Mała kalkulacja:
moc potrzebna do napędzania roweru obciążonego "jeźdźcem" o wadze ok. 75 kg mozna oszacować na ok. 100W. Sprawność silnika prądu stałego na taka moc można założyć na 90%, więc moc pobierana przez silnik będzie 110W.
Akumulator samochodowy 55Ah 12V ma zmagazynowaną energię 660Wh (watogodzin), co mogłoby wystarczyć na 6 godzin jazdy, ale rozładowywanie akumulatora prądem "6-godzinnym" powoduje spadek pojemności o ok. 20%, zatem w pełni naładowany akumulator mógłby wystarczyć na 5 godzin jazdy.
Ponieważ akumulator też trzeba wozić, więc obciążenie zwiększy sie o dodatkowe 20 kilo, a czas użytkowania skróci o godzinę.
Jakie silniki elektryczne na prąd stały są do dyspozycji? Niestety, wybór jest wątpliwy, bo w samochodzie są np. do wycieraczek (kilkanascie watów), do dmuchawy (30 watów), do podnoszenia szyb (też kilkanaście watów), można chyba tylko pomyśleć o wykorzystaniu starej prądnicy z "malucha", z ewentualnym przewinięciem i połączeniem jako silnik szeregowy (zalety: taką prądnicę można mieć prawie za darmo, a silnik szeregowy ma bardzo duży moment rozruchowy).
I chyba tyle na ten temat. Będę obserwował ewentualne sukcesy entuzjastów.