Radziecki przekaźnik- jaki zamiennik??

Witam!
We wzmacniaczu zintegrowanym z radzieckim "sprzętem grającym" oqa201 uszkodzeniu uległ przekaźnik. Niestety teraz chyba identycznego nie dostanę. Byc moze ktoś spotkał się z tym przekaźnikiem i jest w stanie zaproponowac zamiennik?




edit:
Daje daje, tyko nie chce wam naliczac prowizji, aa mogłem dac obrazek poniżej 250kB, ale ok...

Witam
Podaj jaki przekażnik, na jakie napięcie pracy itd.., pokaż go nam.

Właśnie chodzi o to, że jego parametry ciężko znaleźc, a jak są to trzeba się męczyc z krzaczkami.
Może ktoś się z tym modelem spotkał i zna jego dane...

Zmierz na cewce ile V, jak styki idą, jakie pary, no i pokaż go nam - foto/ scan ?
Ups, jest wyżej

Tylko tu ciężko odnaleźc do czego, która nózka, w dodatku zamknięta obudowa. O pdfie do tego też chyba mogę pomażyc :/
Patrzę po rosyjskich sklepach z elementami, to jakimś dziwnym trafem tlyko do tego modelu nie ma dopisanej chcby najważniejszych danych ze specyfikacji. Tylko jakieś 12B...

Sprawdż omonierzem rezystancję (po wylucie) i będzie wiadomo, gdzie jest cewka/ zasilanie, czy to takie trudne ?

Witam.

Masz podane napięcie cewki 12V (cyrylicą 12B). Styki idą parami w linii. Zazwyczaj ostatni pin w trójce (po lewej stronie) to wspólny, następny w prawo NC (zwarty z wspólnym bez zasilania) , skrajny z prawej to NO ( zwierany do wspólnego po zasileniu cewki). Druga trójka identycznie. Możesz zastosować dowolny , ale lepiej w obudowie metalowej ( sprzęt audio, ekran). Jeśli ten przekaźnik nie jest włączony w tor sygnałowy , to obudowa bez znaczenia.


Pzdr.

Dzięki.
Co do pomiarów to przy tym czymś nie jest tak łatwo. Nawet jak się dotknie sondami od miernika tej samej nóżki to buzzer trudno usłyszec, a przecież zwarcie jest ewidentne...
Ruski sprzęt to jednak ruski sprzęt

Może takie podejdą, masz wymiary (kratki), a jakie u Ciebie one są?

Identyczny rozmiar.
Dostępne to jest po sklepach?

Tak, tylko czy te same wyprowadzenia?
Dostaniesz je u mnie, info (koszty) na maila elmax(malpa)interka.pl .
Ile szt?
Który, licząc od lewej 1 czy 2 ?

Nie wiem, czy nie lepiej poszukac czegoś nowego w sklepie. Poza tym koszty przesyłki itp... za dużo zabawy. Czy po wymianie sprzęt będzie chodził, też nie wiem.

Przecież tam masz model. Rosjanie oznaczają te przekaźniki pierwszą literą R - "rielie" po ichniemu. A to dodatkowo jest przkaźnik ekranowany. Twój model to REK 21. A to 126 (ja tam to widzę) to wcale nie musi oznaczać napięcia tylko model. Mam gdziś starą rosyjską książkę - katalog, to postaram się odszukać. Skoro jest uwalony i do wymiany, to kombinerki w dłoń i przerowadź sekcję. Przecież od biedy możesz wstawić tam coś nawet na krótkim pająku.
A ak swoją drogą to te ich przekaźniki ekranowane i wojskowe są bardzo wysokiej jakości.

Dlatego trzeba też się zastanowic, czy napewno ten przekaźnik jest uszkodzony. Chociaż dużo na to wskazuje. Usterka polegała na tym, że po włączeniu "wzmacniacza" słychac było charczenie w głośnikach. Po kilkukrotnym uruchomieniu dopiero zaczynało działac jak należy. Tyle, że pewnego dnia jak zaczęło charczec, tak charczy do dziś.
Pająk oczywiście, tylko żebym znał parametry tego przekaźnika, dzięki

pepek0206 wrote:

Dlatego trzeba też się zastanowic, czy napewno ten przekaźnik jest uszkodzony. Chociaż dużo na to wskazuje. Usterka polegała na tym, że po włączeniu "wzmacniacza" słychac było charczenie w głośnikach. Po kilkukrotnym uruchomieniu dopiero zaczynało działac jak należy. Tyle, że pewnego dnia jak zaczęło charczec, tak charczy do dziś.
Pająk oczywiście, tylko żebym znał parametry tego przekaźnika, dzięki

Charczenie przez przekaźnik?! Chyba nie tędy droga - co na to Koledzy?
Przekaźnik łatwo sprawdzić, ale ja bym poszedł w kierunku sprawdzenia raczej potencjometrów, podkówek i przełączników - one w wykonaniu radzieckim nie są wysokiej jakości

Zgadza się Kolego m_wojcik, też sądzę, że przyczyna tkwi gdzie indziej, a styki przekażnika w celu sprawdzenia można zewrzeć.

