Ja jestem przeciwnikiem jazdy w mieście w dzień na światłach, mam już parunastoletniego escorta i chciałbym go pooszczędzać. Poszukuję najlepiej uniwersalnego buzera który będzie przypominał o włączeniu świateł mijania kiedy silnik pracuje (włączony zapłon lub zgaszona kontrolka oleju lub ładowania) np. przerywanymi sygnałami buzera, a kiedy wyłącze zapłon i otworzę dzwi auta ma buzować cały czas i przypominać o wyłączeniu nawet pozycyjnych. Super by było gdyby udało się to rozwiązać tak, że po przełączeniu na długie kiedy jedno włókno żarówki H4 nie jest zasilone buzer milczał. W obwód wpiąć przełącznik serwisowy żeby można było wyłączyć przypominanie o włączeniu świateł. No i czy takie rozwiązanie może być na tyle inteligentne, że byłoby mu bez znaczenia czy impulsy: stacyjka właczona, silnik pracuje, światło pozycyjne, światło mijania, światło długie, włącznik z drzwi (krańcówka) będą bez znaczenia czyli: „+12V” czy „-12V” a on będzie wiedział kiedy ma buzować a kiedy nie. Czy da się zmontować jakiś układ elektroniczny który by się sprawdził w aucie czyli napięcie 10-16V i był stabilny?
masz tutaj proste urządzonko i naprawdę niezawodne wczoraj też montowałem to w hondzie civic i działa bez zarzutu.. prościej już się nie da a koszt to 4 zł
tak swieca slabiej, regulator daje ok. 7,5-8V. podlaczylem go do zarowek od swiatel drogowych.
Czy wg Ciebie jakość świecenia jest zadowalająca? Czy robiłeś może próby porównujące świecenie z regulatorem i bez? Mile widziane foto. Jestem zainteresowany tym regulatorem dlatego pytam.
zamontowalem ten uklad w 2ch autach. w jednym z kloszem szklanym rozpraszajacym swiatlo w dzien nie widac roznicy czy auto jest na krotkich czy na dlugich z 8V. w drugim aucie z kloszem plastikowym gladkim roznica jest spora - na dlugich swiatlo sie nie rozbrasza i patrzac z boku wyglada jak by byly postojowki tylko wlaczone. z daleka jest ok.
A ja chciałbym mieć taki "ładny" buzer - wydający dźwięk delikatny pulsujący - jak wtedy gdy otwieramy drzwi a silnik jest wyłączony a światła włączone lub przypominający o wyłączeniu świateł lub niezapiętych pasach. Można gdzieś kupić scalak, który wydaje taki dźwięk? Ew. może ktoś ma schemat generatora podobnego dźwięku?
Czy jest ktoś na tym forum, kto posiada FORDA ESCORTA (najlepiej Mk5, Mk6) i próbował, albo ma już w swoim samochodzie jakiś wariant świateł dziennych (np.metodą zmniejszania mocy). Proszę o kontakt
Pozdr
Pisałem jakiś czas temu , że kupiłem rzeczone urządzenie z "Allegro".Natomiast dzisiaj zostało zamontowane w moim polonezie .Montaż, banalny (jedyny kłopot to ciągniecie przewodu z czujnika ciśnienia, ale od tego zależy automatyczne włączanie świateł.Natomiast działa to rewelacyjnie.
Nic sie nie grzeje i jest to super efekt/cena!!!Nic sie nie opłaca budować
http://www.allegro.pl/item192100137_reduktor_swiatel_swiatla_dzienne_fv_gw.html
Które światła świecą jako dzienne w tym reduktorze po podłączeniu wg. opisu producenta, mijania czy drogowe? Podłączenie do czujnika ciśnienia oleju jeżeli dobrze rozumiem po podaniu masy wyłączy urządzenie?
Ten włącznik już był ale go przypomnę bo właśnie go założyłem i działa. Numery styków są dla Opla Astry II ale chyba są standardowe. W Astrze i Astrze II jest miejsce na przekaźnik świateł dla Skandynawii i można się w nie wpiąć, jest tam wszystko co potrzeba a nawet więcej, bo jest sygnał z czujnika ciśnienia oleju (sterowanie kontrolką) a plus tego rozwiązania jest taki, że światła się świecą a podświetlanie wyświetlaczy LCD nie jest przyciemnione (i nie świeci się też podświetlanie wskaźników oraz tablicy rejestracyjnej).
