Panowie, mnelo wiele czasu a ja milczalem i milczalem ale czas nie poszedl na marne. Odszukalem w swojej okolicy kilku zapalencow, ktorzy podjeli sie juz takiego wyzwania. niestety musze przyznac, ze zaden nie osiagnal dobrych wynikow. we wszystkich paktycznie przypadkach(4 auta) zostala uzyskana dosc duza moc. Silniki staly sie mocniejsze itd... Zywotnosc to jednak naprawde duzy minus. Szczerze mowiac ciagle cos sie psuje, to wyciek, to uszczelke pod glowica wydmucha to cos innego nawali. Samochody te sa ok, nalezy je jednak traktowac jako hobby. Ostatecznie po wielu rozmowach wyciaglem wniosek, ze poprawianie fabryki jest mozliwe ale nie jest to po pierwsze tanie i po drugie ciezko utrzymac jakosc na wysokim poziomie. Przerobienie mojej laguny nie byloby az tak wielkim problemem. Tak jak pisalem rozwazalem juz dawno temu dwie opcje:
1.wbudowanie turbiny
2.wymiana silnika na silnik z fabryczna turbina
Pierwsze rozwiazanie nie ma szans, bo po pierwsze nie ma takich zakladow, ktore potrafia to dobrze zrobic. Instalacja bedzie dobrze chodzic itd ale lepiej nie wypuszczac sie takim autem w dalekie trasy po Polsce lub Europie. Po drugie cena jest za wysoka w stosunku do jakosci. Praktycznie nie ma gwarancji, ze to by dobrze dzialalo.
Rozwiazanie nr 2 ma juz wiecej sensu, chcialem podpasowac silnik z Volvo V40 T4, zalatwilem nawet taki motor, tylko do obejrzenia. Niestety zabudowa nie bylaby taka prosta. Ale nie to mnie zniechecilo. Pojawil sie kolejny problem.
Nawet jezeli zabuduje ten silnik(po malym chip tuningu ponad 230 KM! prz 2.0L) do mojej Lagunki, to i tak ne da to zadnego efektu. Po pierwsze standardowa Lagna 2.0i nie ma odpowiedniego zawieszenia, to raczej auto familijne, musialbym wiec wymienic zawieszenie i hamulce, wypadaloby tez wzmocnic konstrukcje do tak duzej mocy. to znacznie podwyzszyloby koszty.
zrobilem wiec kosztorys:
opcja nr 1.
przerobka silnika okolo 10000-15000zl
zawieszenie, amory, hamulce i wzmocnienie ramy i inne drobniejsze sprawy okolo 8000 zl (optymistyczny wariant)
Razem okolo 22000zl i brak jakiejkolwiek gwarancji, szacowana zywotnosc to okolo 25-45tkm... troche malo.
opcja nr.2
silnik z Volvo T4 z zabudowa okolo 12000zl (super stan,wiem, ze sa tansze ale takich nie chce, za duze przebiegi)
zawieszenie itd jw okolo 8000zl
Razem okolo 20000zl Duzo lepsza zywotnosc silnika, mniej problemow z czesciami, stosunkowo prosty serwis itd. pgolnie bardzo dobra ocena. To mialoby szanse powodzenia.
W miedzy czasie poszedlm panowie jeszcze dalej, doszukalem sie, ze renault wypuscil tez kilka rarytasow na rynek. Jest tego malo ale kto szuka ten znajdzie. od 1992 do 1996 bylo produkowane Safrane BiTurbo, silnik 3.0i, dwie sprezarki, razem 262 KM, po chiptuningu i wyminie kompa okolo 300KM = potwor. Takie auta sa bez wiekszych problemow do kupienia, srednio kosztuja od 3000 do 9000 euro w zaleznosci od stanu, tuningu itd. Sam silnik to jednak zwykly 3.0i, taki sam montowany byl w lagunach. wystarczy ze zalatwilbym taki silnik i po sprawie, wystarczy go tylko wrzucic, wszystko powinno pasowac. No i zawieszenie oczywisie tez trzeba by wymienic.
Odkrylem juz to na poczatku roku i do tej pory mysle, obejrzalem juz 3 takie Safran, jeden na czesci, dwa byly ok. sam nie wiem co robic. Moze przesiade sie na Safrane? Zainteresowanym moge przyblizyc ten model.
pomysle jeszcze, duzo jezdze i potrzebuje cos niezawodnego, nie wiem czy uda mi sie polaczyc przyjemne z pozytecznym....
w kazdm razie dam jeszcze znac.
Pozdrawiam