Witam wszystkich... mam taki problem, kilka razy w tygodniu zdaza mi sie "zawieszenie" sieci... Polega to na tym, ze nie chodza zadne komunikatory programy netowe i przegladarki nie wyswietlaja stron. Co ciekawe polaczenie jest wykrywane przez komputer czyli internet jest ale nie dziala? Dokladniej zobrazuje to zdjecie dolaczone do postu... Pytalem w firmie dostarczajacej uslugi internetowe i powiedzieli ze oni nie maja zadnych awarii i tylko ja zglaszam takie usterki... Czy to jest wina karty sieciowej czy co? Inni uzytkownicy podlaczeni do tego samego serwera w tym czasie maja normalny dostep do internetu... Takie przerwy trwaja od 5min do kilku godzin i jest to bardzo denewujace! Jest na to jakas rada? Kiedy proboje odnowic polaczenie internetowe raz udaje sie bez problemu ale i tak nic nie dziala a nie kiedy wyskakuje taki komunikat jak na obrazku (czerwona ramka)... Mam jeszcze jedno pytanie, czy to dobrze ze mam typ wezla nieznany?
Jezeli to cos pomoze dodam ze mam aktywnego antywirusa (nod_32)i firewalla systemowego wiec komputer nie jest zainfekowany... Moj sprzet to:
MSI K7N2 Delta2-FSR
Athlon 1700+
WD Caviar 800JB
2x 256MB DDR 400 GOOD RAM
sieciowa zintegrowana (GIGALAN nVidia nForce controller)

Jezeli to cos pomoze dodam ze mam aktywnego antywirusa (nod_32)i firewalla systemowego wiec komputer nie jest zainfekowany... Moj sprzet to:
MSI K7N2 Delta2-FSR
Athlon 1700+
WD Caviar 800JB
2x 256MB DDR 400 GOOD RAM
sieciowa zintegrowana (GIGALAN nVidia nForce controller)
