Koledzy Serwisanci! Naprawa zasilaczy. Oferta z allegro.

Witajcie!
Post kieruję do kolegów, których byt, podobnie jak w dużej części mój, jest uzależniony od serwisowania sprzętu elektronicznego. Każdy z nas wie, że naprawa nawet prostych przetwornic wymaga doświadczenia zdobytego ciężką pracą. Więc zadam pytanie: czy nie wkurza Was coś takiego:

http://www.allegro.pl/item97859769_napraw_swoj_zasilacz_to_teraz_bardzo_proste.html

Jeżeli post jest nie na miejscu, to proszę o wywalenie go, ale przepraszam, nie mogłem się powstrzymać od podzielenia własnymi odczuciami. To się robi ostatnio nagminne.

To to samo co tutaj https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic201622.html.
Sprawdziłem przykładowe schematy, zgadza się.

No cóż, jak są kupcy sprzedać można wszystko ...

Nie wpadaj w panikę. Ten kto się na tym zna na pewno nie jest zainteresowany ani Twoją wiedzą, ani doświadczeniem. MA SWOJE. Co do dostepności materiałów, to dlaczego nie boli cię, że ktoś sobie gra np: na gitarze urozmaicając bliższym i dalszym znajomym wolny czas i tym samym "odbierając" zawodowym muzykom chleb? Jeszcze nie widziałem, aby zawodowi muzycy skarżyli sie z tego powodu. Oni po prostu robią to lepiej i nie boją sie konkurencji. Jeśli ty sie boisz to wystarczy, że podniesiesz jakość i profesjonalizm swoich prac a żaden amotor ci nie "podskoczy" Natomiast profesjonaliści zaczna wymieniac się z toba swoim doświadczeniem. Tak w ogóle to mamy XXI wiek demokrację i WOLNY RYNEK. Powodzenia.

Moon voyager wrote:

Tak w ogóle to mamy XXI wiek demokrację i WOLNY RYNEK.

I powinniśmy mieć również PRAWO. Ten osobnik sprzedający omawiane materiały na Allegro napisał: WSZYSTKIE MATERIAŁY TUTAJ ZAWARTE SĄ MOJEGO AUTORSTWA. Czy sądzisz, że opis standardu ATX w wersji angielskojęzycznej również jest jego autorstwa?

Moon voyager wrote:

[...]Co do dostepności materiałów, to dlaczego nie boli cię, że ktoś sobie gra np: na gitarze urozmaicając bliższym i dalszym znajomym wolny czas i tym samym "odbierając" zawodowym muzykom chleb?[...]

Tylko, że urozmaicając czas znajomym nie czerpie zapewne z tego korzyści majątkowych, chyba, że gra coś swojego.

Oczywiście. Jeśli prawdą jest to co napisałeś i prawdą jest , że jego słowa dotyczącą również tej sprawy to jest on zwykłym złodziejem. Jednak odniosłem wrażenie, że w twoim liście (poście) chodziło Ci o coś innego. Pozdrawiam

Dodano po 4 [minuty]:

Kol. "Figi" a dlaczego nie? Jeśli ktoś ładnie gra to można się umówić, że zagra za pieniądze ( nie ważne za jak duże) a czy musi grać coś swojego? Jasne, że nie. Np: pan Strauss nie ma juz nic prze-wko temu aby na prywatce dziewczyny tańczyły w rytmie jego walca. Co ty na to?

Właśnie pisałem odpowiedź, ale kolega Moon voyager był szybszy i zrobił to lepiej ode mnie. Ze słów Kolegów serwisantów wynika jasno, że jak ktoś opublikuje schemat czy sposób naprawy jakiegoś urządzenia, co jest tzw. "tajemnicą zawodową", to wszyscy się rzucą na swoje zepsute telewizory, zasilacze itp. i serwisy zbankrutują. Przecież ilość ludzi, którzy to potrafią zrobić i którym się chce robić jest tak niewielka w stosunku do ilości wszystkich użytkowników sprzętu, że to nie ma żadnego znaczenia. Oprócz tego nigdy nie słyszałem, żeby ktoś oddał do serwisu zepsuty zasilacz komputerowy, bo zapłaciłby więcej, niz za nowy. Uważam, że największym "wrogiem" serwisów są wysokie ceny napraw i niskie ceny nowego sprzętu, a nie publikowanie instrukcji naprawy w internecie.