Jeśłi chodzi o automatykę włączania świateł to znam firmę która robi super włącznik. Zapala światła po uzuskaniu 13.5V ma wyseparowane przekażniki (co się poda to wyjdzie), ma opcje dla grupy VW (3-go wyjścia - na zegary i tabl. rejstr.) i obsługuje żarówki H4 czyli jak się włączy długie i zapalają się oba włókna to po chwili mijania gaśnie, żeby świeciły tylko długie jak wracamy na mijania to wszystko wraca do normy. Produkt jest oparty na jakimś scalaku i zachowuje się OK, też kilka takich zamontowałem. Tylko i tak jestem zwoleninikiem buzera i sam wolę kontrolować co się ma zapalać i kiedy.
Dodano po 4 [minuty]:
A jeśli chodzi o Forda to wyjścia śwaiteł są w skrzynce bezpieczników wewnątrz auta w dużych kościach przykrytych podziurowanym plastikiem, wystarczy podejżeć jakie kolory są na żarówkach i takie same znaleźć w skrzynce, sprawdzić kontrolką czy się zgadza i podpiąć bylejaki automat włączający światła.
Ja mam opla vectrę i zrobiłem zapalanie światek po włączeniu zapłonu. Proste i potrzeba do tego tylko kawałek przewodu. Otóż w stacyjce jest styk na którym pojawia się napięcie po włączeniu zapłonu i ginie w momencie włączenia rozrusznika. Z tego styku podałem napięcie na przewód przełącznika świateł nijania i drogowych i skrosowałem to z przewodami od lewych, prawych świateł pozycyjnych i podświetlenia tablicy rejestracyjnej. Oryginalny włącznik świateł jest w pozycji wyłączony. Jedyną wadą tego rozwiązania jest to, że nie można włączyć samych świateł postojowych, ale można to ominąć stosując diodę 6A w obwodzie świateł mijania. Działa i koszt praktycznie zerowy nie licząc czasu na znalezienie odpowiednich przewodów. Dodam, że w mojej vectrze włącznik świateł pozycyjnych ma trzy sekcje załączane jednocześnie dla świateł pozycyjnych prawych, lewych i tablicy rejestracyjnej. Teraz po połączeniu tych przewodów zapala się wszystko. Pamiętać trzeba jedynie by nie zostawić samochodu z włączonym kierunkiem, bo palą się wszystkie światła, ale od czego jest oryginalny brzęczyk? Taniej już chyba nie można
Rzeczywiście taniej nie można... tylko czy aby na pewno wspomniany styk w stacyjce jest przystosowany aby obciążać go takim prądem? Jeśli nie i po kilku miesiącach będziesz musiał wymieniać stacyjkę to okaże się, że ten sposób wcale taki tani nie był.
Jakim prądem? To leci dalej na przekażniki Jedynie chyba postojowe są bez przekaźnika, ale to jest 4x5W+tablica, to jakieś 3 A. Nawet przewody z tego włącznika były cieniutkie
@mirekwaw - ja dysponuje Escortem MK5 i z tego co się zorientowałem wystarczyłoby zdobyć 2 przekaźniki i wpiąć w odpowiednie miejsca w skrzynce bezpieczników - w ten sposób uzyskałbyś światła dzienne, które były fabrycznie montowane w wersji dla krajów skandynawskich (kiedyś dysponowałem właśnie wozem, który miał automatyczne światła dzienne - właśnie przeznaczony był dla tamtych krajów).
Miejsca na przekaźniki to: R13 i R20.
Niewiem czy w każdej wersji to zadziała, pewnie zależy jak bardzo okroili instalacje w fabryce - ale mogę się mylić.
Jeśli chodzi o przekaźnik, to tak mi się wydaje. W każdym bądź razie, przewody na włączniku świateł są dużo cieńsze niż ten, do którego się podpięłem a stacyjce Więc nie powinno być problemu.
REG (3) - +12V po właczeniu świateł pozycyjnych lub mijania włacznikiem ręcznym
OIL (8) - masa, gdy pali się kontrolka oleju, +12V, gdy zgaśnie po właczeniu silnika.
