Prosze wymienic tranzystory koncowe wraz z tranzystorami sterujacymi, bezwzglednie wymienic rezystory drutowe w emiterach koncowki, sprawdzic uklad roznicowy z dioda zenera, wymienic elektrolity wokol pary roznicowej, posprawdzac wartosci oporow wg wartosci na schemacie, zmierzyc i ustawic prad zerowy.
Kolega Audio ma rację. W tych trupach palą się też często mostki w zasilaczu, czasem zwarcie robią elektrolity w zasilaczu. Ponadto popatrz czy gdzieś Ci ścieżek nie spaliło.
Tak, może. Tyle że to co spalone (zwarcie między C a E) jest do wymiany. Sprawdz też R255 i R256 Tranzystory sterujące lepiej wymienić. Wiem to z doświadczenia. One często są coś nie do końca dobre i trudno je sprawdzić na 100%. Drugą końcówkę (o ile to jest stereo, bo tego wzmaka nie znam) też musisz sprawdzić. Podstawiasz nowe tranzystory (najlepiej sparowane, choć w dzisiejszych czasach już niekoniecznie). Mogą to być BD911 (T211) i BD912 (T212). Odpinasz R255 i szeregowo z nim dajesz miliamperomierz. Potem za pomocą R250 ustawiasz prąd zerowy na 2mA (jak wejdą skrośne to trzeba dać więcej, ale ostrożnie).
Przed pierwszym u urchomieniem warto odciąć ścieżk ijakie idą do kolktorów T211 i T212. Wstawićw nie na razie oporki 47-100Ω. Zabezpieczysz się przed nowym dymem. To na tyle. Lepiej sprawdzić też trochę więcej jak np. T203 i T207.
Witam
Wymieniłem T211 i T212 i T209 i T210 sprzęt działa. Dziwi mnie tylko czystość brzmienia głośnika - na jednym kanale nie bardzo są wysokie. Jak zamienię głośniki zawsze ta gorzej działa, która jest w jednym określonym gnieździe.
Ja wlutowałem R255 i R256 nowe po 0,47 Om (wg schematu) Ktoś poprzednio dołożył równolegle drugie tyle - czy w tym może leżeć przyczyna.
Jak uzyskać lepsze brzmienie?
Zapewne chodzi o wartość rezystorów emiterowych. Może komuś wydawa-
ło się, że jak zmniejszy ich rezystancję to uzyska zwiększenie mocy?
To bzdura. Trzeba zostawić 0,47 Ω/5 W wg. schematu. Na temat polepsze-
nia brzmienia napisano już wiele, sposób jest jeden: przeróbka przed-
wzmacniacza wraz z układem regulacji barwy tonu. Rzecz trudna i w moim
przekonaniu nie warta wysiłku. Natomiast będzie to teren poszukiwań
przyczyny usterki o której piszesz, a która objawia się różnicą barwy
dźwięku. Trzeba zacząć od sprawdzenia potencjometrów, a jeśli nie
przyniesie to skutku sprawdzać elementy RC układu wzmacniacza
korekcyjnego. Poszukiwania będą żmudne.
Naprawialem takie cos sympatycznego -i nie lubie ulepszen.
Nawet taki opornik nawijam bo taki drut oporowy mam .
Rozne sa ulepszenia spotykane w takich wzmacniaczach -nie zawsze
przemyslane .
Teraz sam uszkodziłem. Otóż zrobiłem tak jak Maciej333 napisał i wszystko zaczęło działać. Później postanowiłem drugi kanał sprawdzić tzn. ten prąd zerowy ustawić i tak się jakoś stało, że ten kanał mi padł. Kupiłem komplet tranzystorów na ten kanał tzn T109 T110 T111 i T112 analogicznie jak schemat powyżej tylko druga strona. Zrobiłem wszystko tak jak przy poprzednim - zmierzyłem prąd zerowy ustawiłem na 2 mA i fajnie zaczęło grać.
Pograło 5 minut i znów bezpieczniki strzeliły. Już sprawdziłem, że T112 I T111 padły. Drugi kanał wygląda OK - sprawdziłem wylutowany T211 i jest OK ( ten co pierwszy robiłem) T109 I T110 pomierzyłem bez wylutowywania i odpowiednie piny mają te same wartości co w drugim kanale - tym chyba dobrym.
