Witam poskładałem sobie niedawno wykrywacz metali Pi działajacy na zasadzie pomiaru czasu opadania zbocza impulsu prostokątnego wysłanego w ziemię, oczywiscie jesli obecny jest metal opadanie sygnału bedzie trwac dłuzej, co do zasięgów to z większa cewką fi 40cm wykrywacz "czuje" puszke po farbie 1l z odległosci metra, monete 5zł 25-30cm może bez rewelacji ale mnie w 100% wystarcza, schematu narazie nie opracowałem moze pod koniec tygodnia, pojawi sie na mojej stronie, co do samej elektroniki nie jestem jej autorem, schemat chyba w 98 roku (sam schemat) kupiłem za chyba 100zł od jakiegos goscia ogłaszajacego sie w prasie, miałem w ręku wiele wykrywaczy PI i wg mnie ten działa bardzo dobże, problem pojawia sie w okolicach zabudowań zakłócenia barzo go destabilizuja niestety jak to PI...
na zdjeciu niżej wykopaliska z testów wykrywacza godzinka chodzenia po puszczy sandomierskiej dokładnie okolice rozwadowa (Stalowa Wola)
w tym wykrywaczu jest przetwornica 12V na około 30V, plus zasialania jest masa całego toru alanlogowego, stabilizator 79l05 stabilizuje -5V wzgledem plus zasialnia a stabilizator 7805 stabilizuje z +5V wzgledem + zasilania
zasilanie jest 12V, a przetwornica jest na popularnym NE555
Ten wykrywacz co go zbudowałeś występuje pod wieloma odmianami.Ta twoja najczęściej nazywana była "Gerber".Wyrzuciłeś 100pln w błoto, gdyż na stronach "zachodnich" jest mnóstwo takich schematów zupełnie za free.Wiele z tych urządzeń po odpowiednim dopasowaniu sondy do reszty kontrukcji osiąga równie fajne zasięgi.Wiem coś o tym , bo sam skonstruowałem już kilka wykrywaczy w tym IB oraz VLF/TR.Szkoda tej stówy wszak to jakieś 4o piw
Ten wykrywacz co go zbudowałeś występuje pod wieloma odmianami.Ta twoja najczęściej nazywana była "Gerber".Wyrzuciłeś 100pln w błoto, gdyż na stronach "zachodnich" jest mnóstwo takich schematów zupełnie za free.
telemah, absolutnie nie masz racji. Autor pisał że był to 98 rok, 9 lat temu!
Wtedy zdecydowana większość (95%) obecnych użytkowników internetu w Polsce, go nie miała. Kafejek internetowych też było mało. A niektórzy robili biznes na tym co teraz jest za darmo... Wtedy była to prawdopodobnie jedna z nielicznych możliwości zdobycia takiego schematu...
Morg masz racje, schemat przysyłał mi gośc z zamościa, kupowałem to z ogłoszenia w EdW jeszcze ,to były czasy.... o internecie nawet mi sie nie śnilo... swoją droga czy w jakiejs z tych konstrukcji których opisy sa w sieci jest na wzmacniaczu LF357? bo sie jeszcze nie spotkałem, wymiana jego na popularny uA502 zdecydowanie pogarsza parametry przynajmniej tej konkretnej kostrukcji, przez te kilka lat wprowadziłem jakies drobne poprawki ale nic wielkiego krótko mówiac jestem bardzo z niego zadowolony, działa zawsze bez regulacji dobiera sie tylko cztery oporniki, w układzie odcinania impulsu, ustawia czestotliwośc na 120Hz i w teren
Naprawdę starannie wykonane. 6/6. I w przeciwieństwie do moich prób - ukończona konstrukcja.
Pamiętam te ogłoszenia z niesamowitymi schematami super skutecznych wykrywaczy, ale zawsze podchodziłem do nich sceptycznie i widocznie był to błąd...