Po włączeniu zapłonu załącza światła postojowe, po uruchomieniu silnika (zgaśnięciu kontroli ciśnienia oleju) "czeka" 8s i załącza światła mijania.
a może byś tak zrysował schemat oplowskiego wyłącznika
Masz zdjęcia i opis elementów - jak chcesz to narysuj schemat, co za problem? Te zdjęcia pochodzą z forum autokacik.pl ja nie mam tego "przekaźnika" ani go nie potrzebuję... jak mi się będzie bardzo nudzić to się nad tym zastanowię
To co zastosował Eltom w swoim oplu nie jest zadowalające ponieważ chcąc coś zrobic sprawdzic po włączeniu kluczyka odrazu świecą wszystkie światła więc skoro można kupić np urządzonko na allegro działające na zasadzie wzrostu napięcia i też dopiąc trzeba kilka kabelków jest o wiele lepsze poprostu nie trzeba o niczym pamiętać tylko zapalić pojechać i zgasić auto. Tak samo trzeba włożyć troch pracy w twojej wersji jak i w mojej więc rozważcie sami co lepsze to sa wasze auta i wasza kasa. Narka ui pozdro..
@mirekwaw - ja dysponuje Escortem MK5 i z tego co się zorientowałem wystarczyłoby zdobyć 2 przekaźniki i wpiąć w odpowiednie miejsca w skrzynce bezpieczników - w ten sposób uzyskałbyś światła dzienne, które były fabrycznie montowane w wersji dla krajów skandynawskich (kiedyś dysponowałem właśnie wozem, który miał automatyczne światła dzienne - właśnie przeznaczony był dla tamtych krajów).
Miejsca na przekaźniki to: R13 i R20.
Niewiem czy w każdej wersji to zadziała, pewnie zależy jak bardzo okroili instalacje w fabryce - ale mogę się mylić.
o tych przekaźnikach słyszałem, że tak można, ale to wtedy właczaja się światła mijania jako dzienne, a nie chciałbym np. zapalać auta na światłach mijania.Dlatego bardziej interesuje mnie jakiś inny, bardziej oszczędny sposób, który by oszczędzał nie tyle żarówki, co akumulator. A wiem, że niektórzy montują sobie takie układziki, które zmniejszają moc świateł drogowych. Stąd interesuje mnie czy warto takie rozwiązanie zastosować w escorcie - jak świecą wtedy lampy? bo wiadomo, że jest z tym trochę roboty...
Nie wiem jak funkcjonują te światła po zamontowaniu przekaźników ale wydaje mi się że światła zapalają się dopiero po zapaleniu silnika dlatego nie zapalałbyś samochodu z włączonymi światłami.
To najlepiej albo zbudować albo jakiś projekt z Elektrody do włączania świateł, lub kupić coś na Allegro.
A z tym włączaniem świateł to chyba nie popełnili by takiego bubla by światła zapalały się po przekręceniu kluczyka.
Wkrótce będę miał drugi przekaźnik to opisze (w tej chwili posiadam jeden a potrzeba 2).
