Witam czy mógłbym wymienić kondensator na zasilaczu na taki sam 2X4700 bez żadnego problemu odlutuje stary i wsadzę tam nowy. Czy nie trzeba nic ustawiać ?
No właśnie też tak uważam. Dlaczego na forum w wielu postach jest tendencja do bezsensownego zwiększania pojemnosci elektrolitów w zasilaczu.Czy to jakaś moda?
no cos tam da:-) jak wiadomo wzmacniacz zasilany jest z sieci energetyczna 230V/50hz poprzez transformator czym wieksza pojemnosc w filtrze zasilacza napiecie jest lepiej wygladzone w konsekwencji sa mniejsze napiecia tetniej i jest to korzystne.Wieksze pojemnosci potrafia zgromadzic wiekszy łądunek i wzmacniacz w konsekwencji w impulsie sie nie przytyka
pozdrawiam
PK
Wymiana elektrolitów na większe pojemności teoretycznie wnosi poprawę w parametry wzmacniacza... w praktyce ciężko zauwazyć różnice między 4700 a 6800uF. Wymiana elektrolitów ma sens tylko w przypadku wysuszenia poprzedników (z racji czasu).
Tere-fere. Jeżeli tak by było, to fabryka wstawiałaby większą pojemność
i już. Poszukaj lepiej trochę wzorów i poobliczaj napięcie przemienne w
funkcji pojemności. Dajcie już Koledzy spokój z tymi pojemnościami. Sam
zachodzę w głowę, skąd się to bierze. Może z samochodów? Tam dostawiają
sobie na przykład 1 F (inna sprawa, że są potrzebne). Spróbujcie i Wy,
zobaczycie, co pozostanie z zasilacza.
no ja to mysle ze troche chyba z oszczednosci wsadzali 4700 nawet w 504B były 2x4700uF mimo ze nota katalogowa stk4042 była na chyba 8200 albo 6800 a swoja droga wiecie kiedy napiecie wyprostowane było by idelanie proste?
jestem maniakiem audofilem i mam 2 * 30000uF dla 2*15W wzmacniacza i nie potrafię słuchać zwykłych wzmaniaczy bez dynamiki, kondensatory musżą być dużej pojemnosci bo to one dają prąd dla wzmacniacza gdy transformator nie daje mocy przy przjściu przez zero.
Wymiana wszystkich elektrolitów w 20 letniej jak najbardziej ma sens. Rożnica jest kolosalna. Wymiana pojemności w zasilaczu nie zawsze jest konieczna. Trzeba obejrzeć stary kondensator gdyż czasem uszczelka jest pęknięta lub nieszczelna a kondensator suchy. Jak już go wymieniać to na 6800uF bo 4700uF to nie jest zbyt wiele.
Moim zdaniem zwiekszanie kondensatorów w zasilaczu mam sens tylko przy wzmacniaczach o większej mocy. Do 2*25W w zupełności wystarcza 2*4700uF, ponieważ nawet w implulsie za bardzo nie wykożystamy tego 2*6800uF, a możemy jedynie niepotrzebnie przeciążyć mostek prostowniczy. Przy mocach na poziomie 2*60W jest wskazane "dołożenie pojemności"do zasilacza. W tedy dla impulsu 2*4700uF nie wystarczy. Oczywiście, będzie grać na tym 2*4700uF ale jednak zwiększenie pojemności dodaje tej głębi basu.
Dzięki już wszystko wiem zmieniłem mój kondensator i różnica jest, choć wstawiłem taki sam lecz nie spuchnięty i nie pęknięty. Wygląda jak nowy i byłem nawet z nim u elektronika żeby stwierdził czy się nadaje i powiedział że jest dobry. Po wymianie jednak czuć większy bass i głębię dźwięku.
Bez przesady. Każda firma oszczędza, więc i tak kupisz kota w worku.
Muszą być takie, aby się zmieściły. Proponuję 2 sztuki, możliwie małej wyso-
kości. Pojemność może być nieco większa, ja stosuję 2×8200 µF/50 V.
Witam.
Głównym kondensatorem w zasilaczu jest C511 i C512, czyli podwójny elektrolit 2x4700uF/40v połączony w obwodzie nap. symetrycznego /czyli szeregowo. Rodzaj producenta jest nieistotny natomiast nap. min 40v, ponieważ pracują one pod nap. 2x37v. Mogą być dwa pojedyncze lecz połączone jak na schemacie.
Pozdr. wsp
A jak bym chciał kupić dwa kondensatory 5000uF 40V to czy musiał bym coś jeszcze zmieniać, i czy jeden kondensator powinien mieć 40V czy dwa razem połączone ?
Dodano po 3 [minuty]:
Połączone powinny być tak: z pierwszego kondensatora minus do plusa drugiego co da mi masę i pozostaje plus i minus czy dobrze ?
Lepiej dwa osobno i połącz tak jak napisałeś bo jeden podwójny ma wspólny minus. A co do wartości to może być 5000 uF a nawet więcej tylko nap. min 40v.
Pozdr. wsp