Heh ano błąd .Gereber jako wykrywacz to dość udana konstrukcja.Ma jeszcze jedną zaletę , nie wiem czemu nikt o tym nie wspomniał.Reaguje an drobne przedmioty z metali kolorowych jak mało które PI, jeśli się ma do tego niedużą sondę (max 24-25cm) to jest tym bardziej ok.Nie wiem czy wiecie ale pomijanie kolorowych drobiazgów oraz maleńka czułość na metale szlachetne to największa bolączka systemów typu PI.Za to jeśli chodzi o zasięg na grubsze fanty nie mają sobie równych ...no chyba że ktoś sobie złoży VLF/TR z dużą sondą i na niezbyt wysokiej częstotliwośći generatorów ..no ale to już inna para kaloszy.Nie mniej jeszcze raz składam gratulację bo detektor wygląda naprawdę profesjonalnie.Bardzo dobrze że zdecydowałeś się na taką obudowę sondy, bo w rurce winidurowej nie prezentuje się tak okazale.
Ps.Jak ktoś w 98r miał choćby modem i mógł podpiąć się choćby pod jakiś BBS to bez problemu mógł ściągnąć sobie schemat jakiegoś PI z serwerów "zachodnich" za FREE!! sam ładnych kilka lat temu (99/2000) zdobyłem tak dokumentację kilku PI oraz 2 VLF/TR (Magnum oraz Underground).Także nie mówcie mi że w 98 r nie dało się załatwić kompletnej dokumetacji dobrego detektora .Dla chcącego nic trudnego.
dziekuje za słowa uznania, kiedys cewke robilem z rurek do instalacji elektrycznych takie plastikowe białe, wyginałem je na goracy piasek, grzałem piasek wsypywałem do zatkanej rurki i owijałem ja na czyms okragłym, rurka robi sie idealnie palstyczna jak kawałek sznurka , problem w tym że owijajac wokół czegos powstaje schodek a ja mam bzika na punkcie równości wszystkiego wiec niebardzo to wychodziło idealnie równe stad ta ceweczka z tekstolitu cienkiego, w 98 roku mialem tylko komputer o internecie niewiele wiedziałem, uważam że pieniedzy nie wyrzuciłem, co do wspaniałych wykrywaczy z ogloszen z EdW to wiekszosc była naciąganiem ludzi, ja poprostu zaryzykowałem i mi sie udało kupic dobra dokumentacje
dzieki elektrit niema dyskryminacji niestety, ale moze na wakacjach cos z dyskryminacja wyklepie, w krakowie mieszkam tymczasowo bo tu studiuje sprzet tez jest teraz tu ale nigdzie nie jeżdże, niebardzo jest gdzie - w centrum moge wawel podkopac ale by mnie szybko zgarneli , a przez brzesko czesto jeżdże pociagami do domu pozdrawiam
Wykrywka dość prosta do uruchomienia , dość prosta konstruykcja zbliżona do konstrukcji Nowaka a w zasadzie to nowak zerżnoł cos co było już wcześniej zmieniając kilka drobiazgów i dodając pseudo dyskryminację. Zalety łatwo wykonać cewkę i uruchomić wykrywacz, działa w zasadzie na każdym podłożu nawet mocno zmineralizowanym.
konstrukcję można znacznie uprościć procek zamiast stada 555 i lepszy układ wejściowy i tranzystor wykonawczy wynik zabawy Jabel i jabelopodobne ....
elektrit - to jakis przeciwlotniczy? kiedys tam skład podobno był , ruscy sie zbroili ile w tym prawdny niewiem moze wiesz co to jest ? w srodku to bakelit, z gwintem jakimś tez wykopałem ale nie brałem bo niewiem co to
Jestem z Zamościa i znam tego co ci przysłał ten projekt
On cały czas udoskonala te wykrywacze Ja ten schemat miałem od niego za darmo . A jest jeszcze lepsza wersja z zamiast układu na bramkch są tranzystory.
