formatowanie to gdy nie zostanie ukonczone powodzeniem przechodzisz do nastepnego etapu > 2
(zakladam ze dane wazne dla ciebie z partycji systemowej C: zgrales sobie bo etap 2 spowoduje nieodwracalna utrate danych)
2. > usuwasz partycje rozszerzona a nastepnie systemowa i masz pelny goły obszar bez zdefiniowanych zadnych partycji, robisz jedna duża partycje na pełnym rozmiarze dysku.
Formatujesz ja pełnym formatowaniem (nie szybkie) a wtedy od wyniku tej operacji bedzie zalezala kondycja twojego dysku twardego.
Powracam do wariantu 1: tzn że formatowanie partycji rozszerzonej zakonczylo sie pelnym sukcesem bez zadnych anomalii wiec twoja partycja systemowa nie jest tknięta przez instalatora w stopniu uniemozliwiajacym ponowny rozroch starego systemu, jednak konieczne beda tylko drobne zmiany w ustawieniach systemu .
Wtym przypadku dowiedziales sie dokladnie co i jak w twoim twardzielu piszczy, jest OK a to by znaczylo ze twoj dysk twardy polubil twoj dom i niechce byc wymieniony na inny. i masz dobra sformatowana partycje rozszerzona x:
Moze nie którzy uznają że są to bzdury techniczne, ale Polska to wolny kraj i kazdy sobie mowic moze co chce
Chyba że, niektore osoby na elektrodzie zajmuja sie wydawaniem opini na jakieś tematy, kozystajac z przywileju admnistracyjnego i nie widza roznicy między "koniecznoscia" a "nie musze interweniowć". Co wiąże sie z pewnego rodzaju umiejętynością (badź brakiem jej) do podejmowania odpowiednich decyzji zgodnie z zasadami moralnymi, ustalonymi przez szereg skladających sie na ten fakt- czynników-odpowiednich do danego zaistniałego zdażenia.
Moderated By jankolo:
Proszę wreszcie wymienić tą baterię w klawiaturze. A tak na poważnie: za następny post napisany z taką ilością błędów kolega otrzyma ostrzeżenie
@ zawer niepotrzebnie mieszasz (pomijając, że Twoje posty się bardzo ciężko czyta)
@ marioccp po pierwsze: wypadałoby podać producenta i model dysku.
po drugie: zmień taśmę od dysku
po trzecie: ściągnij program diagnostyczny producenta i przeskanuj nim dysk
Sugerujesz mi ze chcesz mi dac ostrzerzenie za bledy ortograficzne jak pisze ci wyzej ze nie zmienie swojego stylu nie mam ochoty????? to wiesz co ja ci na to odpowiem
ze mnie tylko rozsmieszasz i niewazne kim ty tam jestes
i co dwuje mi postawisz
a moze matce mojej naskarzysz
buhaha dobry jestes mam nadzieje ze nie w pisaniu takich rzeczy kazdy se moze skorzystac ze sprawdzania pisowni ale nie kazdemu sie chce i tyle
takie ostrzezenia to nie domnie
do lobo0
jak ci sie ciezko czyta to mozesz nie czytac ktos kto ma zrozumiec to zrozumie
Trwa rejestrowanie aktulnych zlych klastrow
postep... 44%
za malo pamięci
Co mozna z tym zrobic?
Tego typu urządzenia, gwarant wymienia klientowi w przeciągu tygodnia. Jesli oczywiście uszkodzenie jest wadą fizyczną/fabryczną i wystąpiło podczas normalnej pracy.
zawer - dostosuj sie do panujących tu obyczajów, albo twoje konto zostanie sprawnie unieszkodliwione.
marioccp
Nie napisałeś jaki to dysk (producent, model).
Piszesz, że to nowy dysk - więc gwarancja obowiązuje. Wymienią Tobie bez większych problemów, ale decyzja należy najczęściej do dystrybutora. Będziesz musiał ok. tygodnia na nowy poczekać (przesłanie ze sklepu, w którym kupiłeś do dystrybutora i z powrotem).
