Witam!
Mam taki problem, że mam domek na działce, ale niestety bez prądu. Potrzebuję więc jakiegoś źródła zasilania. Mam kilka samochodowych akumulatorów, planuję zakup UPS aby mieć prąd 220V. Wiem, że dochodzi do strat przy przetwornicy ale korzystanie z takiego prądu będzie najbardziej wygodne. Teraz mam problem z tym jak ładować te akumulatory.
Mam w domu 2 baterie słoneczne 9V 0,5W czy dałoby radę jakoś wykorzystać je do łądowania tych akumulatorów? Jak skonstruować system, który ładowałby akumulator tylko do pewnego poziomu?
Mam pewien koncept. Mianowicie za ogniwem podłączyć kondensator a dalej diodę Zenera. Tylko czy takie ładowanie akumulatora pewnymi impulsami, nie doprowadzi do jego zniszczenia?
Jeżeli ktoś móglby się wypowiedzieć w kwesti modułu do ładowania tych akumulatorów. Aha i jeszcze jedno. Czy istnieje możliwość sprawdzenia, na ile jeszcze wystarczy akumulator?
Rozumiem, że ładowanie tymi ogniwami trwałoby kosmicznie długo, ale zawsze to jakieś doładowanie. Biorąc pod uwagę fakt, że jestem na działce raz w tygodniu, to może przez tydzień chociaż troszkę doładowałyby się te akumulatory.
Mam taki problem, że mam domek na działce, ale niestety bez prądu. Potrzebuję więc jakiegoś źródła zasilania. Mam kilka samochodowych akumulatorów, planuję zakup UPS aby mieć prąd 220V. Wiem, że dochodzi do strat przy przetwornicy ale korzystanie z takiego prądu będzie najbardziej wygodne. Teraz mam problem z tym jak ładować te akumulatory.
Mam w domu 2 baterie słoneczne 9V 0,5W czy dałoby radę jakoś wykorzystać je do łądowania tych akumulatorów? Jak skonstruować system, który ładowałby akumulator tylko do pewnego poziomu?
Mam pewien koncept. Mianowicie za ogniwem podłączyć kondensator a dalej diodę Zenera. Tylko czy takie ładowanie akumulatora pewnymi impulsami, nie doprowadzi do jego zniszczenia?
Jeżeli ktoś móglby się wypowiedzieć w kwesti modułu do ładowania tych akumulatorów. Aha i jeszcze jedno. Czy istnieje możliwość sprawdzenia, na ile jeszcze wystarczy akumulator?
Rozumiem, że ładowanie tymi ogniwami trwałoby kosmicznie długo, ale zawsze to jakieś doładowanie. Biorąc pod uwagę fakt, że jestem na działce raz w tygodniu, to może przez tydzień chociaż troszkę doładowałyby się te akumulatory.