przyłącze energetyczne

Witam wszystkich. Mam trochę nietypowy problem, w domowej instalacji elektrycznej (trójfazowej) nadpalił mi się tzw. pion (wlz) odcinek kabla prowadzący od przyłącza dachowego do zabezpieczenia nad licznikiem. Tu pojawia się problem fachowcy z ZE oświadczyli iż to do mnie należy kupno i wymiana w/w kabla. Natomiast z tego co pamiętam z kursu SEP użytkownik płacił za przyłącze i oddawał je na stan majątku ZE i to właśnie do ZE należały wszelkie remonty i modernizacje lini i przyłącza do licznika energii. Wie ktoś może jakie obecnie są regulacje prawne w w/w dziedzinie ? Pozdrawiam.

zgadza sie energetyki przylacze konczy sie na zaciskach izolatorow u mnie jest podobnie wiec to raczej na twoj koszt

Witam ponownie. Mieszkam na terenie działania ZE Płock czy jak to się tam teraz nazywa , iwzględem tego co piszecie jak ma się modernizacja przyłącza przez dostawcę energii (robiA to na swój koszt , skrzynka przyłączeniowa na zewnątrz budynku , przyłącze napowietrzne kablem asx, nowe zabezpieczenia). Wystąpiłem o taką modernizację odpowiedzieli że nie spełniam warunków (?!). A miałem do tej pory "jaja nieustające" z przyłączem -poupalane mostki , urywające się druty, a teraz jeszcze upalony pion. Pozdrawiam.

Witam, wystąp z wnioskiem o zwiększenie przydziału mocy wtedy ZE zrobi przyłącze do dachu na swój koszt a ty od dachu na swój, w przypadku modernizacji koszty pokrywasz 100% sam nawet jeśli musiałby wymienić słupy. A jak się pion upalił to został tandetnie zrobiony a moc przyłączeniowa za mała. Przy zwiększaniu mocy jest opłata około 100 zł od jednego kilowata, myślę że jak zwiększysz o 5 albo 10 kw to i tak wyjdziesz na swoje niż byś miał przebudowywać przyłącze na swój koszt.

Witam. pion się upalił bo jest aluminiowy i ma ok 30 lat. upalił się w miejscach gdzie był dołączony do "korków". Zwiększenie przydziału mocy spowoduje wzrost opłat za energię dostarczaną - większa opłata abonamentowa itd. Tak że 20 metrów kabla 4*10mm2 wyjdzie w sumie taniej.Ponadto ZE jest w tej chwili stratny energia zamienia się w ciepło przed licznikiem tak że mają większe straty.

Witam wszystkich
zakład energetyczny nie jest zainteresowany takimi wymianami, bo to są dla niego koszta. Wymienia jedynie przyłącze, bo skrzynia i tak jest kupowana przez odbiorcę. Granica stron wtedy jest na zaciskach zabezpieczeń w skrzyni (wlz i tak jest na majątku odbiorcy).
pozdrawiam

Witam ponownie, skoro pion ma 30 lat to licznik masz w budynku przy takiej awarii lub modernizacji ZE każe wynieść licznik na zewnątrz budynku, i niestety wymiana samego kabla nic nie da bo ZE nie pójdzie na taki numer. Teraz jest taki wymóg że licznik musi być na zewnątrz budynku. Co do zwiększenia mocy przypuszczam że miałem rację na pewno miałeś mało kilowatów w umowie a bezpieczniki duże w porównaniu z kilowatami w umowie. Jak masz mało kilowatów w umowie to teraz ZE dopasuje zabezpieczenie tak zwanego esa do twoich kilowatów i może się okazać że po włączeniu pralki będzie ci esa wywalało i sam będziesz chciał żeby ci moc zwiększyli. Ja miałem bezpieczniki 63A a kilowaty w umowie 6, dopatrzyli się i chcieli mi założyć 25A i to jeszcze się krzywili że za duże, żebym miał z powrotem 63A musiałem dokupić kilowatów żeby mieć łącznie nie mniej niż 31 kilowatów. Dopytaj się jakie teraz jest zabezpieczenie do kilowatów oni mają taką tabelkę ja dokładnie jej nie pamiętam to nie chcę wprowadzić cię w błąd.