chodzi dobrze jak podkręcisz ponad 100HZ na pierwszym gen 555. tylko wiecej prądu ciągnie
dokładnie kolego, gośc mieszka chyba na jakies partyzantów ulicy, masz jakis kontakt mailowy do niego? moze jest na forum? jesli tak zapraszam swoja droga bardzo sympatyczny człowiek
ładnie wykonany sprzęt i masz satysfakcje, ze działa i sam go zrobiłeś
o dyskryminacji w nim to niemyśl bo to niemożliwe w PI, chyba że masz coś z Ainsztaina, łatwiej było by i taniej złożyć KIT Jabla na procku bo i zasięgi by miał lepsze np max zasięg z sondą 25cm to 180cm
Ja tam nie wiem kto sprzedawał tą dokumentację.Wiem jedynie kto zaprojektował pierwszego "gerbera".To akurat był taki jeden znany w kręgu poszukiwaczy gościu spod warszawy .Ps. Masz dokumetację która zaleca ekranowanie cewki detekcyjnej ?? czy taką która jedynie przedstawia to jako opcję ?? Ekran podobno nieznacznie polepsza parametry wykrywacza.Czy Kolega swoją cewkę ekranował ?? Ja robiłem zawsze bez ekranu i było ok.
Przepraszam że troszke od tematu odbiegam, ale szukam schematu do PROSPECTORA warszawskiej firmy Armand. Już to nawet kiedys na forum ogłaszałem, ale nikt się nie zgłosił Wykrywka uległa uszkodzeniu a skubańcy pościerali ze wszystkich scalaków oznaczenia :/ Jeżeli ktoś będzie w stanie mi pomóc to odwdzięczę się punktami.
Przepraszam że troszke od tematu odbiegam, ale szukam schematu do PROSPECTORA warszawskiej firmy Armand. Już to nawet kiedys na forum ogłaszałem, ale nikt się nie zgłosił Wykrywka uległa uszkodzeniu a skubańcy pościerali ze wszystkich scalaków oznaczenia :/ Jeżeli ktoś będzie w stanie mi pomóc to odwdzięczę się punktami.
Pozdrawiam:)
Po pierwsze :
to prymitywne zabezpieczenie producenta poskutkowało w twoim przypadku.Gdybyś orientował się w budowie wykrywaczy VLF to
doszedł byś jakiego typu układy tam siedzą.Dla przykładu analizujesz schemat połączeń i dochodzisz do wniosku Tutaj był poczwórny wzm.op.
no i wkładasz tam jakiś op. poczwórny i powinno być ok. ew gorsze parametry ma urządzenie ale działać-działa
Ad1: Każdy detektor VLF/TR składa się z:
Generatora nadajnika
Generatora odbiornika
bloku komparatorów porównywujących różnicę sygnału
Przesuwnika fazowego który to spełnia funkcję dyskryminacji:
działa to na zasadzie różnej przewodności metali
No i oczywiście kilka wzm.op które wzmacniają sygnały do
wartości użytecznych w układzie.
Reszta to elementy bierne + mały wz maudio . m.cz najczęściej prosty
stopień na 2 małych tranzystorach + układ który dopasuje amplitudę sygnału wyjściowego do poziomu dobrej słyszalności dla człowieka (odp. częstotliwość) najczęściej zaprzęga się do tego niestrudzone 555 ale nie tylko.Ręcze koledze że w głownej materii działania systemu VLF/TR nic nie wymyślono.Polepsza się jedynie parametry pracy .Wprowadza zmiany w kanale dyskryminacji.Dodaje się użyteczne urządzenia pomocnicze.Podnosi się ergonomię (niestety większość polskich producentów zapomniało o modernizowaniu swych urządzeń mimo to w reklamach mają frazy typu:
"technologia 21 wieku" itp. bzdury)
Po Drugie :
Czemu chcesz robić prospectora ?? to g_wniany i przestarzały wykrywacz.Chodziłem jakiś czas na nim i nie jest wart nawet połowy swej ceny.Ma marne zasięgi , wzbudza się na mokrej powierzchni lub przy potrącaniu o byle patyki.Żre baterie jak nie wiem co, a dyskryminacja ..cóż ...niby działa ..ale tak naprawdę to jedynie potencjometr nas informuje że ona jest....Poza tym producent zamazuje napisy na scalakach żeby nie można było skopiować , bo myśli że lud jest ciemny i nie potrafi dojść jaki to scalak mógł być tu czy tam.Robi to niepotrzebnie, bo sprzęt jest tak lipny że chyba nikt o zdrowych zmysłach by go nie chciał kopiować.Jest 100 innych wykrywaczy do zrobienia począwszy od prostych PI po takie z bajerami dyskryminacją wyświetlaczami LCD itd...wszystkie niemal przerastają armanda o głowę .Zresztą połowa polskich firm produkujących wykrywacze (w tym nieszczęsny armand) tkwi dalej w latach osiemdziesiątych , a nazywa to super nowoczesną technologią , w co niektórzy zresztą święcie wierzą.Jak chcesz zrobić dobry detektor z dyskryminacją to powiedz na co się ustawiasz (monety i inne drobiazgi czy militarka) a ja podeślę ci kilka całych opracowań jeśli tylko chcesz.O armandzie zaś zapomnij.