Witam.

jankolo wrote:

Moon voyager wrote:

Tak w ogóle to mamy XXI wiek demokrację i WOLNY RYNEK.

I powinniśmy mieć również PRAWO. Ten osobnik sprzedający omawiane materiały na Allegro napisał: WSZYSTKIE MATERIAŁY TUTAJ ZAWARTE SĄ MOJEGO AUTORSTWA. Czy sądzisz, że opis standardu ATX w wersji angielskojęzycznej również jest jego autorstwa?

Ale tłumaczenie już tak.

Moon voyager wrote:

[...]Np: pan Strauss nie ma juz nic prze-wko temu aby na prywatce dziewczyny tańczyły w rytmie jego walca. Co ty na to?

Ciekawe czy Johann Strauss oraz inni (szczególnie Ci żyjący) ucieszyliby się, gdybyś wydał swoją własną płytę z ich utworami i na okładce napisał: "Wszelkie materiały tutaj zawarte są mojego autorstwa". Jak myślisz?
Tu już nie chodzi o zawartość, ale o sam fakt nabijania ludzi w butelkę, sprzedając materiały ogólnostępne w internecie i jeszcze bezczelnie pisząc, że są one autorstwa sprzedającego.

Koledzy, spokojnie. Ja napisałem, że mnie to po prostu wkurza, a niektórzy każą mi podnosić profesjonalizm i jakość usług. To trochę nie fair, ponieważ uważam, że ze mną i moimi usługami było i jest wszystko w porządku.
Oczywiście, dziś niskie ceny sprzętu nas dobijają, obrót spadł strasznie, ze względu na ceny usług. Musimy robić więcej za te same pieniądze. Nie jest natomiast wcale prawdą, że nie opłaca się naprawiać zasilaczy komputerowych. Naprawiam ich sporo, w stałej cenie 25 zł i jestem z tego zadowolony. Ceny podnieść nie mogę - każdy wtajemniczony wie o tym. Natomiast, pomijając przypadki, w których komuś uda się naprawić samemu proste uszkodzenie, jak dostanę 10 zasilaczy grzebanych przez piekarzy z materiałem z Allegro i będę z konieczności musiał je naprawic w tej samej cenie, to moja radość będzie zdecydowanie mniejsza. Dochód również.
Jest to typowo polskie kombinowanie, dopóki każdy nie zajmie się swoją dziedziną, nadal bedzie bajzel. A serwisy i tak już mają problem w utrzymaniu się z samych napraw.

To już nie mozna mieć żadnego hobby jak jest się lekarzem?

Napisałem wyraźnie, do kogo kieruję swój post, to po pierwsze. Po drugie, owszem nikt nie broni mieć hobby. Nie pisałem o hobbystach, to wynika z treści mojego postu - czytaj uważniej, zanim się obrazisz.

Quote:

Ciekawe czy Johann Strauss oraz inni (szczególnie Ci żyjący) ucieszyliby się, gdybyś wydał swoją własną płytę z ich utworami i na okładce napisał: "Wszelkie materiały tutaj zawarte są mojego autorstwa". Jak myślisz?

