Witam
Po pierwsze - dławik w filtrze sieciowym służy do zmniejszenia tętnień i nie pracuje w żadnym rezonansie z kondensatorami. Nie mylić z podobnym układem filtru dolnoprzepustowego typu L lub PI - służy on do czego innego.
Po drugie - dławik działa na zasadzie samoindukcji, tzn. że podczas zaniku napięcia wytwarza on określone napięcie zależne od jego indukcyjności dobroci oraz skoku napięcia na nim. Czyli im większa indukcyjność i mniejsza oporność nawiniętego drutu i większy skok napięcia tym wieksze napięcie samoindukcji dławika.
Po trzecie - szczelina służy do zwiększenia indukcyjności dławika. Szczelinę w dławiku przyjmuje się od 0,2 mm - 1 mm
A teraz o samym filtrze sieciowym.
Dopuszczalne tętnienia (p) zależne są od charakteru obciążenia i tak:
pierwsze stopnie wzm. mikrof. - 0,001-0.002%
stopnie detekcyjne i m.cz. - 0,01-0,05%
stopnie końcowe m.cz - 0.1-0,5%
p = % napięcia anodowego.
Zatem przy 250V U anodowego p=250 x 0,1% = 250 mV jest do przyjęcia, ale dla wymagających można przyjąć mniejsze
Powiedzmy że chcemy uzyskać tętnienia na poziomie 100 mV
To współczynnik filtracji pierwszego kondensatora możemy ustawić na 0,7,-0,5%
Dla prądu I = 150 mA (stopnie m.cz. i stopień końcowy)
Kondensatory filtru - Obliczenie napięcia tętnień na kondensatorze Up = k x I/C albo C=k x I/Up gdzie k - współczynnik zależny od układu prostownika. Dla pełnookresowego na diodach krzemowych k = ~ 1,6
C=100µF; Up = 1.6 x 150/100 = 2,4 V
obliczamy LC = 10 x Up / p = 10 x 2,4 / 0,025 = 960
obliczamy L dławika dla pojemności 100 µF
L = 960/100 = 9,6 H
Obliczamy dławik: l - szerokość szczeliny tu 1 mm;
powierzchnia rdzenia Qż = L x I² / 20000 x l = 9,6 x 150² / 20000 x 1 = 10,8 cm²
liczba zwojów n = 400000 x l / I = 400000 x 1 / 150 = 2666 zwoi
średnica drutu d = 0,025 x √I = 0,025 x √150 = 0,3 mm
powierzchnia przekroju uzwojenia Qu = n x d² / 100 = 2666 x 0,3 / 100 = 2,4 cm²
przy średniej długości zwoju ~ 140 mm
oporność uzwojenia R = 0,00002 x n x lśr / d² = 0,00002 x 2666 x 140 / 0,3² = 82,9 Ω
spadek napięcia na dławiku
Un = R x I / 1000 = 82,9 x 150 /1000 = 12,3 V
Wnioski: aby uzyskać za dławikiem tętnienia na poziomie 100 mV przy prądzie 150 mA musimy zastosować dławik jak powyżej, oraz dwa kondensatory po 100 µF każdy za i przed dławikiem. Należy również uwzględnić spadek napięcia na dławiku i odpowiednio je podwyższyć na transformatorze sieciowym. Na dławik można wykorzystać stary transformator sieciowy, np. z rdzeniem EI. W szczelinę wstawić tekturkę o grubości wynikajacej z obliczeń (E|I; O-O). Jeśli ktoś nie wierzy że szczelina wpływa na indukcyjność dławika niech przeliczy Qż ze szczeliną 0,2 mm, i jaką otrzyma ilość zwojów i powierzchnie rdzenia
Co do odparowywania diod to nie przesadzajcie, mam wzmacniacz KF o mocy 260 w pep zasilany napieciem 800 V z kondensarorami 200 µF i jakoś mi jeszcze diody nie odparowały. Każda dioda ma pewien powtarzalny prąd udarowy, dlatego nie odparowuje. 1N4004 ma 1 A prąd A-K (jaki udarowy nie pamiętam). Pozatym uzwojenie wtórne transformatora też ma oporność, kondensatory elektrolityczne również nie są elementami bezstratnymi (oporność wewnetrzna), zatem nigdy nie popłynie taki prąd żeby uwalił diodę, ponieważ jest ograniczony przez oporności uzwojeń trafa i kondensatorów. Do tego zimne katody lamp mają dużo mniejszą oporność niż gorące i przyjmują na siebie dużą część prądu przy włączeniu. Opornośc uzwojenia pierwotnego również ogranicza prąd zwarciowy. Straty w transformatorze to nie tylko prądy wirowe w rdzeniu ale i straty na ciepło w uzwojeniach.
Moc trafa sieciowego musi być sumą mocy anodowych i żarzenia wszyskich lamp, oczywiście warto dodać pare W na zapas.
W przeciwsobnych wzmacniaczach lampowych z transformatorem głosnikowym, tętnienia zasilacza mogą być wieksze, ponieważ prądy stałe płynące w uzwojeniach wytwarzają dwa przeciwne strumienie magetyczne które sie wzajemnie znoszą i na uzwojeniu głosnikowym tętnienia się nie indukują. Występują tylko wtedy gdy są niesymetrycznie nawinięte uzwojenia anodowe.
I to by było na tyle. Pozdrawiam.