Jakieś sugestie. Coś sprawdzić dodatkowo. Wtedy przy pierwszej awarii wymieniałem oporniki 5W, 0,47Om - teraz po tym złym ustawianiu pradu zerowego tylko wymieniłem T109 T110 T111 i T112 - może coś jeszcze wtedy padło i dlatego po 5 minutach znów padło.
Musi byc pokazany caly schemat wzmacniacza danego kanalu -wtedy widac co to za rozwiazanie -i co czym rzadzi.
W praktyce -trzeba kupowac pary tranzystorow -komplety bd 139/140
i bd285/86 -zamienniki -pary przynajmniej dobrane fachowo.
Kupienie w sklepie luzem -po 1szt -nie powoduje powstania pary
tranzystorow zgodnej w parametrach co do 20% odchylki.
Stad te niepowodzenia naprawcze. Jesli oba kanaly byly naprawiane
okresowo i wyrywkowo -w sumie sa rozne co mlode uszy slysza -a inNE
nie....
Może to coś powie, co jeszcze powinienem wymienić oprócz tych 4 tranzystorów.
Może jakaś sugestia - jak uruchomię i bedzie działało to które poziomy napięć mam mierzyć, czy są OK, a jeżeli odbiegają to co mogą spowodować. Może tak dojdę co te tranzystory sypie
TRZEBA nauczyc sie sprawdzac tranzystory miernikiem wychylowym
o zasilaniu bateryjkowym nie mniejszym niz 3V.
I posprawdzac te wszystkie -idac od wejscia -t105,6,7,8,...,112.
Wyjdzie taki tranzystor - udajacy gluchego-niesterowalny -albo inna podobna wada .....jak sie tego posprawdza ze 20 szt to dojdzie sie do sprawnosci manualnej i do zdolnosci oceny -dobry,niedobry.
W tym schemacie role najtrudniejsza maja BF257 .BC237-OCZYWISCIE WTEDY GDY -po prawej stronie da sie tranzystory z POBORU -a nie wybierane /parowane / z ilosci 200szt takich /pnp/ i 200szt /npn.
Sparowałem BD911 i BD912 różnica Bety to ok 25%, Wymieniłem BD139 i BD140 i dodatkowo BC237.
Uruchomiłem i na miliamperomierzu w wpiętym w szereg za R155 nie miałem żadnej wartości ciągle 0 - lekko przeregulowywałem R150, ale zmian nadal nie było.
Pograło 3 minutki i BD911 i BD912 poleciały - pozostałe nie wykazuja uszkodzeń
parowanie w jednym punkcie -a tak jest w przypadku -pomiaru BETY-
to tak jak gdyby na niebie przecielly sie smugi dwoch pasazerskich samolotow -sa one daleko od siebie ...niby mialy sie zderzyc...
one -te tranzystory sparowaly sie tylko w jednym punkcie pracy -na tym przyrzadzie -
Lepszym pomiarem -jest juz pomiar na omomierzu -o budowie szeregowej -zasilanie 3v - i jakies oporniki jako Rb -trzy wartosci -
to tez nic prawie ale juz lepsze ...
jesli zamiast t108 -bc237 dano bd139 -to jest to niedobrze .
wrocic do bc237. t105,106 powinny byc blisko siebie -twarzami -pomazane nawet silikonem -jesli sa one tez rowniutkie to i reszta
musi byc idealna .caly uklad wzmacniacza jest prosty w detalach i nie wymaga zadnych zmian-oprocz dobrania detali.
Jak widać jest tam sporo ulepszeń, o których za bardzo nie mam pojęcia. Jakkolwiek ten wzmacniacz działał dopóki końcówka nie poszła.
T105 i T106 może i to są dwa tranzystory i na nie jest nałożona koszulka termokurczliwa - wygląda jakby to była jedna sztuka. Tych tranzystorów jeszcze nie wylutowywałem. Tego BF 257 też jeszcze nie ruszałem - porównywałem oporności pomiędzy nóżkami z tr w drugim kanale i wskazywały podobnie - zwarcia nie było.
Jeżeli wrócić do BC237 w zepsutym kanale to w drugim dobrym kanale też zamienić aktualne BD139 na BC237.
