
Witam
Zainspirowany tym postem https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic321550.html
Postanowiłem przerobić mój istniejący piec na węgiel który ogrzewa garaż.
Urządzenie co prawda nie jest urządzeniem elektrycznym ale ze względu na zainteresowanie tematem oraz to że nasze miejsca pracy mimo wszystko należy ogrzewać postanowiłem zamieścić to urządzenie grzewcze na forum.
Załóżenia:
- Zachować istniejący piec w stanie umożliwiającym szybkie przejście (bez ponownych przeróbek) na ogrzewanie węglem.
- Prostota układu
- Minimalny nakład finansowy ( zrobienie czegoś z części „z szuflady”)
- Tanie paliwo
Konstrukcja:
Piec został skonstruowany na bazie typowego pieca z rury fi 250 w którym palenie odbywało się od „góry”. Aby można w nim było spalać brudny i przepracowany olej z rury fi 150 i 5mm blachy zrobiłem „patelnie” która nagrzewa się, a olej spływający do niej wrze i palą się jego opary. Nad patelnią umieszczony jest ruszt którego nie demontowałem w myśl pierwszego założenia a dodatkowo nagrzewając się do czerwoności przez promieniowanie powoduje lepsze odparowanie oleju a co za tym idzie lepsze spalanie (wypróbowane).Olej doprowadzony jest do paleniska przez stalową rurkę fi10 zewnątrz która sięga paleniska przez przewiercony w korpusie pieca, do rurki podłączony jest wąż gumowy (chyba od tlenu czy acetylenu ) który z drugiej strony podłączony jest do zaworku w zbiorniku z olejem , zaworkiem reguluje się przepływ oleju do pieca ( doświadczalnie ) oraz zamyka całkowicie dopływ. Zaworek przycynowany jest do zbiornika z olejem w pewnej wysokości od dna aby nie dostawały się do pieca większe zanieczyszczenia oraz woda ( zabójcza do procesu spalania pryska nie tylko wewnątrz pieca ale i na zewnątrz przez otwarte drzwiczki). Na spodzie zbiornika z olejem w korku (jest to były kanister na 10l) zamontowałem śrubę przez którą spuszczam wodę z zbiornika.
Piec spisuje się dobrze co prawda moc jego jest mniejsza niż na węglu (nie robi się cały czerwony) ale grzeje wystarczająco, spala około 1,5-2,5 litra oleju na godzinę którego na razie mam koło 200 litrów. Pali wszystko olej po frytkach, Olej silnikowy, olej napędowy ( do każdego oleju trzeba eksperymentalnie dobrać wielkość przepływu paliwa) Rozpalany jest palnikiem gazowym, ale spokojnie można kawałkiem szmaty nasączonej olejem napędowym, nie polecam benzyny (opalone włosy). Jako że urządzenie pracuje w garażu estetyka nie była w ogóle brana pod uwagę.
Cool? Ranking DIY