Czytałem tu wiele postów na temat emulacji sondy lambda róznych układów itp. Ale panowie jedno pytanie odnosnie samochodów zasilanych LPG. W układach wykorzystujacych sygnał z sondy do regulacji LPG czyli sterowania silnikiem krokowym np.Voila plus tzw emulator zawarty jest w układzie elektronicznym centralki. Działa to tak ze po przełączeniu na gaz przez styk przekaznika sygnał z sondy odłaczany jest od ECU i w to miejsce podany jest sygnal z emulatora wenetrznego. W moim przypadku walnoł ten emulator w centralce i po przemysleniu calej sytuacji co uczyniłem. Sygnał z lambdy przy jezdzie na benzynie wykorzystywany jest do pomiaru tlenu w spalinach a tym samym steruje składem mieszanki, przy LPG jest podobnie ale sygnał jest wykorzystywany tylko do regulacji przepływem gazu na mikser no i oczywiscie tym samym mieszanki tlen gaz. Tym samym po co w takim układzie przełączac ten sygnał na emulator, wystarczy poprostu rownolegle do sondy przypiąc sygnal do centralki (jeden kabelek) sygnal czy to na bezynie jak i na gazie jest taki sam. Tutaj pole do popisu dla panów z serwisu LPG. Odpada emulator, ECU cały czas ma prawidłowy odczyt i wszystyko jest w porzadku. Czekam na uwagi a moze sie myle? Ale przykładem jest moj Poldi GSI "jezdz" spoko i spala 10l LPG po mieście.