
Witajcie
W końcu może ja coś wrzucę do DIY
Otóż znajomy poprosił mnie o zrobienie prostownika do ładowania akumulatorów 12V i 24V. Ponieważ swój wcześniejszy załatwił na amen postanowiłem zrobić mu wersję "idiotoodporną"

Przejrzałem kilka schematów i stwierdziłem, że nie ma sensu bawić się w jakąś automatykę i elektronike. Prostownik ma dawać odpowiednie napięcie i w miare duży prąd i tyle ! Cóż więcej potrzeba akumulatorowi samochodowemu.
W każdym razie konstrukcja jest banalna. Transformator, przełącznik napięć, mostek, Ledy,amperomierz, przekaźnik, przycisk.
Działanie:
- naciśnięcie przycisku START powoduje podanie napięcia na transformator. Ten zasila przekaźnik Pk, który zwiera styki podłączone równolegle do przycisku START. Obwód się "zatrzaskuje" i przewodzi tak długo jak jest napięcie na cewce przekaźnika. Przekaźnik spełnia rolę strażnika idiotycznych zachowań typu zwieranie klem i permanentne obciążanie prostownika. Zwarcie lub duży prąd powoduje spadek napięcia i przekaźnik odpuszcza rozłączając zasilanie transformatorka i chroniąc prostownik przed zniszczeniem.
Dalej mamy przełącznik napięć sprzężony z diodami LED, które informują o aktualnie podawanym napięciu na wyjście. Wprawne oko zauważy, że przy napięciu 12V pracuje tylko "połowa" transformatora. Można by połączyć równolegle dwa uzwojenia i wtedy prąd na wyjściu byłby większy ale nie chciało mi się kombinować a miałem przełącznik 1-0-2 tylko jednopolowy. Oczywiście Wy możecie taką modyfikcję wprowadzić. Można również zastosować inny transformator i uzyskać inne napięcia np. 6V i 12 V. Trzeba tylko dać inny przekaźnik i LEDy.
Koszt całości to 110 zł po rabacie

Napięcia wyjściowe 14V i 28V. Prąd - 3,6A i wyżej

Zmontowanie do kupy z posprzątaniem zajęło mi z 5 godzinek z przerwą na obiadek i kąpiel synka

Płyta czołowa wydrukowana na samoprzylepnej białej folii do atramentówki.
No i teraz Wasza krytyka... ew. pochwały
Pozdrowionka
Edycja 05.03.2006
Po słusznych uwagach kolegów dodałem na wyjściu z mostka bezpiecznik.
Zastosowałem bezpiecznik polimerowy marki Eurofuse. Jest to na tyle komfortowy bezpiecznik, że działa wielokrotnie. Wystarczy po zwarciu odczekać chwilkę i można ponownie załączyć prostownik oczywiście po usunięciu zwarcia

Schemat porawiony. Zmieniona nazwa żeby niektórzy nie mieli takiej radochy

Cool? Ranking DIY