Czy posiada ktoś prenumeratę PCWK ??

Znalazłem w kartonie na strychu taką płytę z numeru chyba 12/2003 i jest na niej system operacyjny Microsoft Windows Server 2003 Standard Edition PL. Problem tkwi w tym, że nie mogę go zainstalować bo mam CDkeya. Skąd go wziąć ?? Być może był na tym kartoniku, w którym była płyta... zapewne juz dawno to wyrzuciłem Może ktoś wie skąd tej klucz wziąć ?? Ten system jest legalny i chciałbym go zainstalować (ma ograniczenie pół roku). Załącze fotkę tej płyty, może komuś akurat zaświta w głowie, że ma takie coś...
Interesuje mnie jak legalnie zainstalować sobie ten system..

Paweł

TONI_2003 Kliknij aby powiększyć

Klucz który był dołączony do płyty w gazecie właśnie był tak wygenerowany żeby system działał tylko przez okres próbny ale wszystkie jego funkcje są przez ten czas dostępny. Jeśli chodzi o cd key to wystarczy napisać do redakcji PCWK i oni Ci go podadzą. Jęsli zaś chcesz go mieć jako oryginalny to nie da rady bo samego klucza nie sprzedaja! Musialbys kupic calkowicie oryginanego windowsa Mozesz wpisac jakis inny klucz ale wtedy Twoja kpia bedzie piracka! Pozdrawiam.

No ale przez te pół roku chyba będzie legalny ?? właśnie chodzi mi o te pół roku ...

Do użycia tego konieczna była jakaś rejestracja na stronie M$. Oczywiście teraz sie nie zarejestrujesz, bo czas przewidziany na testowanie minął.

Poza tym z tego co pamiętam i tak system był tylko do testów, wiec nie mozna go postawic jako jedyny system i używac jak "normalny".

Chodzi w ogóle o to, że chodzą takie słuchy, że będą nam w akademikach robić kontrolę legalności oprogramowania. Nie wiem na ile to jest plotka i ile w tym jest prawdy ale lepiej dmuchać na zimne przecież. Podobno z uczelni można wydusić licencję... i chyba będę tak próbował zrobić. Macie może jakieś informacje jak to jest z tą policją ?? Jakie oni mają prawa, jak uprawnienia i jak im wyjść że tak powiem na przeciw

bestler wrote:

Podobno z uczelni można wydusić licencję...

Jeżeli wydział na którym studiujesz podpisał z Microsoftem licencję MSDN AA, to masz prawo do dowolnej wersji Windows, Accesa, Visio oraz Visual Studio. Office nie wchodzi w skład produktów objętych tą licencją.
A co do kontroli: legitymują się, wchodzą, odpalają komputer (jeżeli masz hasło, to musisz je podać) i każą Ci pokazać licencje do wszystkich programów które masz zainstalowane z wyjątkiem Open Source.

pierwszy raz slysze o nalocie na akademiki, jezeli jestes z politechniki na 99% idz do informatykow i dostaniesz licencje (nie ma w niej offica) cala plitechnika jest objeta tym programem tylko polowa lub wiecej osob o tym nie wie.

a co do nalotu hmmm...

ja bym na twoim miejscu linuxa dal na partycji, i menu wyboru systemu tylko jak jest np wlozona odpowiednia plyta, a aprtycji z windowsem zpod linuxa (ntfs) nie zobacza, znajac ich beda mieli malo czasu wiec to zleja.

pozdrawiam

Proszę poprawić błędy
[jankolo]

Witam,

ciubas wrote:

partycji z windowsem spod linuxa (ntfs) nie zobacza

Linux obsługuje wszystkie systemy windowsowe, w tym NTFS, zarówno w trybie odczytu jak i zapisu. W dodatku wystarczy fdisk i już wiemy jakie są systemy na poszczególnych dyskach, a mało prawdopodobne żeby ktoś trzymał dane na linuksie na partycji NTFS...

Pozdrawiam, Krzysztof.

wiem ze linux odczytuje partycje ntfs, ale mozna to zablokowac, a jak bedzie naprzyklad szyfrowanie ntfs to nic sie nie odczyta... a zreszta wiem ze sa linuxy ktore nie czytaja ntfs lub mozna wylaczyc ta partycje.

wiem ze jest to latne do odczytania, ale mozna zawsze powiedziec ze robi sie bardzo wazne przeliczenia i poprostu nie mozjna wylaczyc komputera;)

Jestem z WATu, tu też mają licencję...

ale to nie koniec kłopotów. Podobno nie można mieć żadnych mp3 ani tym bardziej filmów. O ile filmów nie oglądam wogóle to muzyki czasem lubie sobie posłuchac... i co, ma teraz sobie kupowac płyty z muzyką i ripowac ? No poprostu koszmar...

Ale chyba wszyscy wiemy że istnieje coś takiego jak dozwolony użytek prywatny czy coś takiego. I jeśli tych plików nikomu nie udostępniasz i używasz we własnym zakresie to i tak będą mieli trudności z ukaraniem ciebie, ale to nie tyczy się programów oczywiście.

Ok, jeśli chodzi o programy to wiadoma sprawa. Ale chciałbym się upewnić jak to z tymi filmami i mp3 ?? Mam troche piosenek, takich wyszukanych, które gromadziłem już kilka lat i szkoda mi tego poprostu usuwać. Nagram sobie na DVD i schowam gdzies głeboko...

ciubas wrote:

a aprtycji z windowsem zpod linuxa (ntfs) nie zobacza, znajac ich beda mieli malo czasu wiec to zleja.

Niech kolega nie wypisuje bzdur nie mając najmnieszej wiedzy, jak taka kontrola wygląda. To koledze się tylko wydaje, że kolega jest najmądrzejszy, a ci, co przychodzą są totalnymi osłami. Już Clausewitz dawno temu pisał, że największym błędem jest potraktowanie przeciwnika jak głupszego od siebie.

Nie kłóćcie się Powiedzcie mi lepiej jakie ja mam prawa, a jakie obowiązki, co mogę zrobić, co powinienem, a czego nie wolno itd w razie takiej kontroli, i oczywiście jak się przed nimi zabezpieczyć. To co ma każdy student w komputerze wszyscy wiemy... abstrahując już od windowsa... przecież bez offica żyć się nie da ... a przecież są takie narzędzia jak multisim, matlab, protel... potrzebne do funkcjonowania a mnie nigdy na to stać nie będzie.

Paweł

Kolego Bestler, kara za naruszenie praw autorskich nie zależy od statusu społecznego kolegi, ale od sądu. Zwracam uwagę, że komputer z wykrytymi nielegalnymi programami może zostać potraktowany jako narzędzie popełnienia przestępstwa i może zostać zarekwirowany. Prawodawcy nie interesuje to bez czego kolega nie może żyć, tylko do czego kolega nabył prawa, a do czego nie.

Ja naprawdę się z tym zgadzam. Niestety nie pozostaje chyba nic innego jak po prostu przystosować się do panujących przepisów.

Swoja drogą, przez te kilka dni, zainstalowałem sobie Linuxa i nawet z niego zadowolony jestem. Nawet w nim jakiś pakiet biurowy jest, da się robić wykresy itd. A z czasem chyba wykupie sobie to co potrzeba mi do życia... przykre ale prawdziwe.

Dzieki za wypowiedzi i pozdrawiam