cyfrowa konsola behringer DDX 3216

Miałem do czynienia z bechringerem DDX... i stanowczo NIE POLECAM chyba że do domowego studia. Z jednej strony był to mój pierwszy kontakt z mixerem cyfrowym i przed imprezą byłem pełen zachwytów co do możliwości tego urządzenia, właściciel pokazywał funkcje a ja stałem z opadnięta koparką, ale za to jak zaczą się koncert... TRAGEDIA, wieszał się co 10 minut mimo że mieliśmy bardzo dobre zasilanie 3x 40A tylko dla nas, 100m do stacji trafo i zasilanie przez UPS. A jak się dziadostwo powiesiło to cisza przez minutę zanim powstał z martwych. Właściciel niestety twierdził że ma jeszcze jednego DDX'a który mu padł po pół roku użytkowania, też fixował jak ten. Po koncercie jak się zaczeła dyskoteka i zabawa z zespołem powiesił się jeszcze kilka razy i razem z zespołem kazaliśmy akustykowi posmarować to dziadostwo smalcem i wyrzucić psu!
DDX tylko dla odważnych masochistów

Dodano po 2 [minuty]:

A swoją drogą chętnie się dowiem co mają do powiedzenia userzy cyfrówek Yamahy i innych lepszych firm, jeśli ktoś ma to również prosze o opinie

No właśnie, stabilność to w cyfrowym sprzęcie podstawa. Mnie się na przykład nie udało niedawno nagrać ważnego koncertu bo poszedłem na łatwiznę i wziąłem laptopa zamiast pożyczyć jakiś poważniejszy rekorder. No i laptop przy -5 się nie miał zamiaru włączyć . A wracając do tematu. Ten mikser ma wam służyć wam na próbach i własnych przedstawieniach jak rozumiem ? Pytam bo może do tego wystarczyły wam np. dwa mniesze miksery analogowe sensownie pospinane. Nie ma przecież potrzeby by oddzielnie regulować np. każdy mikrofon perkusji na każdy z monitorów. Możesz napisać jakie są instrumenty i wykorzystanie odsłuchów ?

Ja pracuje od okolo roku naddxie w domu kultury obgralem z 50 imprez owszem zdarzaja sie zwiechy ale nic nigdy powaznego a po zwieszce wstaje natycmiast pozatym zawieszony dziala tylko nic nie zmienisz pooza gainami. Do tej pory mialem moze z 4 zwiechy ale podlaczany jak to gminnych imprzezach 4 przedluzacze od kosiarki wszystko na jedna faze. Ogolnie jak za taka marna kase to niezly sprzet do domu na probu czy tak jak w moim przypadku DK. Brzmienie ogolnie ujdzie efekty za to kaszana chodz na to co ja robie moga byc . Teraz mam zamiar zrobic mu upgrade oprogramowania. PS sprzet nie jest wodoodporny po wlaniu niewielkiej ilosci (maly deszczyk ) zglupialy mi 4 ostatnie kanaly po wyschnieciu dziala dobrze Niepolecam tego natomiast na nawet namiastke profesjonalnej estrady

Witam,
Może rozejrzyj się za jakąś yamahą promix 01? Miałem ją przez jakiś czas i nie było problemów.

nie tylko nie promix
promix 01 wiesza się przy wachaniach zasilania
trzeba ładować przez upsa
wnerwiający i anty-userfriendly interfejs
w kolejnych już poprawiony na szczęście.
Jeden impulsator w dodatku czasem chodzi w kółko
brzmienie ma takie suche, że aż trzeba się napić bo zasycha w gardle
niby 16 kanałów ale trzeba targać przedwzmacniacze bo 8 liniowych a 8 mik

Promix 01 to stół stworzony do obróbki 8 śladowej nagrań i to jeszcze pod warunkiem zgrania materiału przez analogowy stół

