Jak spowolnić działanie woltomierza?

Witam! Zmontowałem układ zassany z bazy schematów elektrody - woltomierz analogowy AVT 2053 (na układzie ULY 1970). Działa, ale jest bardzo czuły na skoki napięcia wejściowego. Zależy mi aby nieco spowolnić jego działanie tak, aby "pamiętał" przez ok. 2 sekundy stan wejściowy.
Jest to konieczne, gdyż (po małej modyfikacji) zastosowałem go jako wskaźnik ilości gazu w samochodzie. Jednak podczas hamowania czy skręcania robi się dyskoteka, gdyż układ natychmiast reaguje na przesuwanie się pływaka w butli.
Wystarczy po prostu wstawić jakiś kondensator o dużej pojemności na wejście układu, czy może nie jest takie proste?
Będę wdzięczny za porady.
Pozdrawiam

Kondensator wprowadzi inercję układu - nie będzie "pamiętał", ale po prostu reagował wolniej na zmiany. Warto byłoby spróbować takiego rozwiązania. Co do pojemności - najlepiej dobrać doświadczalnie.

Myślę, że pojemność musi być stosunkowo duża - jakieś 4700 µF albo i więcej. Popróbuję i zobaczę.

moim zdaniem nie. Zacząłbym od 4,7uF, później podpiął 47uf (jeśli byłoby za mało) - jeśli dalej zbyt szybko - 470uF.
Rozumiem że kondensator wpinamy równolegle na wejście kitu

A czasem ten kondensator to nie będzie zmieniał mierzonej wartości? Coś mi się wydaje że wartość jaką zmierzy miernik nie bedzie odpowiadać rzeczywistości.

Kondensator raczej nie wprowadzi błędu pomiaru, gdyż napięcie badane zmienia się w tym przypadku w miarę ubywania gazu. Chodzi mi właśnie o to, żeby zniwelować błędy powstałe w wyniku skoków pływaka.
Co zaś do pojemności to wstawiłem na chybił trafił 10 000 µF i wprawdzie różnica jest ale wciąż są denerwujące skoki. Cóż, wstawię jakieś 50 000 µF (w samochodzie jest miejsce na tyle kondensatorów ) i zobaczę.

=> Obleśny Szczur
Kondensator nie wprowadzi błędu. W układzie występuje napięcie quasi ustalone. Tak więc błąd będzie się pojawiał tylko w przypadku zmian tegoż napięcia (im szybsze zmiany tym większy błąd). Koledze chodzi właśnie o to aby pozbyć się szybkich skoków sygnału wejściowego.

=> marbed
Na Twoim miejscu zmodyfikowałbym troche układ.
Przez układ wejściowy woltomierza nie płynie zbyt duży prąd. Jeśli zatem w szereg z nim wstawisz rezystor (należałoby dobrać) a dopiero za nim kondensator - wystarczy o wiele mniejsza pojemność aby osiągnąć ten sam efekt.
Gdy masz kondensaotr o dużej pojemności istnieje prawdopodobieństwo uszkodzenia elementów związanych z pływakiem gdyż w stanach nieustalonych płynie tam spory prąd (np. w początkowej fazie ładowania kondensatora stanowi on sobą zwarcie)

Zauważ że kondensator wpięty równolegle do wejscia woltomierza zasilasz ze źródła o małej rezystancji. Wiec pojemność sie szybko przeładowuje. Wstaw szeregowo rezystor. Stała czasowa t=RC.
Ponieważ ten woltomierz pobiera niewielki prąd (pi razy drzwi mikroampery) rezystor kilka kiloomów dużego błedu nie wprowadzi.

No dobrze, ale na wejściu tego woltomierza jest dzielnik rezystanyjny, który ustala zakres pomiarowy. W moim przypadku do 4V. Czy dołożenie na wejściu rezystora a raczej układu RC nie ogłupi układu?
Dla jasności załączam schemat woltomierza (u mnie zamiast R5/R6 jest rezystor 1,6 MΩ - bo tak wynikało z obliczeń aby uzyskać zakres 4V).

Będzie ok. Kilka kOhm w stosunku do MOhm-ów nie wprowadzi dużego błędu.

