Tutaj daję najprostszy całkowicie automatyczny prostownik do ładowania akumulatorów samochodowych 12V.
Układ z tyrystorem jest zasilany z prostownika 1 lub 2 połówkowego (1 , 2 lub 4 diody). Na anode tyrystora podawane jest napiecie tetniące - to warunek prawidłowej pracy układu!
Na bramkę tyrystora podawane jest napięcie 15V. Dopóki na katodzie tyrystora jest napiecie ponizej 14,4V, to pojawienie się na anodzie wyższego napiecia powoduje "zapalenie" tyrystora i przepływ prądu do akumulatora tak długo, dopóki płynacy prąd jest większy od "prądu podtrzymania". Jeśli tylko na skutek spadku prądu (opadajaca część połówki sinusoidy) prąd zmaleje ponizej wartości "prądu podtrzymania", to tyrystor sie wyłącza i czeka na ponowne pojawienie sie warunków do załączenia.
Jesli na skutek ładowania na akumulatorze napiecie wzrośnie do 14,4V, to napięcie na bramce ma za małą róznicę w stosunku do katody, by spowodować załączenie tyrystora, zatem akumulator nie dostanie kolejnej "porcji" ładunku, układ czeka, aż na skutek samoczynnego "siadania" napięcia na akumulatorze znów pojawia sie warunki dla załączenia tyrystora.
Stan naładowania akumulatora jest łatwo zaobserwować: akumulator rozładowany powoduje ciągłe świecenie zarówki, natomiast w miarę ładowania (i wzrostu napięcia) żarówka przygasa, a w stanie "czuwania" widać, jak żarówka cyklicznie słabo sie rozżarza w rytmie ok 1 -2 razy na sekundę.
Napięcie na uzwojeniu transformatora powinno być ok 20V, moc wystarczająca to 60W. Żarówka stanowi ograniczenie prądu, sygnalizacje i bezpiecznik.