Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Siec elektryczna domowa - niezrozumiałe zachowanie ???

Moran 12 Dec 2006 10:22 1598 11
  • #1
    Moran
    Level 18  
    WItam. Problem taki:
    - oprawa oświetleniowa ze świetlówkami sprawiała jakieś kłopoty- mrugało, niektóre świetlówki nie chciały się włączać itp- została zamieniona na inną, całkowicie sprawną (sic!). Po naciśnięciu włącznika następuje zwarcie i zadziałanie bezpiecznika. Sprawdzone zostały podłączenia, itp. objaw nie ustępuje. Po ODŁACZENIU tejże nowej lampy, (druty wiszą luzno w powietrzu) nacisnięcie wyłącznika dalej daje zwarcie
    Wymieniono wyłącznik, objaw pozostał. . Pierwsza hipoteza - zwarcie na kablu od wyłacznika do puszki lub od puszki do lampy- mało prawdopodobna - kable stosunkowo nowe, w podwójnej izolacji, ale.. dlaczego do tej pory dzialalo ??? Druga hipoteza pojawiła się, w momencie kiedy okazało się, ze do tej instalacji jest podłączona reklama świetlna (prawdopodobnie tez na swietlowkach), ktora jednak cały czas była wyłączona (bo jak określił właściciel od początku były z nią kłopoty i w momencie właczenia "wywalało" bezpieczniki..)

    Moze tu jest trop ??

    Ps. zaznaczam , ze nie jestem elektrykiem, ale z prądem (jako takim)obchodzić się umiem, także wszystkie porady mile widziane - gwarantuje pozostanie przy życiu ;-)))
  • #2
    joseph-auto
    Level 18  
    Stawiam na zwarcie na przewodach wyłącznik lampa, lub złe podłączenie w puszce.
  • #3
    Moran
    Level 18  
    to dlaczego dzialalo do tej pory ?????? puszka nie ruszana, wylacznik takze..
  • #4
    zwora
    Level 18  
    Witam.

    Nie bardzo rozumiem, dlaczego wylacznik zostal wymieniony (rozumiem, ze jest to taki zwykly wylacznik oswietleniowy, a nie np dwubiegunowy). Przeciez od tego jest by zwierac i rozwierac i wchodza do niego tylko przewody ktore sa przewidziane do tego by byc pod napieciem. Tylko w przypadku gdy puszka wylacznika albo sam wylacznik bylyby metalowe powinien sie tam znalezc przewod ochronny i wtedy mogloby byc zwarcie.
    Ale mniejsza o to. To co musisz zrobic, to wziac multimetr, najlepiej taki co piszczy gdy jest zwarcie, wylaczyc zasilanie dla tego obwodu, wyjac wszystkie zarowki jesli sa jakies w tym obwodzie i po kolei rozdzielac przewody w puszkach i lampach (i ewentualnie wylacznikach jezeli sa tam jakies inne przewody poza "zywymi"), sprawdzajac za kazdym razem czy jest zwarcie. Mozesz zaczac sprawdzanie od miejsca, ktore najbardziej podejrzewasz, albo chcac sprawdzic wszystko po kolei od strony zasilania. Jak bedziesz rozdzielal przewody w puszce (tylko zasilajace) to jedna sonde multimetru trzymasz na polaczeniu przewodow neutralnych a druga dotykasz po kolei rozwartych przewodow. Tam gdzie piszczy znaczy ze jest zle. Wtedy patrzysz dokad idzie ten przewod i sprawdzasz nastepna puszke, badz lampe do ktorej on wchodzi. Pozdrawiam
  • #5
    Moran
    Level 18  
    oj. to moze po kolei:
    chcac zmienic mrugajaca lampe (podkreslam to jest swietlowka..)
    - wylaczam bezpiecznik odpowiadajacy za ten obwod
    -wylaczam wylacznik nascienny (wlaczajacy te lampe)
    - odkrecam lampe od kostki posufitowej
    - podlaczam nowa lampe
    - wlaczam bezpiecznik
    - wlaczam wylacznik nascienny i buum.. leci bezpiecznik..

    nowa lampa jest sprawna, przewody i podlaczeni do kostki tez. nie bylo zadnej ingerencji w puszki czy wylacznik nascienny (jego wymienialem dopiero pozniej chcac miec pewnosc, ze nie ma wnim jakiego uszkodzenia)

    to czemu wywala ???
  • #6
    zwora
    Level 18  
    W tej sytuacji ciezko stwierdzic, bo mozna by np. zarzucic, ze nowa lampa zostala zle podlaczona (czasami niektorzy elektrycy daja faze na zolto-zielonym przewodzie), ale pisales wczesniej, ze odlaczyles ta lampe i "przewody wisza w powietrzu" a wybija dalej. Jest tez mozliwe, ze w miedzyczasie doszlo do jakiejs innej awarii, ale wydaje sie to maloprawdopodobne. Jesli rzeczywiscie bylo tak jak napisales w ostatnim poscie, a podlaczenie lampy bylo prawidlowe, nie wierciles zadnych otworow w miejscach, gdzie moga byc przewody to nie ma jakiegos sensownego wytlumaczenia na to co sie stalo. No chyba, ze jednak cos wierciles... Jedyna metoda to sprawdzic wszystko po kolei. Pozdrawiam.
  • #7
    Moran
    Level 18  
    ..zaraz... ja nic nie wiercilem, ale gosc chcac zawiesic te lampe wkrecil wkreta (na suficie jest regips i chyba drewniane deski..) ..hm..czyzby przez przypadek wkrecil sie w przewod ???
  • Helpful post
    #8
    zwora
    Level 18  
    No to jest jak na razie (przy podanych tu faktach) jedyne sensowne wytlumaczenie zaistnialej sytuacji, bo przeciez odlaczajac te nowa lampe, wrociles do starej konfiguracji obwodu (tyle ze bez lampy). Ale jezeli tak jest to miales wyjatkowego pecha! Coz teraz musisz wydzielic (odlaczajac odpowiednio puszki i lampy) ten przewod w dwoch sasiednich punktach (puszkach, lampach) i sprawdzic go. Pozdrawiam.
  • #9
    Moran
    Level 18  
    ok.dzieki. sprawdze sobie wobec tego wszystko dokladnie;-)
  • #10
    and61
    Level 26  
    rzeczywiście ciekawa sytuacja, i co się okazało??
    polecam
    wyłączenie zasilania , odpięcie w puszce przewodów idących do feralnej oprawy, za pomoca bateryjki 4,5V i żarówki sprawdzić czy przewody L i N lub L i PE nie sa zwarte przez wkręt.
    oczywiście wcześniej przewody wchodzące do oprawy powinny być nie podłączone i nie zwierać się ze sobą
  • #11
    rysikgo
    Level 13  
    Sądzę,że w przewód został wkręcony wkręt mocujący lampę.
    Podłączjąc nową lampę musiałeś ruszać przewodem co spowodowało
    zwarcie żył .Jeżeli przewód został lużno ułożony na płycie i ma zapas
    jest duża szansa ,że da się go podciągnoć na tyle aby usunąć zwarcie.
  • #12
    hefid
    R.I.P. Meritorious for the elektroda.pl
    Post był raportowany.
    Przeniosłem z: Elektronika Przemysłowa i Energoelektronika