Witam !
Moj samochodzik to Polonez z silnkiem 1,4 16v rovera. Auto z 1996roku , przebieg 53tys. Moj problem polega na tym ze autko pali mi 13-14 litrow benzyny /100km. Jest to strasznie duzo , zwlaszcza ze nie mam instalacji LPG. Wymienilem przewody zaplonowe , swiece sa ok , teraz sprawdzam sonde lambda. Zmierzylem napiecie na mojej i wyniki przedstawiaja sie nastepujacao :
Silnik zimny ,napiecie okolo 0,01V , po przegazowaniu do ok 0,02V
Silnik rozgrzany napiecie okolo 0,485-0,5 V , wcisniecie gazu sie nie zmienia , po przegazowaniu i puszczeniu gazu napiecie spada do ok 0,15-0,18V , po czym jak juz calkiem obroty opadna znow wraca do 0,5V.
Przejechalem kawalek z rozpieta sonda , roznicy w jezdzie nie zauwazylem , zbiera sie porownywalnie , no moze troche mniejszego kopa dostaje tak kolo 4-5 tys , ale za to jakby lepiej jedzie na bardzo niskich obrotach (od ok 1tys) no i przedewszystkim parska benzyna z rury wydechowej na wolnych obrotach , czego wczesniej nie zaoberwowalem (ale nie dam glowy ze tak nie bylo).
Jak myslicie , czy na podstawie tych wynikow sonda jest dobra , czy nie ?
Rozmawialem z zaprzyjaznionym wlascicielem zlomu i jest w stanie sprzedac mi orginalna uzywke za 40zl , ale z mozliwoscia zwrotu po 2 tygodniach jesli nie bedzie poprawy.Jednak mial on dosc duze problemy z wykreceniem jej z kolektora ktory mial na stole , nie wykrecil , mysle ze z moja w samochodzie moze byc jeszcze gorzej , wiec nie chcialbym sie meczyc , jesli na podstawie tych wynikow mozna stwierdzic ze sonda jest ok.
Prosilbym wiec o pomoc w interpretacji tych wynikow.
Moj samochodzik to Polonez z silnkiem 1,4 16v rovera. Auto z 1996roku , przebieg 53tys. Moj problem polega na tym ze autko pali mi 13-14 litrow benzyny /100km. Jest to strasznie duzo , zwlaszcza ze nie mam instalacji LPG. Wymienilem przewody zaplonowe , swiece sa ok , teraz sprawdzam sonde lambda. Zmierzylem napiecie na mojej i wyniki przedstawiaja sie nastepujacao :
Silnik zimny ,napiecie okolo 0,01V , po przegazowaniu do ok 0,02V
Silnik rozgrzany napiecie okolo 0,485-0,5 V , wcisniecie gazu sie nie zmienia , po przegazowaniu i puszczeniu gazu napiecie spada do ok 0,15-0,18V , po czym jak juz calkiem obroty opadna znow wraca do 0,5V.
Przejechalem kawalek z rozpieta sonda , roznicy w jezdzie nie zauwazylem , zbiera sie porownywalnie , no moze troche mniejszego kopa dostaje tak kolo 4-5 tys , ale za to jakby lepiej jedzie na bardzo niskich obrotach (od ok 1tys) no i przedewszystkim parska benzyna z rury wydechowej na wolnych obrotach , czego wczesniej nie zaoberwowalem (ale nie dam glowy ze tak nie bylo).
Jak myslicie , czy na podstawie tych wynikow sonda jest dobra , czy nie ?
Rozmawialem z zaprzyjaznionym wlascicielem zlomu i jest w stanie sprzedac mi orginalna uzywke za 40zl , ale z mozliwoscia zwrotu po 2 tygodniach jesli nie bedzie poprawy.Jednak mial on dosc duze problemy z wykreceniem jej z kolektora ktory mial na stole , nie wykrecil , mysle ze z moja w samochodzie moze byc jeszcze gorzej , wiec nie chcialbym sie meczyc , jesli na podstawie tych wynikow mozna stwierdzic ze sonda jest ok.
Prosilbym wiec o pomoc w interpretacji tych wynikow.