Po pierwsze - dławik w filtrze sieciowym służy do zmniejszenia tętnień i nie pracuje w żadnym rezonansie z kondensatorami. Nie mylić z podobnym układem filtru dolnoprzepustowego typu L lub PI - służy on do czego innego.
Po drugie - dławik działa na zasadzie samoindukcji, tzn. że podczas zaniku napięcia wytwarza on określone napięcie zależne od jego indukcyjności dobroci oraz skoku napięcia na nim. Czyli im większa indukcyjność i mniejsza oporność nawiniętego drutu i większy skok napięcia tym wieksze napięcie samoindukcji dławika.
Po trzecie - szczelina służy do zwiększenia indukcyjności dławika. Szczelinę w dławiku przyjmuje się od 0,2 mm - 1 mm
A teraz o samym filtrze sieciowym.
Dopuszczalne tętnienia (p) zależne są od charakteru obciążenia i tak:
pierwsze stopnie wzm. mikrof. - 0,001-0.002%
stopnie detekcyjne i m.cz. - 0,01-0,05%
stopnie końcowe m.cz - 0.1-0,5%
p = % napięcia anodowego.
Zatem przy 250V U anodowego p=250 x 0,1% = 250 mV jest do przyjęcia, ale dla wymagających można przyjąć mniejsze

Powiedzmy że chcemy uzyskać tętnienia na poziomie 100 mV
To współczynnik filtracji pierwszego kondensatora możemy ustawić na 0,7,-0,5%
Dla prądu I = 150 mA (stopnie m.cz. i stopień końcowy)
Kondensatory filtru - Obliczenie napięcia tętnień na kondensatorze Up = k x I/C albo C=k x I/Up gdzie k - współczynnik zależny od układu prostownika. Dla pełnookresowego na diodach krzemowych k = ~ 1,6
C=100µF; Up = 1.6 x 150/100 = 2,4 V
obliczamy LC = 10 x Up / p = 10 x 2,4 / 0,025 = 960
obliczamy L dławika dla pojemności 100 µF
L = 960/100 = 9,6 H
Obliczamy dławik: l - szerokość szczeliny tu 1 mm;
powierzchnia rdzenia Qż = L x I² / 20000 x l = 9,6 x 150² / 20000 x 1 = 10,8 cm²
liczba zwojów n = 400000 x l / I = 400000 x 1 / 150 = 2666 zwoi
średnica drutu d = 0,025 x √I = 0,025 x √150 = 0,3 mm
powierzchnia przekroju uzwojenia Qu = n x d² / 100 = 2666 x 0,3 / 100 = 2,4 cm²
przy średniej długości zwoju ~ 140 mm
oporność uzwojenia R = 0,00002 x n x lśr / d² = 0,00002 x 2666 x 140 / 0,3² = 82,9 Ω
spadek napięcia na dławiku
Un = R x I / 1000 = 82,9 x 150 /1000 = 12,3 V
Wnioski: aby uzyskać za dławikiem tętnienia na poziomie 100 mV przy prądzie 150 mA musimy zastosować dławik jak powyżej, oraz dwa kondensatory po 100 µF każdy za i przed dławikiem. Należy również uwzględnić spadek napięcia na dławiku i odpowiednio je podwyższyć na transformatorze sieciowym. Na dławik można wykorzystać stary transformator sieciowy, np. z rdzeniem EI. W szczelinę wstawić tekturkę o grubości wynikajacej z obliczeń (E|I; O-O). Jeśli ktoś nie wierzy że szczelina wpływa na indukcyjność dławika niech przeliczy Qż ze szczeliną 0,2 mm, i jaką otrzyma ilość zwojów i powierzchnie rdzenia

Co do odparowywania diod to nie przesadzajcie, mam wzmacniacz KF o mocy 260 w pep zasilany napieciem 800 V z kondensarorami 200 µF i jakoś mi jeszcze diody nie odparowały. Każda dioda ma pewien powtarzalny prąd udarowy, dlatego nie odparowuje. 1N4004 ma 1 A prąd A-K (jaki udarowy nie pamiętam). Pozatym uzwojenie wtórne transformatora też ma oporność, kondensatory elektrolityczne również nie są elementami bezstratnymi (oporność wewnetrzna), zatem nigdy nie popłynie taki prąd żeby uwalił diodę, ponieważ jest ograniczony przez oporności uzwojeń trafa i kondensatorów. Do tego zimne katody lamp mają dużo mniejszą oporność niż gorące i przyjmują na siebie dużą część prądu przy włączeniu. Opornośc uzwojenia pierwotnego również ogranicza prąd zwarciowy. Straty w transformatorze to nie tylko prądy wirowe w rdzeniu ale i straty na ciepło w uzwojeniach.
Moc trafa sieciowego musi być sumą mocy anodowych i żarzenia wszyskich lamp, oczywiście warto dodać pare W na zapas.
W przeciwsobnych wzmacniaczach lampowych z transformatorem głosnikowym, tętnienia zasilacza mogą być wieksze, ponieważ prądy stałe płynące w uzwojeniach wytwarzają dwa przeciwne strumienie magetyczne które sie wzajemnie znoszą i na uzwojeniu głosnikowym tętnienia się nie indukują. Występują tylko wtedy gdy są niesymetrycznie nawinięte uzwojenia anodowe.
I to by było na tyle. Pozdrawiam.