Witam!
Mam problem z moim radyjkiej.
Kupiłem nowe radyjko firmy TTI TCB-880 i antenę HUSTLER IC-100. Podłączyłem to wszystko, zestroiłem na własną rękę reflektometrem na luźnie powieszonym kablu tak że SWR był nie większy niż 1.4. Zasięg był zadowalający bo około 8 km. Później ułożyłem sobie kabelek w rynience na dachu i przeprowadziłem go odopwienio w samochodzie ale nie wkładałem go pod tapicerke. Zasięg już nie był taki rewelacyjny. Mnie słyszano bardzo dobrze nawet z 7km ale ja słyszałem kolege max z 1km. Zbadałem swr i wynosił ponad 2. Wszystko to dobywało się na wsi. No to pojechałem do serwisu CB na zestrojenie. Facet podłączył swój taki fajny mierniczek i wykazało SWR ponad 2. Wyciągnął kabel z rynienki na dachu i kabel sobie swobodnie zwisał od anteny do miernika w samochodzie, wtedy swr zmienił się na 1.2 po tym sprawdził zasięg i naprawdę było ok. pojechałem do domu w centrum częstochowy i zacząłem sobie układać kabel pod tapicerką w samochodzie i w rynience na dachu. Cały czas badając SWR. Zmieniał się nieznacznie. Ale jak już ułożyłem kabel to w radiu cały czas był szum jakby ktoś ciągle nadawał a jak juz był jakis silniejszy sygnał to w odbiorniku pojawiał się pisk. Tylko naprawdę bliskiego rozmówcę mogłem zrozumieć z odległości mniej niż kilometr. a swr max 1.4. Jak wyjechałęm z częstochowy to szum i pisk zamilkły ale odległość wciąż jest mniejsza niż kilometr.
I teraz moje pytanie - czy ułożenie kabla antenowego, czy ewentualne jego przyciśnięcie elementami tapicerki, drzwiami, zagięcia kabla mają wpływ na pogorszenie parametrów odbioru?
Proszę o szybkie rady, mogą być na mail hernacki(malpa)poczta.fm lub gg 761803, ewentualnie kom 504009924
Mam problem z moim radyjkiej.
Kupiłem nowe radyjko firmy TTI TCB-880 i antenę HUSTLER IC-100. Podłączyłem to wszystko, zestroiłem na własną rękę reflektometrem na luźnie powieszonym kablu tak że SWR był nie większy niż 1.4. Zasięg był zadowalający bo około 8 km. Później ułożyłem sobie kabelek w rynience na dachu i przeprowadziłem go odopwienio w samochodzie ale nie wkładałem go pod tapicerke. Zasięg już nie był taki rewelacyjny. Mnie słyszano bardzo dobrze nawet z 7km ale ja słyszałem kolege max z 1km. Zbadałem swr i wynosił ponad 2. Wszystko to dobywało się na wsi. No to pojechałem do serwisu CB na zestrojenie. Facet podłączył swój taki fajny mierniczek i wykazało SWR ponad 2. Wyciągnął kabel z rynienki na dachu i kabel sobie swobodnie zwisał od anteny do miernika w samochodzie, wtedy swr zmienił się na 1.2 po tym sprawdził zasięg i naprawdę było ok. pojechałem do domu w centrum częstochowy i zacząłem sobie układać kabel pod tapicerką w samochodzie i w rynience na dachu. Cały czas badając SWR. Zmieniał się nieznacznie. Ale jak już ułożyłem kabel to w radiu cały czas był szum jakby ktoś ciągle nadawał a jak juz był jakis silniejszy sygnał to w odbiorniku pojawiał się pisk. Tylko naprawdę bliskiego rozmówcę mogłem zrozumieć z odległości mniej niż kilometr. a swr max 1.4. Jak wyjechałęm z częstochowy to szum i pisk zamilkły ale odległość wciąż jest mniejsza niż kilometr.
I teraz moje pytanie - czy ułożenie kabla antenowego, czy ewentualne jego przyciśnięcie elementami tapicerki, drzwiami, zagięcia kabla mają wpływ na pogorszenie parametrów odbioru?
Proszę o szybkie rady, mogą być na mail hernacki(malpa)poczta.fm lub gg 761803, ewentualnie kom 504009924