Szukałem i znajdowałem opisy tego typu usterek. I często wychodziło,ze to przekaźnik. Chodzi głównie o to, czasem po włączeniu wzmacniacza charczało. Trzeba było wyłączyc, i próbowac kilka razy go włączac. Dopiero w tedy chodziło normalnie. Tak jakby przkaźnik raz się załączał, a raz nie.
Ale faktycznie potencjometry też tam szwankują. Na przykład czasem bez wzglęgu od położenienia potencjometru głośności chodził bardzo głośno. Rozwiązywałem sprawę pięścią, więc to też mogło miec wpływ

Podaj dokładny typ sprzętu. Myślę że przyczyna tkwi w niezałączaniu się jednego z dwu stabilizatorów 15V.Dość często spotykane.
Problem w tym czy patrząc na płytę z elementami jesteś w stanie zlokalizować miejsce tych stabilizatorów . To nie są scalaki, układy są robione z elem. dyskr.
Oczywiście moge sie mylić ale na podobne uszkodzenie trafiłem kilkakrotnie.
Charakterystyczne dla tego przypadku jest to ze sprzęt z biegiem czasu coraz trudniej włącza sie prawidłowo.

Bo padają kondensatory elektrolityczne, które to w całkowitym przeciwieństwie do przekaźników były bardzo niskiej jakości. I najprawdopodobniej stąd biorą ci się problemy, bo punkty pracy się "rozjeżdżają".

Kondensatory hmm.. Jest jeden, z resztą na poniższych fotkach będzie widac jak go przysmażyłem od strony druku. Wystarczyło, że nim poruszyłem i już załączał się w miarę normalnie cały sprzęt. Później próbowałem go wymieniac, ale jakoś niespecjalnie to pomogło. Chyba tylko, jak chodziło cicho, to chodziło normalnie. Dobra, poniżej kilka fotek...
Ogólny widok na płytkę wzmacniacza:


Panel tylni:


Sprzęt, który lata świetności ma za sobą:


płytka, z przekaźnikiem, którą męczyłem:



dzięki, pozdrawiam...

Przekażniki były i będą stosowane w układach likwidacji stanów przejściowych we wzmacniaczach (i to nie ważne czy radzieckich czy innych). Likwiduje do tzw. "puknięcie" w głośnikach po włączeniu do sieci. Radzieckie przekażniki i nie tylko radzieckie w obudowie metalowej miały tę zaletę że styki pracowały w atmosferze neutralnej (próżnia , albo jakiś gaz obojętny).
Zgadzam się natomiast z poprzednikiem (Błażej) - jakość kondensatorów elektrolitycznych radzieckich to horror (popularnie zwane swego czasu w serwisie "kartoflakami" - ze względu na wygląd, i że nawet jak był zgniłek to na zewnątrz nic nie widać) i tu przede wszystkim przyczyny należy szukać. Radzę z marszu zrobić "wykopki" i zamiast kartofelków posadzić w ich miejsce porządne el-kondensatory (oczywiście z zachowaniem szeregu europejskiego czy światowego - jeżeli chodzi o renowację sprzętu "zdiełano w CCCP".

Poza tym te kondensatory, które tam są, bardzo reagują na dotyk, wprowadzając zakłócenia. Akurat te, nie są takie drogie, pobawię się z tym.
Mógłby jakiś moderator zmienic tytuł tematu może, bo lekko zboczyliśmy z tego przekaźnika...

Nawet się nie zastanawiaj, tylko wymień wszystkie elektrolity.
Drugą rzeczą w ruskim sprzęcie bardzo wredną są zimne luty, czeka cię długa zabawa z odessaniem cyny i polutowaniem porządnie wszystkiego jeszcze raz solidną nową cyną. Niestety, tak to jest u nich robione - sprzęt ma szanse jeszcze zadziałać poprawnie, ale czeka cię dużo pracy.
Kto jeszcze pamięta telewizorek "Junost" ?

Skoro Masz już wylutowany ten przekaźnik to łatwo możesz go sprawdzić. Dla pewności potraktuj go niższym napięciem np. 9V. Ale ja tak jak koledzy uważam, że przyczyny należy szukać w zasilaniu tego przekaźnika jeżeli nie zawsze się załączał. Nie wykluczone, że jest gdzieś zimny lut i po kilkutrotnym pstrykaniu w końcu się załączył. Zmiana parametrów wysychających kondensatorów ma też istotne znaczenie.

Witam.
kiedyś także naprawiałem wzmacniacz: "zdiełano w CCCP". Objaw podobny charczał potężnie. Winne okazały się elektrolity zasilacza. Zasilacz dawał napiecia symetryczne, a wysuszone miał eletrolity w ujemnej gałęzi (pojemność ich spadła o 50%).
Pozdrawiam.