Jeżeli masz ochotę trochę pomęczyć ten dysk przed oddaniem go do serwisu, użyj narzędzi producenta dysku. Poniżej podaję odnośniki do kilku producentów:
Western Digital Seagate Samsung (tu niestety trzeba się "naklikać")
Pozdrawiam!
Marcin "Max" G.
Ps: zawer
Nie wiem dlaczego chcesz pozbyć się dość dużego dorobku i pozycji na Elektrodzie?
Takie rzeczy jak brak kultury, ignorowanie moderatorów i obrażanie innych użytkowników świadczą nie najlepiej o Tobie.
Poprawna polszczyzna niewiele kosztuje (słowniki ortograficzne są nawet w internecie), kultura osobista jeszcze mniej... A jeżeli masz urazę do moderatorów, napisz o tym w osobnym poście - po co zaśmiecać i mącić w głowie innym?
Do max_gg
To nie znaczy że jeśli zawer pisze z błedami to trzeba na nim jezdzić.
Nie każdy człowiek musi znać zasady polskiej pisowni.
Przecież takimi słowami nikogo nie rani.
Panowie trochę luzu.
Nie wszyscy są the best.
Jeżeli są uszkodzone sektory to
WDClear - jest to program który powinien pomóc w Twojej sytuacji.
Dysk do wymiany i na pewno dostaniesz nowy bez uszkodzonych sektorów.
Dysk WDC WD800JD-60JRA0 (74 GB) na SATA.
Wywalilem partycje fdiskiem, utworzylem na nowo i sformatowalem.
Oczywiscie nie obylo sie bez dziwnych sytuacji typu 2 razy sprawdzanie spojnosci dysku lub swirowanie procentow przy tej operacji np. cofniecie z 1% na 0 i dalej juz normalnie.
Dziala lepiej juz nie ma sytuacji kiedy musialem czekac 5s na otworzenie obojetnie czy strony, programu czy ekspoloratora.
Martwia mnie jeszcze testy everesta...
Linear read jest ok na poziomie 56mb/s bez duzych wahan
random read tu swiruje calkiem od 56 do 10 skoki co sekunde
buffered read w normie na poz. 117mb/s
average read access skokowo 15-20mb/s
Mam mozliwosc porownania z takim samym WD tylko na ATA100
Na nim wszystko stabilnie.
Wiekszosc danych z felernej partycji odzyskalem przed formatowaniem nortonem commanderem kopiujac na inna partycje i dysk.
WD800JD-60JRA0 - SATA_I
Asus P4C800-E Deluxe - kontroler SATA_I siedzi w Intel® 82801ER I/O Controller Hub 5 R (ICH5R)
dysk Ci dobrze działał pół roku, jeśli zrzuciłeś dane, w miare możliwości dysk był sprawdzony na innym komputerze z innym kabelkiem SATA to szkoda czasu - oddaj w ramach gwarancji jak napisali koledzy
marioccp Przetestuj dysk oprogramowaniem producenta (WD Tools) - uzyskasz kod błędu, który można sprawdzić na stronie Western'a.
Witkacy8 Ja nie mam nic do zawera. Po prostu dziwię się, dlaczego chce się pozbyć konta "pyskując" moderatorom. Łatwiej przecież konto skasować...
Mi błędy ortograficzne nie przeszkadzają, choć sam staram się ich nie robić - tak samo jak w elektronice (ale miło jest "wysadzić" kondensatory )
Nie chcę już dyskutować na temat zawera. Dajmy mu spokój - z kłótni nic dobrego nie wyjdzie...
podstawy do reklamacji juz masz ale znajac serwisy oni tez przetestuja tym programem dysk i w przeciwienstwie do Ciebie włączą funkcję napraw i jeżeli po tej zabawie dysk przejdzie ten test bez błędu to po prostu odzyskasz go. Więc proponuję Ci abyś spróbował tą funkcją naprawić ten dysk i ponownie przetestować. Bo jak teraz oddasz to szkoda Twojego czasu.
wiem, bo sam pracowałem w serwisie