Kolego "figi". Albo masz rozdwojenie jaźni, albo nie potrafisz zrozumieć niczego co biegnie innym torem myśli niż Twoje własne. Przeczytaj jeszcze raz uwaznie o czym i w jaki sposób jest napisany tekst z którym chcesz polemizować, oraz porzuć przeświadczenie, że tylko Ty masz zawsze rację. Jeśli zaś chcesz do tematu wprowadzić nowe wątki to ja nie mam nic przeciwko temu, ale nie zarzucaj mi nieznajomości procedur ochrony Wartości Intelektualnych i zrób to w takiej formie aby nie rozmydlała intencji pomysłodawcy oraz meritum sprawy. Polecam Ci również zapoznanie się ze sposobami i możliwościami LEGALNEGO korzystania z Wartości Intelektualnych należących do innych osób. Jeśli chodzi o zacytowane przez Ciebie płyty z nagraniami Musiałbyś umieć rozdzielić gdzie są Wartości Intelektualne twórcy a gdzie odtwórcy i kiedy odtwórca ma prawo napisać, że to jego dzieło. Na szczęście są przepisy i instytucje, które robią to za Ciebie. w związku z tym każda Twoja quasi filozofia i gdybanie jak również niepotrzebne bicie piany do niczego nie prowadzi. Ja zająłem stanowisko w sprawie, którą poruszył w swoim Liście (poście) inny kolega. Wyraziłem swoją opinię a nie znajdując na forum człowieka z odpowiednią wiedzą na ten temat nie widzę też możliwości podjęcia dyskusji. O tym co jest a co nie jest plagiatem, kradzieżą czy kompilacją intelektualnej pracy, decydują odpowiednie przepisy prawa do których to odsyłam zainteresowanych. Jeśli chodzi o Wiedzę, to w Polsce dostęp do niej jest legalny i niczym nie ograniczony. Możesz uczyć się i studiować co tylko Twoja fantazja Ci podpowie. Byleby zgodnie z prawem. Uważam temat za zamknięty. Moon Vayager

Drogi kolego Moon voyager... Zapewniam Cię, że jestem jak najbardziej otwarty na wiedzę i poglądy specjalistów (także tych z zakresu prawa), a tymbardziej nie uważam, że zawsze mam rację. Niestety jak do tej pory nie przedstawiłeś żadnych konkretnych przepisów, a jedynie napomknąłeś o ich istnieniu.
Wątek muzyczny wprowadziłeś Ty, szanowny kolego, więc to raczej nie ja "rozmydlam temat". Ani jednym zdaniem, a nawet słowem, nie zarzuciłem Ci nieznajomości jakichkolwiek procedur czy też prawa. Odsyłam Cię do moich postów w tym temacie i proszę abyś przeczytał je na spokojnie jeszcze raz.
Żyjemy od jakiegoś czasu w państwie demokratycznym, więc każdy ma prawo do własnego zdania. Ja Tobie tego prawa nie odbieram, więc Ty też tego nie rób. Masz prawo mieć własny pogląd na całą sytuację, a ja mam prawo się z nim nie zgadzać, a nawet polemizować, co nie jest chyba powodem do takiego wybuchu agresji. To co pisałem wcześniej nie jest w żadnym razie aluzją do kolegi, ani jakąkolwiek próbą ataku z mojej strony, więc nie rozumiem dlaczego traktuje kolega wszystko tak osobiście. Jeśli kolega poczuł się moimi słowami szczególnie urażony, to bardzo przepraszam. Nie takie były moje intencje.

Przepraszam wszystkich za ten offtopic, ale kolega Moon voyager zdawał się być szczególnie poruszony moimi poglądami na całą sprawę i w związku z tym chciałem wszelkie niejasności na spokojnie wyjaśnić.

Jeśli idzie Ci o konkretne przepisy to dobrze wiesz, że jest tego gruba księga (konkretna) W razie wątpliwości, informacji zasięgniesz w organizacjach typu STOART, SPAM, SPATiF itd. Zresztą to w sumie nie ważne, bo i tak na pwno tam nie pójdziesz. Zdenerwowała mnie pewna forma rozumowania pokutująca w pewnych kręgach "specjalistów" wyznających mentalność Kalego i bzdury o odbieraniu "chleba". Dalej twierdzę, że prawdziwy fachowiec nie ma obaw przed konkurencją amatorów. Tak na marginesie. Jeśli nagrasz płytę ze wspomnianymi walcami J. Straussa śmiało możesz napisać, że to Twoje Dzieło i dać swoją fotografię na okładkę. Będzie to zgodne i z przepisami i z logiką.

Moderated By jankolo:

Sądzę, że dalsza dyskusja w ramach tego tematu nic nowego już nie wniesie. Temat zamykam