Wobec tego spróbuję do tego swojego 10 000 µF dołączyć rezystor np. 2k2 i zobaczę co z tego wyjdzie.

weź ze sobą również mniejsze pojemności - mogą się przydać

Ja bym nie dokładał tego rezystora przed kondensatorem.Masz R3 na wejściu który jest częścią dzielnika.Ma aż 1MΩ.Trzeba dać za nim kondensator.Przy tej rezystancji wyjdzie mała pojemność ,nie trzeba dawać całej baterii tysięcy mikrofaradów.Stałą czasową wyliczysz ze wzoru T=2πRC.

Nie bardzo rozumiem ten ostatni wzór. Myślałem, że wzór na stałą czasową to t=RC a co ma do tego 2π ?
Poza tym Twój pomysł wygląda poprawnie. Kondensator będzie się ładował przez R3 tym samym spowalniając pracę układu, gdyż przy skokach napięcia będzie niejako filtrował nap. wejściowe.

Zgzdza się ,moja pomyłka a wynikła stąd że jakoś dziwnie uroiło mi się że stała czasowa jest odwrotnością do częstotliwości granicznej obwodu RC która wynosi f=1/2πRC a tak oczywiście nie jest.Więcej grzechów nie pamiętam

Wobec tego aby czas rozładowania wyniósł powiedzmy minutę, to:
t=RC a więc C=t/R
skoro t=60 s
R=1000000 Ω
C=60/1000000=0,00006 F
czyli 60 µF
Nie wiem czy taki istnieje zadowolę się wartością 47 µF - o ile moje rozumowanie jest poprawne.

R=1000000 Ω - taki też nie istnieje - co najmniej na naszą kieszeń
Chodzi generalnie o rząd wielkości, a nie konkretną wartość

mrrudzin wrote:

R=1000000 Ω - taki też nie istnieje - co najmniej na naszą kieszeń

1000000 Ω=1MΩ a taki rezystor istnieje i jest niedrogi np: w tym sklepie 10 sztuk takich rezystorów 0,25W kosztuje 20gr.
Chyba, że się myle.

1MΩ nie istnieje? Ciekawe

Istnieje, ale jest drogi. Chodziło mi oczywiście o to że każdy rezystor ma pewną tolerancję i do tego jest rezystancja zmienia się w f-cji temperatury i jeszcze kilku czynników.

Ej ,co Ty dajesz z tym opornikiem?Że niby drogi?I ma tolerancję?Ma i zawsze tak było ale to żaden dramat.Metalizowany opornik o tolerancji 1% i mocy 0,6W kosztuje coś ok. 5gr niezależnie od rezystancji.Ale jakie ma to znaczenie dla linijki diodowej która pokazuje ile jest gazu w zbiorniku?Tam zwykłe oporniki 5% wystarczają.Chyba że czegoś nie rozumiem.

Właśnie podłączyłem kondensator 47 µF za R3. Spowolnienie jest bardzo widoczne. Póki co mam to podłączone do starego zasilacza od kompa ale wygląda na to, że w aucie też powinno być OK. Wprawdzie czas od podania napięcia 4V do zapalenia się ostatniej diody to prawie minuta, ale wskaźnik ilości benzyny w Matizie też reaguje tak wolno przez co wskazówka nie lata tam i z powrotem.
Zaraz po pracy montuję w aucie i zobaczę w praktyce, ale jestem prawie pewien, że to jest to o co mi chodziło.

P.S. Odpuśćmy sobie rozważania o tolerancji rezystorów, bo działanie tego układu jest uzależnione od pływaka w butli LPG a ten jak wiadomo idealny też nie jest.

W wielu samochodach które mają zwykły wskazówkowy pomiar ilości paliwa w zbiorniku jest celowo wprowadzona bezwładność wskaźnika.Taka dyskoteka na zakrętach jest nie do unknięcia też przy benzynie która przelewa się po zbiorniku jeśli nie zastosuje się tej bezwładności we wskaźniku.W zbiorniku benzyny są przegrody żeby unikać gwałtownego przemieszczania się paliwa ale to nie rozwiązuje problemu pływaka ,tylko problem "chlupania" paliwa.Przy gazie to chyba w ogóle nie da się zrobić.W ogóle pomiar wartości wolnozmiennych (do takich należy pomiar ilości paliwa) wymaga wprowadzenia inercji rzędu sekund żeby wskaźnik nie "skakał".