Witam znowu. Zabezpieczenie mam orginalne 25A, zgodnie z umową. Dla mnie to wystarcza. Upalenie aluminiowego pionu nastąpiło na skutek korozji i lub lużnego styky kabla w zaciskach oprawek bezpiecznikowych (wiadomo że aluminium lubi
"płynąć " w zaciskach. Wynoszenie licznika na zewnątrz sponsoruje ZE , trzeba tylko spełniać "jakieś warunki" co do których nie mam bliższych informacji, miałem z ich strony propozycję wyniesienia licznika na mój koszt z czego oczywiście nie skorzystałem, w końcu nie moja wina że zmieniły się normy i prawo budowlane a ja już za przyłącze raz zapłaciłem. Nie mogę dotrzeć do żadnych aktualnych przepisów , ze względu na upływ czasu nie jestem pewien ale przyłącze do licznika po odebraniu przez ZE było nieodpłatnie przekazywane na stan majątku ZE i do niego należały modernizacje i naprawy. W przeszłośi pracowałem przy budowie linii kablowych NN i SN i tak to się przedstawiało : spółdzielnia mieszkaniowa płaciła za budowę infrastruktóry energetycznej a następnie przekazywała ją nieodpłatnie na stan majątku ZE (warunek przyłączenia określony w umowie) A tak na marginesie czemu zakłada się "esy" jako zabezpieczenie przedlicznikowe skoro któraś z norm mówi wyrażnie o widocznej przerwie izolacyjnej w przypadku naprawy obwodu elektrycznego? ( przypomniało mi się z egzaminu na świadectwo SEP 15 KV montaż naprawa i eksploatacja)

Witam, topikowe przed licznikiem a esy limitujące moc za licznikiem.

Dodano po 33 [minuty]:

Ja pamiętam jak ojciec kiedyś zakładał prąd, musiał postawić parę słupów i instalację w budynku a potem rzeczywiście tak było że wszystko musiał przekazać na ZE aż do licznika, czyli pion w budynku też. Niedawno wymieniali gołe przewody na słupach na warkocz czyli modernizacja linii. Na pytanie czy wymienią pion odpowiedz nie tylko do dachu, mówię że pion też należy do nich zgodnie z umową, monter mówi że owszem ale za instalację w budynku odpowiada właściciel i remonty przeprowadza na własny koszt. To mniej więcej jak z lizingowaniem samochodu właścicielem jest bank a użytkownik płaci za naprawy albo uszkodzenia na przykład dzwon.

Granica stron przy zasilaniu z linii napowietrznej jest na zaciskach stojaka dachowego. Stojak, przewody w nim i cała reszta (za wyjątkiem licznika) jest własnością odbiorcy. Nigdy nie przekazywało się instalacji na majątek ZE. Co do zabezpieczeń typu "S" - znowu to samo : NORMA NIE JEST PRZEPISEM, STOSOWANIE NORM JEST DOBROWOLNE !!! Nie znam przepisu, który zabraniałby stosowania "S-ów". Przerwę izolacyjną (nie mówi się obecnie o widocznej tylko o bezpiecznej przerwie) można uzyskać również w inny sposób niż poprzez wyjęcie wkładki topikowej.

Tak na marginesie - dyplom mistrza elektromechanika w 1995. Uprawnienia SEP wygasły mi w 2001. Ostatni raz grzebałem się w instalacji elektrycznej ok. 8 lat temu. Pytam na forum bo przepisy i normy cały czas się zmieniają , nie mam już z elektryką doczynienia na codzień trudnię się zawodowo czymś zupełnie innym. Ponadto dziękuję wszystkim biorącym udział w dyskusji, pion upalił mi się ostatecznie dziś został wymieniny na nowy ,śliczny miedziany (oczywiście przeze mnie i na mój koszt znajomy energetyk wyłączył stację trafo a póżnie j zaplombował licznik po wymianie kabla.

Witam. W tym kraju tak to jest . Zapomiałem dodać że kolo który spisuje liczniki (inkasent) polecał oczywiście swoje usługi za jedyne 1500 zł (nowe przyłącze). Tanio się wykpiłem pomijając koszt kabla 4*6mm2, nowych zacisków ALCU, koleś z ZE zainkasował 2 flakony po 0,5l , a mnie okropnie bolą ręce od przeciągania kabla przez rury(blaszano - papierowe). Tym niemniej mam spokój na następne 30lat (mam nadzieję). Pozdrawiam serdecznie, temat można zamknąć - chyba że ktoś ma coś do dodania.







p

To dobrze że przewody były w rurach, te stare były całkiem niezłe gorzej z układaniem ich, przynajmniej odeszło prucie ścian, teraz tak dobrze się już nie robi.