Pomyślałem że komuś może się przydać opis świateł dziennych zrobionych na diodach Led , więc postanowiłem napisać
Materiały jakich użyłem:
4 diody Led - 3 watowe (90 Lm), 18 zł x 4
1 driver, 12 zł
2 reflektory Wesem do jazdy dziennej oznaczone na kloszu RL !!! , ok. 50 zł
W reflektorach są zamontowane żarówki 21 watowe
Wyrzuciłem żarówki
Metalową oprawkę w którą wchodzi żarówka sklepałem tak by powstała płaska blaszka
Do blaszki przykręciłem blachę aluminiową która służy jako radiator ( radiator może być mniejszy niż na fotkach-diody nie wydzielają aż tyle ciepła , trzeba go również wyprofilować by zmieściło się zwierciadło i zostało miejsce na kable ) z odpowiednimi otworami tak by przeszły zatrzaski które zatrzaskują się na sklepanej blaszce
Na blasze jest widoczny okrągły krążek – jest on niepotrzebny gdyż jest to pozostałość po pierwszej koncepcji z jedną diodą skierowaną na wprost szyby
Do blachy a właściwie do krążka przykręciłem dwie blaszki w kształcie litery L znitowane ze sobą na których umieściłem diody (myślę że blaszka L wystarczyła by jedna )
Całość trzyma się na oryginalnych plastikowych zatrzaskach w reflektorze
Diody muszą być tak ustawione by były w miejscu żarnika żarówki wtedy prawidłowo odbija się światło od lustra
Diody ustawiłem pionowo dlatego że żarnik jest w pozycji poziomej i takie ustawienie dało najlepszy efekt ( przedtem ustawiłem jedną diodę na wprost przed siebie – wtedy nic nie odbija lustro i nie ma snopu w oczy kierowcy jadącego z naprzeciwka i jesteś niewidoczny , drugie ustawienie to dwie diody poziomo – to też złe rozwiązanie bo znalazły się one powyżej i poniżej miejsca gdzie było pierwotnie włókno żarówki i snop był bardzo rozproszony w górę i w dół, ustawienie poziome diod powoduje że są one na miejscu żarnika na jego końcach i to dało najlepszy efekt choć nie idealny, myślę że ideałem by było ustawienie jednej diody w przód na szybę, jednej diody w tył na lustro - tylko jak wtedy odprowadzić ciepło do radiatora tak by jak najmniej zasłaniać światło padające na lustro może pręt z drutu miedzianego 6 mm kwadrat wygięty w kształcie kwadratu hmmm ???, może komuś się to uda bo ja mam już dość świateł dziennych )
Diody nie świecą jeszcze pełną mocą gdyż nie są podłączone wszystkie w szereg ( patrz fotki )
Światła ustawiłem na ciemnej prostej drodze w lesie i nie myślcie że nie trzeba ustawiać , trzeba !!! i nie jest to takie poste ja zasłaniałem jeden reflektor by mi nie przeszkadzał w ustawianiu drugiego ,
Efekt końcowy jest bardzo dobry zobaczcie fotki
a ja uwazam ze swiatła cały rok to bardzo madry pomysł, jedenz niewielu tegor zadu, coprawda ja nie mam tego problemu zeby pamietam bo mam volvo, ale poprzednio miałem civica i miałem tak: dwa przekaźniki, pierwszy bierze plus ze stacyjki i zasila standardowe przekazniki od swiateł, drugi natomiast załączany był ze sterowania rozrusznika , wiec swiatła gasły gdy odpalałem, smigało az miło. PS jeździjcie na swietłach nawet jak nie bedzie tego przepisu, badz widoczny, jak ktos duzo jezdzi to bedzie widział o czym mowie, pozdrawiam serdecznei
Twój "patent" jest dobry ale tylko w autach z silnikiem benzynowym, w dieslach, zwłaszcza starszych, zimą trzeba czekać kilkanaście sekund przed uruchomieniem rozrusznika, aż zagrzeją się świece żarowe i nie ma potrzeby świecenia wtedy świateł, o wiele lepszy patent, stosowany fabrycznie w Oplach to branie sygnału z kontrolki ciśnienia oleju i dokładanie 10s opóźnienia. Dochodzi też problem oświetlenia wyświetlaczy - w dzień (przy zgaszonych światłach) świecą jaśniej, w przypadku włączenia świateł w dzień, wyświetlacze stają się nieczytelne a z kolei, gdyby świeciły w nocy z pełną jasnością, bardzo by przeszkadzały.
Hej,
firma WESEM produkuje lampy do jazdy dziennej z homologacją E20 i żarówkami 21W, jakość do bani, ale czy zastrzeżenie może wzbudzić wymiana tych żarówek na białe LEDY?
czy przepis o homologacji dotyczy również stosowanych żarówek?
kiedyś założyłem żarówki H4 typu jakieś-tam BLUE i na przeglądzie nie było problemów
pozdro
Zgadzam się z ostatnim stwierdzeniem. Oczywiście, że lampa ma homologację wyłącznie z określonym typem żarówek. Żarówki też muszą mieć homologację. Na przeglądzie czy nawet kontroli drogowej "liczy się sztuka" - byle świeciło... ale w razie wypadku rzeczoznawca może takie rzeczy sprawdzić.