Gdzieś czytałem, tu albo na autokąciku, że istnieją jakieś butle LPG zdaje się holenderskie właśnie z przegrodami w środku. Nie wiem ile w tym prawdy, w każdym razie myślę, że spowolnienie tego woltomierza spowoduje zadowalające wskazania ilościu gazu, bez efektu dyskoteki. Oczywiście nie oczekuję jakiejś super dokładności, ale wygląda na to, że wynik powinien być bardzo bliski prawdy.

Quote:

Ej ,co Ty dajesz z tym opornikiem?Że niby drogi?I ma tolerancję?Ma i zawsze tak było ale to żaden dramat.Metalizowany opornik o tolerancji 1% i mocy 0,6W kosztuje coś ok. 5gr niezależnie od rezystancji.Ale jakie ma to znaczenie dla linijki diodowej która pokazuje ile jest gazu w zbiorniku?Tam zwykłe oporniki 5% wystarczają.Chyba że czegoś nie rozumiem.

Chodziło mi tylko o uzmysłowienie faktu że kiloomowy rezystor włączony w szereg z rezystorem megaomowym mieści się w jego tolerancji, więc na pewno nie wpłynie na działanie układu. Nie ma rzeczy idealnych - więc obliczenia przeprowadzone wyżej mają określić tylko w przybliżeniu rząd wielkości.
Odnośnie rezystora - myślałem o tolerancji dużo mniejszej - rzędu ułamków procenta. Kolega wszak piszał R=1000000 Ω. Niektórzy myślą że jeśli rezystor ma np. 10kOhm to ma dokładnie tyle.

Panowie a tak z innej beczki:
Jak zbudowany jest taki układ pomiaru poziomu paliwa w zbiorniku (co jest przetwornikiem itp)?

mrrudzin wrote:

Panowie a tak z innej beczki:
Jak zbudowany jest taki układ pomiaru poziomu paliwa w zbiorniku (co jest przetwornikiem itp)?

Chodzi Ci o pomiar benzyny czy LPG?
Jeśli chodzi o LPG to butli jest zanurzony magnes, a na zaworze jest hallotron albo czujnik rezystancyjny. Szczerze mówiąc to hallotron rozumiem - w miarę oddalania czy przybliżania magnesu do hallotronu zmieniają się wskazania, ale czujnik rezystancyjny?

mrrudzin wrote:

Panowie a tak z innej beczki:
Jak zbudowany jest taki układ pomiaru poziomu paliwa w zbiorniku (co jest przetwornikiem itp)?

To chyba będzie pływak i dołączony do niego potencjometr który zwiększa swoją rezystancje w miarę opróżniania zbiornika i odpowiednio wyskalowany amperomierz

Tak właśnie jest rozwiązany pomiar ilości benzyny. Z tym, że sam wskaźnik (przynajmniej w Matizie) to nie tak po prostu amperomierz, jako że ma 3 wyprowadzenia. Zdaje mi się, że to miernik ilorazowy ale jak gadam bzdury to sprostujcie od razu.
Jedno wyprowadzenie jest do +12V, drugie do masy a to trzecie do pływaka, a ściślej jego drabinki rezystancyjnej.

Jeśli chodzi o benzynkę to nie ma problemu.
Natomiest przy gazie nie ma mowy o jakichkolwiek kablach wprowadzonych do butli: "sygnał" jest przekazywany magnetycznie, tak jak to opisał marbed, Niestety, tez nie wiem jak działa czujnik rezystancyjny.

Wracając do tematu - zastosowałem kondensator o pojemności 22 µF podłączony za R3. Na zakrętach i przy hamowaniu punkt świetlny nie lata tam i z powrotem. Jest jednak jedno "ale". Układ na razie jest zasilany z gniazda zapalniczki, a docelowo miał być podłączony gdzieś do + po zapłonie. Tylko, że po włączeniu zapłonu dopiero po kilkunastu sekundach zaczyna wskazywac rzeczywisty stan gazu. Oczywiście nie jest to jakaś wielka niedogodność i raczej tak zostanie. Nie będę zasilał układu prosto z akumulatora, bo napięcie badane i tak pojawia się dopiero po zapłonie, dioda świeciłaby cały czas no i zawsze to jakieś obciążenie aku.