Witam, post już trochę leży na forum ale przyłączę się do niego bo jestem użytkownikiem DDX-ów. Konkretnie mam dwa stoły, które używam w domowym studio jak i na imprezach live. Od kiedy mam pierwszy stół (jakieś 3 lata) nigdy się nic nie zwiesiło. Ja się tego sprzętu "nauczyłem" i dla mnie jest ok. W stołach mam karty adat i używam zewnętrznych przetworników ADA8000, które pozwalają mi spiąć dwa stoły razem, do wysyłek BUS i innych rzeczy które ustawia się raz i się więcej nie rusza. Mając dwa stoły mam wszystko na wierzchu, całe 32 tory. Z aux-ami jest tak że są bezpośrednio do dyspozycji 4. Ale jeśli nie korzystamy z czterech FX-ów to można je zamienić na AUX i ja tak robię kiedy potrzeba więcej torów odsłuchowych. Niestety w takim przypadku stół musi mieć zainstalowaną kartę z interfejsem bo FX rutuję wtedy na jeden z BUS-ów a BUS na wyjście z zewnętrznego przetwornika ADA8000. Powiem tak, jak się to wszystko dobrze zorganizuje to można dużo z tego sprzętu wycisnąc. Brzmienie to już sprawa indywidualna. Ja nie przesiadł bym się już na stół analogowy z racji zamkniętej jego konfiguracji a w cyfrze zawsze można wszystko zmienić (nie mówię tutaj o analogach z najwyższej półki ale o analogach cenowo-podobnych). Dla kapeli na własny użytek przydatne jest to że można zapisać sobie presety z ustawieniami, szybciej można się zainstalować. Ja polecam ten sprzęt z racji jego stosunku ceny do możliwości i wolę mieć dwa DDXy niż jedną Y01. Dodam na koniec że w pracy live warto mieć zainsertowane na każdym kanale analogowe klocki, nie żeby te ze stołu źle działały ale nigdy cyfrowy kompresor w cyfrowym stole nie uchroni nas od zbyt silnego sygnału analogowego na wejściu. Analogowy limiter to w tym przypadku podstawa no i jak ktoś przyzwyczajony do gałeczek to się lepiej porusza w tym wszystkim.
Pozdrawiam, Bartosz

A jak ten Ultracourve widoczny na foto sie spisuje?Pytam bo widzę,że od Ciebie można sensowną odp uzyskac.Pozdrawiam

Na koncertach zapinam to jako finalizer, dalej już tylko cross i końcówki. Co mogę powiedzieć, rozstawiam paczki, odkręcam aż idzie sprzęg na przody, automatem wycinam ze dwa, biorę mikrofon do ręki i zaczynam gadać przez przody, na ucho dostrajam pomieszczenie co by ładnie szło. Zależy jak mi wygodniej raz korzystam z 31 band EQ innym razem z parametrycznego EQ. Trzypasmowy kompresor ustawiam tak aby troszeczkę wyciągał słabe dźwięki, nie mam jakiegoś patentu na podział pasma, tak np do 100Hz, potem ok 6kHz drugi podział. Na live nie korzystam z modułu poszerzania bazy stereo ale w studio owszem i działa to ładnie, jak plugin S1 wavws. Co tam dalej, sekcja dynamiki dla mnie najważniejsza na koncertach. Ustawiam ekspander tak aby delikatnie wybramkować szumek z głośników, limiter ustawiam tak aby sygnał nie wychodził wyższy niż +4dBu na cross. Wszystko działa i daje radę. Robiłem up oprogramowania przez midi, poszło jak po maśle. Klocek ma hard bypass czyli jak wyłączam wszystko (bypass all) to po analogu jest przekaźnik czyli nie ma żadnych opóźnień (np. kiedy nagrywasz wokal i out analogowy idzie na odsłuch a cyfra do kompa). W studiu jest to mój jedyny przetwornik który może pracować z częstotliwością 96kHz. Co prawda mam wtedy tylko stereo ale zawsze można coś podziałać. Udaje się wycisnąć z tego klocka nawet do 100dB odstępu sygnał/szum. Czytelny wyświetlacz, prosta, intuicyjna obsługa. Możliwość podłączenia mikrofonu pomiarowego i robienia prostych pomiarów akustycznych, na koncercie można sprawdzić ile SPL idzie w ludzi. Automat do korekcji charakterystyki pomieszczenia działa, powiem średnio z plusem, mało co używam bo nigdy nie ma na takie zabawy czasu, trzeba trochę poeksperymentować aby nabrać wprawy i doświadczenia bo puszczony tak bezmyślnie, bezmyślnie powycina wszystko co się da Tu znowu wygrywa stosunek możliwości-cena, jak zresztą w przypadku jeszcze paru innych klocków behringera.
Bartosz

Relacja cena jakość funkcjonalność powala. Jeden mix jest używany od początku produkcji tego modelu i jakoś nie zawiesił się ani razu. Z resztą żaden z 3 się nie zawiesił nigdy. Co do przesterów to chyba nie ma się czym martwić. Przy pracy 24 bit mamy dynamikę 144db wiec nie ma co oszczędzać. Jedynie co można zauważyć to że DDX3216 jako jeden artykuł elektroniczny odkąd przestał być produkowany na rynku wtórnym zdrożał Można było go kupić nawet poniżej 2tyś zł a teraz za 3tyś nie można kupić. Sam za ADAT używany dałem tyle co za nowy