a wiec tak, sprawdzalem okolice Q551 i kondensatorow tak jak kolega wczesniej zalecil. Rezystorki i diodki odlutowywalem i wykonywalem pomiary, kondensatorki to jedynie naladowalem od7-30v(bo taki mialem zasilacz DC) zalezy na jakie max napiecie byl dany kondensator i sprawdzalem poprzez zwarcie czy trzyma ladunek, miernikiem rowniez sprawdzalem to dlugo utrzymywaly stabilne napiecie, wiec chyba sa dobre.
koniec pomiarow. zabralem sie za podlaczenie plytki do tv, ale przez przyadek na plytce od kineskopu za duzo bylo bolcow do podlaczenia i zwarlem od trafa focus i screen, wlaczylem tv, zapalila sie dioda od czuwania, i gdy nacisnalem p+ to 1sek cykanie, charakterystyczny glos zalaczenia (badz rozlaczenia) przekaznika, dioda od czuwania zgasla, bylo slychac "pierd" w glosniku z 4-5 sekund ciszy, rozlaczenie (badz zalaczenie) przekaznika i dioda od standby zaczela sie znowu swiecic, po wlaczeniu kolejny raz p+ tak samo sie dzialo.
zauwazylem ze kable od trafa (screen i focus) sa zwarte i podalczylem jak nalezy.
po nacisnieciu p+ dzialo sie tak jak w poprzednim przypadku
Q551 nie ulegl uszkodzeniu, martwi mnie za to ze trafo moglo uledz uszkodzeniu, ale nie bylo slychac zadnych odglosow zwarc, przeskokow iskier itp wiec mozliwe ze jest cale...?
sprobuje powymieniac elektrolity, moze to ich wina ze przez te 4-5 sek od nacisniecia p+ cisza (moze sie laduja wtedy?)????
co o tym myslicie?