Witam.
Przez własną bezmyślność doprosiłem się problemu. W starej pralce (nie wiem czy z oryginalnym silnikiem) chyba frania taka co się od góry rzuca ciuchy padło łożysko w silniku które wymieniłem. Przy rozbieraniu odkręciłem wszystkie przewody i sobie nie pozapisywałem które były gdzie.
Może ktoś z Was wie jak to być powinno i mógł by mi pomóc.
Więc tak na obudowie jest schemacik podpisany dodam tylko że oprócz tych kabelków są jeszcze 2 niebieskie. To wszystko przykręca się w 3 miejscach.
Przez własną bezmyślność doprosiłem się problemu. W starej pralce (nie wiem czy z oryginalnym silnikiem) chyba frania taka co się od góry rzuca ciuchy padło łożysko w silniku które wymieniłem. Przy rozbieraniu odkręciłem wszystkie przewody i sobie nie pozapisywałem które były gdzie.
Może ktoś z Was wie jak to być powinno i mógł by mi pomóc.
Więc tak na obudowie jest schemacik podpisany dodam tylko że oprócz tych kabelków są jeszcze 2 niebieskie. To wszystko przykręca się w 3 miejscach.