Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Jaka marka najgorsza? Najmniej kradziona?

prez8s 20 Aug 2006 10:56 1677 16
  • #1
    prez8s
    Level 33  
    Witam, mam takie nietypowe pytanie, jakie marki (firmy) produkujące radia z cd są najgorsze, najbardziej badziewne? Takie których złodzieje wogóle nie ruszają, bo nie warto? First, czy jest jeszcze cos gorszego? :)
  • #2
    Pablo1964
    Moderator
    Złodzieje ruszają wszystko, nie ma się co łudzić. Może kupić takie, które można całe wyjąć z samochodu?
  • #3
    Błażej
    VIP Meritorious for electroda.pl
    Złodziej, który wie, co kradnie, badziewia nie ruszy. A taki, co to chce tylko coś złoić, weźmie wszystko. Tu nie ma reguły. Znajomemu buchnęli radio strojone na gałki bez magnetofonu nawet warte 30 zł... Tu nie ma zmiłuj się. A złodziei to od razu trzeba mordować albo chociaż ręce ucinać, bo to niereformowalne bydlaki!!!
  • #4
    Pablo1964
    Moderator
    Ja proponuję bardziej humanitarne rozwiązanie - usypiać eterem u weterynarza ;-)
  • #5
    Błażej
    VIP Meritorious for electroda.pl
    NIE!!! MA BOLEĆ!!!
  • #6
    prez8s
    Level 33  
    :) hehe
    myslalem sobie nakleic naklejke FIRST na porządnej marki radio, tzn. na ten kurpus z przodu po zdjeciu panela. Jak sie zdejmie panel, byloby widac naklejke FIRST-a, to zlodziej pomysli ze to cos markowego :) to pewnie nie ruszy... taką naklejke bez problemu mozna sobie zrobic, w googlu jest troche tych jpg-ow, wydrukowac na papierze do naklejek, tylko czy to nie podejrzane by bylo, jeszcze niespotkalem takiego radia co by mialo na tym plastiku pod panelem jakiekolwiek napisy, czy są takie?

    Dodano po 9 [minuty]:

    PS. nie wiem tylko po co jakis moderator przeniosl ten temat do tego dzialu, mialo byc w radiach sam.
  • #7
    Pablo1964
    Moderator
    Dobrze zrobił. Tamten dział poświęcony jest usuwaniu usterek.
  • #8
    prez8s
    Level 33  
    Pablo1964 wrote:
    Dobrze zrobił. Tamten dział poświęcony jest usuwaniu usterek.


    Ale ja nie chce kupic, ani nie szukam gdzie co kupic. To chyba tez nie ten dzial.....
    W kazdym razie napiszcie co sądzicie o takim pomysle na zabezpieczenie sie przed kradziezą.
  • #9
    Błażej
    VIP Meritorious for electroda.pl
    Kiedyś ktoś napisał, że wypala na tylnej części panela i na plastiku pod panelem numer rejestracyjny auta. Trochę niszczy ale raczej obrzydza sprzęt złodziejowi. Inną radą jest znaleźć przód od jakiegoś totalnego kasztana i zrobić z niego nakładkę, którą to bedziesz zakładać zamiast oryginalnego panela jak będziesz wychodził z auta. Myślę, że na Safari to już nawet złodziej się nie połakomi.
  • #10
    kisielku
    Level 11  
    zgadzam sie stosowałem ten patent z safari, jest tylko jeden problem jak masz dobre autko to ci nikt nie uwierzy ze masz tam safari i bedzie chciał wejśc zeby zobaczyc co tam masz, nie mniej pomysł u mnie w maluchu skutkował!!
  • #11
    suworow
    VIP Meritorious for electroda.pl
    Do propozycji dorzuciłbym radio fabrycznie wmontowane w kokpit Nie ma wielu amatorów, ale sa dwa problemy rzadko wystepuje w rocznikach samochodów najczęsciej przez nas kupowanych i jeżeli jednak trafisz na zwolennika tego sprzetu i nie będzie miał zbyt wielkeigo doświadczenia w demontażu to może zafundować Ci niezłą demolkę.
    Pozdrawiam
  • #12
    Błażej
    VIP Meritorious for electroda.pl
    Znam też przypadek "zemsty złodzieja". Człowiek zabezpieczył radio baaardzo porządnie. Spokojne wymontowanie z kokpitu trwało około 20 minut kręcenia śrub. Włamali mu się do auta, a jak się zorientowali, że łatwo nie pójdzie, to pocięli całe fotele, tapicerki, powybijali zegary... Złodziej to niereformowalny skurwiel i należy go na miejscu ubijać!!! Bo groźba kary to dla niego żaden straszak.
  • #13
    prez8s
    Level 33  
    Błażej wrote:
    Znam też przypadek "zemsty złodzieja". Człowiek zabezpieczył radio baaardzo porządnie. Spokojne wymontowanie z kokpitu trwało około 20 minut kręcenia śrub. Włamali mu się do auta, a jak się zorientowali, że łatwo nie pójdzie, to pocięli całe fotele, tapicerki, powybijali zegary... Złodziej to niereformowalny skurwiel i należy go na miejscu ubijać!!! Bo groźba kary to dla niego żaden straszak.


