Dostałem do naprawy HP 1200. Problem wydawał się prosty. Z prawej strony kartki toner nie był dobrze utrwalany i po przejechaniu palcem się rozmywał. Widząc poniszczoną folie na fuserze oraz przypalony i poszarpany docisk wymieniłem te części na nowe. Myślałem że to już koniec i mogę brać się za następną drukarkę. Ale po łączeniu i zrobieniu zaledwie trzech kopi efekt był taki sam a dodatkowo zauważyłem że nowe części też się przypaliły. Na nowej foli został mi kawałek docisku i przyjarany toner a docisk ma ładną dziurę. Wkurzyłem się ostro no ale nie daje za wygraną. Sprawdzam grzałkę. Oporność grzałki się zgadza z service- manualem oraz oporności termistorów jest jak najbardziej porządku. Czyli grzałka niby super. Ściągałem element grzewczy a pod nim w tym miejscu co nie utrwala wyraźne przypalenie na plastiku i małe pęknięcie a sam element grzewczy w tym miejscu pod spodem jest przykopcony. Zamontowałem nowy element grzewczy, jeszcze raz nowy film i nowy docisk. I teraz już nie przypala się nic ale dalej w tym miejscu nie utrwala mi tonera. Od razu mówie że pod film daje porządny smar specjalne przeznaczony do tych grzałek. Nie wiem co dalej robić, chyba oddam klientowi bo szkoda moich nerwów no chyba że ktoś wie co z tym zrobić i pomoże.