Epson R200 - upłynął czas eksploatacji :/

Witam!!
Posiadam drukarę Epson Stylus PHOTO R200.
Kilka dni temu wyskoczył mi komunikat że upływa czas (czy coś w tym stylu) eksploatacji niektórych części drukarki, skontaktój się z serwisem technicznym. Potwierdziłem tą informację i drukarka drukowała dalej.
Teraz pojawił się podobny komunikat, a następnie urwała się komunikacja komputera z drukarką. W drukarce zaczęły mrugać na przemian 2 kontrolki od papieru i tuszu.
Napisałem do serwisu Epsona (formularz ze strony głównej) i odpisali mi że trzeba zmienić software i wymienić kilka części.
Moze mi ktoś pomódz?
Może jakieś wskazówki co zrobić?

Zazwyczaj sprawa w epsonie ograniczała się do wymiany pampersa i skasowania inspekcji, pewnie i w tym wypadku też tak jest. Do resetu używa się programu SSC Service Utility.

Wymien pampersa i skasuj tym programikiem , wszytko bedzie ok.
Serwis rąbie 80 złotych - muszą z czegoś życ przecież, ale czemu z naszej kieszeni ???
pozdrawiam

Z tego co się domyślam to pampers jest to ta gąbka w której się zbiera atrament. Co można tam wstawić, gdzie dokupić? W jaki sposób najprościej wymienić, dostać się tam?

Dodano po 37 [sekundy]:

Ma może ktoś ten programik, może na PW

Witam
U mnie pampers był pod podajnikiem papieru, a atrament dopływał z pod głowic przez wężyki z pompką napędzaną silnikiem krokowym, można go wyprać ale nie w pralce - cholernie brudzi

Elegancko samą wodą da się to wypłukać, potem dobrze wyszuszyć i spowrotem do drukarki.

Dzięki!!
Programik zadziałał bez problemu Już drukarka śmiga.
A jeżeli chodzi o pampersa poszukam go w wolnej chwili. Być może jest brudny ponieważ sam napełniam zbiorniczki nie oryginalnym atramentem.
Dzięki za pomoc!!
A jeżeli jest ktoś pewien w jaki najprostszy sposób znaleźć pampersa to będę wdzięczny za poradę.
Pozdrawiam!!

W C42 jest za wałkiem pod podajnikiem papieru. Znajdziesz go idąc za rurką odprowadzającą tusz z osłony głowicy. Na wężyku jest prosta pompka napędzana głównym wałkiem podającym papier.

jacek Sabok wrote:

Serwis rąbie 80 złotych - muszą z czegoś życ przecież, ale czemu z naszej kieszeni ???
pozdrawiam

lekko poza tematem ale muszę odnieść się do powyższej wypowiedzi


Serwis nie " rąbie " tylko pobiera opłatę i nie za skasowanie licznika tylko za konserwację ( staranne rozebranie i wyczyszczenie drukarki oraz wymianę papmersa ) . Wbrew pozorom nie trwa to 15 minut

Więc proszę się powstrzymać od podobnych komentarzy

"Odnoszenia się cią dalszy" - 80zł to mniej niż cena oryginalnego kartridża, poza tym pamiętaj, że serwis musi płacić podatki, ubezpieczenie, ZUS...

No i oczywiscie serwis nie "plucze" drain'a tylko wymienia na nowy. Wiec te 80,- pln to i tak nie jest zbyt duzo.

Zgadzam się z przedmówcami w 100%. Ale uważam że zachowanie Epsona nie do końca jest uczciwe. Jak kupujemy samochód t mamy się stawiać na przeglądy co pewien określony czas, ale nawet jeśli tego nie zrobimy auto nie zatrzyma się tylko będzie jeździło dalej przypominając nam kontrolką o konieczności wykonania przeglądu. Epson zaś unieruchamia nam sprzęt na dobre.

ja uważam że jest to bardzo dobre podejście blokowanie drukarki i serwis oktesowy nie dopuszcza do zrobienia wielkiej kałuży atramentu pod utrządzeniem tak jak jest to przy drukarkach HP

Nie zagłębiałem się w dokumentację techniczną, ale moim zdaniem kupując to powinna zostać w jakiś sposób informacja przekazana. Jeżeli nie przez sprzedającego (co jest oczywiste i nie musi o tym wiedzieć) to gdzieś w instrukcji i w eksploatacji.

Dodano po 54 [sekundy]:

Ale ogólnie rozwiązanie pomysłowe i może zapobiec ciężkiemu do usunięcia wyciekowi.

Jak ktoś jest rozsądny to nie ma problemu a reszta sobie skasuje nie zaglądająć czasami do drukarki. Poza tym pamiętam serię 580 gdzie drukarka potrafiła się zablokować mimo że nie wydrukowała zbyt wielu stron. Podbnie wyglądał pomysł z chipem na kardridźu, finałem jest rozwiązanie które okazało się klapą. I nie piszę tego bo jestem malkontentem, przez długie lata używałem epsona i nie dałem sobie powiedzieć na niego złego słowa. Prześcigali konkurencję w technologiach naprzykład gowicą piezo, takie rozwiązanie stosował jeszcze tylko Brother. Cała reszta też była bezkonkurencyjna ale te czasy mineły bezpowrotnie.

Chip na kartridżach to nie jest wielki problem, są resetery... ale kartridże i tak są tak tanie, że nie warto ich uzupełniać, choć kupiłem właśnie C48 (bo w mojej C42 na dobre padła głowica) i widzę, że jest mały problem z tuszami, to chyba dość rzadka drukarka.

tzok miałem tu na myśli porażkę firmy Epson we wprowadzeniu chipów na kardridź, reseter kosztuje śmieszne pieniądze czyli zabezpieczenie żadne. A wczym problem w C48- chodzi Ci o rowek na kardridźu ??

Problem jest w tym, że zawsze kupowałem do C42 zamienniki kartridży firmy PrintLab a nie mają w swojej ofercie kartridży do C48, w ogóle tylko dwie firmy oferują zaminenniki do tego modelu. Napisałem maila do PrintLab i dostałem odpowiedź, że to jest bardzo żadki model i nie wiedzą czy i kiedy wprowadzą te kartridże do oferty.
Kartridże wyglądają trochę inaczej niż do C42 ale nie wiem czy by nie pasowały, muszę sprawdzić, wtedy wystarczyło by tylko przekładać i resetować oryginalny chip.

Resetter kupiłem kiedyś na allegro za 15zł - model SK168-II