Pozdrawiam
Paweł
Z drugiej strony też jest kilka mostków w postaci oporników, kondensatorów, których chyab orginalnie nie było.
to co po lewej -odpowiedniki t105,106-to nie wiem co to jest
-natomiast to po prawej szescionozkowe -to twarza do siebi zlozone -i w koszulce termokurczliwej -para wejsciowa -roznicowego wzm.
nie pamietam dobrze ale ten tranzystor t108 powinien miec naprzeciwko dziurke w radiatorze - wlutowany na przedluzonych nozkach -powinien
zmniejszac prad sterowania gdy temperatora idzie w gore.....
on powinien byc w koszulce i w silikonie ...
Z opisu wynika, że takiego otworu nie ma, ale jeżeli to faktycznie jest takie potrzebne mogę wymontować radiator i nawiercić w nim otwór, a później wkleić tr. na sylikon.
Co do pozostałych elementów, to jśli chodzi o tranzystory w końcówce mocy to wszystkie sprawdziłem. Wymieniłem też te oporniki oporniki 0,47Om.
wymienię również te sugerowane kondensatory i oporniki, ale ich nie sprawdzałem
Aa jak wyglada w takim razie ten drugi 208 /chyba/.
To "przyklejenie " to jest to o
czym mowimy-pasta silikonowa sluzy do przeniesienia ciepla z radiatora do tranzystora t108-/czy tez t208/-to jest sprzezenie zwrotne cieplne -ktore powoduje ochrone tranzystorow mocy .
Jezeli t 208 byl nie ruszany to zobaczmy moze jak to jest w tym drugim
-giej czesci wzm. Poprosze uprzejmie .Dziekuje .
W drugim kanale w T208 jest włożony BD139. Nóżki są tak podoginane, żeby pasowały C,B,E i na silikon jest normalnie doklejony do radiatora. On ma długie nózki i bez żadnych przedłużeń po lekkim wygięciu dotyka plastikową częścią obudowy do radiatora.
Tak się przyglądam tej fotce z tym T108 i na płytce widać oznaczenia emitera i bazy i wychodzi mi że ten tranzystor jakby odwrotnie wlutowany znaczy zamienione emiter z kolektorem, chociaż z drugiej strony powinien on być częścią płaską zwrócony do radiatora i powinien się z nim stykać. Sprawdź to.
Pozdr
Adam
PS dlaczego na płytce brak jest tyle części Czyżby wlutowane od strony druku
Ten T108 wlutowany jest dobrze. To kąt robienia fotki to spowodował B jest na środku, a K po lewej patrząc tak jak jest zdięcie.
Co do tych elementów to po drugiej stronie jest ich trochę, ale to fakt, że jest mocno zamieszane, dletego nie jestem pewien, czy to jeszcze kiedyś zagra. Jak juz pisałem wiele lat temu to kupiłem od kolegi-ulepszacza i działało - bez zarzutu, czy lepiej niż orginał - ciężko powiedzieć - nie miałem porównania. Jakkolwiek trudno teraz zlokalizować usterkę, bo ze schematem to juz nie ma wiele wspólnego.
Teraz będę mieć sparowane tranzystory i praktycznie wszystko wymienię w końcówce mocy - jak się znów spali - to juz chyba poleci na śmietnik
Ten T108 wlutowany jest dobrze. To kąt robienia fotki to spowodował B jest na środku, a K po lewej patrząc tak jak jest zdięcie.
No właśnie patrząc na fotkę na płytce z lewej masz kolektor a tranzystor z lewej ma emiter. Drugą sprawą widać, że ten co tam grzebał nie mógł uzyskać prawidłowego prądu spoczynkowego na BD139 i zmienił wartość opornika przy PR-ku. Wymień jeśli nie oryginalne oporniki R148 do R151 zgodnie ze schematem.
pszczepan wrote:
Co do tych elementów to po drugiej stronie jest ich trochę, ale to fakt, że jest mocno zamieszane, dletego nie jestem pewien, czy to jeszcze kiedyś zagra. Jak juz pisałem wiele lat temu to kupiłem od kolegi-ulepszacza i działało - bez zarzutu, czy lepiej niż orginał - ciężko powiedzieć - nie miałem porównania. Jakkolwiek trudno teraz zlokalizować usterkę, bo ze schematem to juz nie ma wiele wspólnego.
To może wszystko wlutować na swoje miejsce i wywalić ulepszenia i powrócić do oryginału.