    No cóż, w japonii nie ma zlodziejstwa, tam zostawisz cos wartosciowego na ulicy i nikt ci tego nie ukradnie. Tak już mają od małego w głowach poukładane. To jest tylko i wyłącznie sprawa mentalności narodu. W chinach za korupcje jest ponoć kara śmierci. Co kraj to obyczaj :), u nas zeby sie zmniejszylo zlodziejstwo to rzadzacy powinni zwiekszyc kary, ale tez poprawic byt, zeby ludziom zylo sie lepiej, a nie tylko ciagle nas okradają. Ale to kazdy wie, przeciez kazdy kto sie dostanie do koryta bedzie kradł puki może, taka już nasza mentalność, nahapać ile wlezie, przecież od przybytku głowa nie boli. To teraz nie ma sie czemu dziwic pospolitym zlodziejaszkom, bo skąd maja brać pozytywny przykład? Z góry??? Jak tam wszyscy kradną?
  • #14
    Pablo1964
    Moderator
    Koledzy, skupmy się na tematach merytorycznych, bo "nowe wróciło" i jeszcze każą nam zamknąć forum ;-)
  • #15
    macgyver999
    Level 11  
    Czemu nie zrobisz jakiejś klapki pod kolor tapicerki takiej jak jest np. w renault 19. Gdy zostawiasz gdzieś auto zciągasz panel i zakładasz zaślepkę, iradia nie widać żadnego. A co do najgorszych firm to Royal albo Bench (nie mylić z BenQ).
  • #16
    Błażej
    VIP Meritorious for electroda.pl
    Ta klapka też nie pomoże niestety :(
    Pracowałem kiedyś w firmie robiącej car audio. Nie było dnia, żeby nie przyjechał jakiś okradziony Rekord to było 6 aut jednego dnia na naprawę instalacji. Bo złodziej nie dość, że ukradł radio, to jeszcze mu się śpieszyło i nie rozpiął, tylko uciął przewody. Z jednego auta, to jak szarpał, to urwał przewód masowy od strony mocowania do karoserii (chyba w clio I to było). Czasem utrata samego radia, to mniejszy problem. Dochodzi do tego: szyba, połamany kokpit, uszkodzona instalacja elektryczna... Nie wiem, czy słyszeliście o metodzie "na szprychę". Okradali tak seicento, cinquecento i wszystko, co otwiera zamek i drzwi jednym pociągnięciem klamki od wewnątrz. Chłopaki mają szablony, wkrętarkę i szprychę. Wiercą poprzez drzwi dziurę tak, by wypadała na wysokości klamki, następnie za pomocą szprychy wpychają wewnętrzną klamkę do środka, czyli tak jakby ktoś ją od środka pociągnął. I auto otwarte.
    Kiedyś też była akcja, że okradali auta stojące rzędem pod kościołem w niedzielę. Bo kto wtedy myśli o zabraniu panela? Zresztą gdzie? Do wyjściowego ubrania? Potrafiło państwo złodziejstwo obrobić tak i kilkanaście aut.
    A jak już safari będzie wyglądało zbyt archaicznie, to faktycznie zrób sobie "panel" z jakiś zwłok firsta, czy innego no name'a. Weź to jeszcze profilaktycznie troszkę pod buta, coby porysować i gałkę naderwać. Powinno pomóc. Albo chociaż ty będziesz spał spokojniej.
  • #17
    prez8s
    Level 33  
    Błażej wrote:
    ....
    A jak już safari będzie wyglądało zbyt archaicznie, to faktycznie zrób sobie "panel" z jakiś zwłok firsta, czy innego no name'a. Weź to jeszcze profilaktycznie troszkę pod buta, coby porysować i gałkę naderwać. Powinno pomóc. Albo chociaż ty będziesz spał spokojniej.


    No rzeczywiscie pomysl dobry, mniej podejrzany niz naklejka. Zrobilem sobie wczoraj naklejke i nakleilem :) na radio JVC, to nawet znajomy sie dzisiaj zdziwił gdy sciagniety byl panel, ze mam firsta :). Ponizej wrzucam jpg-a, wystarczy sobie zmniejszyc do rozmairow jakich sie chce i wydrukowac na papierze samoprzylepnym :).