Ps. I nie słuchaj wywodów "speców" co ci będą mówić że VLF/TR się nie nadaje na gleby rejonów śląska itd.. że będzie ci ciągle wył.G_wno prawda takie wykrywacze potrafią się dopasować do niemal każdego gruntu trzeba umieć tylko odp. wyregulować.No chyba że szukasz na jakiejś hałdzie z odpadami hutniczymi czy polu maxymalnie nadzianym różnymi odpadkami
tam nawet PI wymięknie.
telemah - dziękuję Ci za dość wyczerpującą odpowiedź. Ale ja nie powiedziałem, że chce prospectora budować. Mój brat ma prospectora i kiedyś coś tam namieszał, po czym wykrywacz zdechł. Ja nie mam niestety czasu żeby siedzieć i rozgryzać układ rozrysowując sobie schemat wg ścieżek.
Co do uderzeń tego ustrojstwa o krzaki itp to zgadzam się z Tobą. Potrafi to to zapiszczeć niemiłosiernie. Jak się okazało winą można obarczyć wnętrze cewki. Jest ono wykonane wręcz tragicznie - płytka łącząca cewki z przewodem jest wogóle niezabezpieczona przed wilgocią przez co po paru latach cała zaśniedziała. Wogóle trzeba z tymi ich "talerzami" uważać bo doświadczalnie dowiodłem bratu że nie są tak wodoszczelne jak deklaruje producent.
Mimo wszystko nie mogę temu wykrywaczowi niczego więcej zarzucić. Po kilku latach "pracy" na tym sprzęcie potrafiliśmy go ustawiać idealnie dla konkretnego rodzaju gleby a uszy tak się wyczuliły, że nie sposób było przeoczyć czegokolwiek. To również sprawdzaliśmy doświadczalnie co roku przed każdym sezonem. Taka mała kalibracja zarówno sprzętu jak i obsługujących
Przyznam - wykrywacz wielokrotnie się zwrócił więc nie narzekam, jednak wiem, że obecnie są dużo świeższe konstrukcje. Nie rozglądałem sie za nimi właściwie tylko ze względu na to że Prospector przez wiele lat działał bez zastrzezeń - az do feralnej przerobki brata. Jednak gdybyś zechciał to podeślij mi coś ciekawego na tehaceole(malpa)wp.pl
Głownie jeździmy na małe rzeczy - monety itp - lubujemy się w poszukiwaniu opuszczonych niemieckich gospodarstw. W zasadzie to brat - ja bardziej jeżdze dla samej przyjemnoci poganiania po lesie. Czasami trafi się też jakaś militarka ale raczej rzadko bo urwiłapki nadają się raczej jedynie do fotografowania niż do postawienia na półce.
telemah - Mam do Ciebie prośbę... Mógłbyś zamieścić jakiś dobry schemat wykrywacza metali ( potrzebny do militarki) z dobrym zasięgiem! Z góry dzięki i pozdro