cinquecento 700 PROBLEM !!

Witam
Na początek dodam ze jestem laik jeśli chodzi o mechanike samochodową więc prosze o wyrozumiałośćRazz

Mam pewien problem
Zakupiłem niedawno cinquecento 700 rocznik '96 jeździł fajnie (jakieś 2 tygodnie) teraz mam problemy.. a mianowicie
Nauczyłem się go zapalać bo tam jest automatyczne ssanie po naciśnięciu pedału gazu więc teraz zapala normalnie
lecz nie w tym problem
mianowicie...
ruszając i naciskając na pedał gazu samochod sie "dławi" az wkońcu gaśnie i potem są problemy z odpaleniem go (mozna probować i probować) załapuje po n'tym razie co bardzo obciąza akumulator silnik chodzi przez pierwszą chwile nierowno i na bardzo niskich obrotach ledwo sie nie gasząc
po dłuzszej chwili kiedy przegazuje auto doś poządnie to zaczyna zachowywać się normalnie i nie gaśnie
lecz przy ruszaniu trzeba naprawde ostrożnie używać pdału gazu ponieważ kiedy wcisne go za szybko lub za duzo to autko sie "dławi" i co za tym idzie gaśnie no i powtorka z rozrywki
nie mam zielonego pojęcia co to moze być
prosze o pomoc
pozdrawiam

Musisz sprawdzić jaki msz gaźnik. Jeśli ten elektronicznie sterowany, to wpisz w szukaja hasło AISAN. Nie jesteś pierwszy, który ma problemy z tym gaźnikiem. A było już o nim pisane wiele razy.

ja w spominałem jestem laik jeśłi chodzi o auta
w ksiązce serwisowej wyczytałem ....
"Gaźnik sterowany - elektronicznie i z zamkniętym obiegiem, jednoprzelotowy, z półautomatycznym urządzeniem rozruchowym"
"elektroniczny, cyfrowy "NANOPLEX"
więc to chyba to o czym pisałeś...

Stary jak mamy ci pomóc, jak sam nie do końca opisujesz problem. Sprawdź rurki podciśnieniowe i wogóle zrób oględziny. Zapoznaj się trrochę z literaturą a jak jesteś zielony całkiem to jedź do mechanika i się nie męcz

W cc700 występowały dwa typy gaźników: tradycyjny Weber i elektroniczny Aisan. Ten drugi sprawiał wiele problemów. A to, który masz, poznasz choćby po tym, że ten Aisan jest otoczony plątaniną czarnych rurek. I obok lewgo reflektora (jak staniesz przodem do silnika, to w okolicach prawego kolana, na wsporniku odnajdzisz taki bączek, z którego bedą odchodzić 4 czarne rurki i przewody elektryczne. Jeśli odnajdziesz taki element, to masz Aisana. A o nim było już wiele razy. Przyjemnej lektury.

Jeśli ten cinquecento jest z 96 to napewno masz japoński gaźnik - AISAN.
A jeśli masz Aisana i dzieje się z nim coś niedobrego to już Ci współczuje. Moja rada - znajdź mechanika, który naprawia tylko i wyłącznie gaźniki. Do zwykłego mechanika nie masz nawet po co jechać, serwis fiata też sobie podaruj. To jest zbyt skomplikowane by to zrozumieć...


Nie chce cie nie zniechęcać ale taka naprawa u "gaźnikowego" nieźle kosztuje, mnie wyszła tylko 200 zł i była to kwestia wymienienia siłowniczków, wyczyszczenia i porządnej regulacji. Jak by nie patrzeć tanie to nie jest, ale różnice widać od razu...

hmm
no 96 rocznik i to będzie ten japoński gaźńik....AISAN
wielkie dzięki za pomoc pujde za przykładem poczytam troche i udam się do mechanika
pozdrawiam

Pozwolę sobie zabrać głos w tej spraiwe ponieważ miałem kiedyś ten
samochód i wydaje mi się tę samą usterkę.
Usterki należy szukać jak wczesniej koledzy radzili w gaźniku, w moim
przypadku ( nie jestem mechanikiem opiszę to swoimi słowami )
stojąc przodem do silnika patrząc na gaźnik za nim od strony kierownicy
są cięgna od ssania, gazu i inne , sprawdź czy przypadkiem nie spadła ci zawleczka z któregoś cięgna łatwo to zauwarzysz. W moim przypadku
właśnie tak było i samochód tak własnie się zachowywał.
Pozdrawiam.

Gdyby spadło któreś cięgno, to silnik nie dałby się sterować. Do częstych usterk należą spadające i przecierające się rurki. I od kontroli ich stanu należy zacząć. Ja sukcesywnie wymieniałem je na weżyk paliwowy zbrojony o średnicy zdaje się 5 mm (taki dwuwarstwowy czarny: guma, zbrojenie, guma). Pomogło.

Na samym początku sprawdź wszystkie przewody podciśnieniowe,połączenia ,zaciski,a najlepiej wymień na nowe i dobrze pozaciskaj opaskami.to jest podstawa w ty m aucie,mogą być poprzecierane lub skruszałe i dostają się lewe powietrza,które zmieniają skład mieszanki.