Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Pasta lutownicza, a kalafonia (elektronika)

kundzios 02 May 2007 16:47 61503 7
Renex
  • #1
    kundzios
    Level 19  
    Witam
    Mam problem z doborem topnika. Czy zastosować zwykłą kalafonię, czy topnik w formie pasty lutowniczej (bez sproszkowanej cyny). Chodzi mi o zwykłe lutowanie elektroniki (układów scalonych, oporników, tranzystorów), nie SMD i nie BGA. Słyszałem, że pasta jest lepsza w zmyciu, ale przewodzi prąd i jest (trochę) żrąca. Kalafonia jest dobra, ale gorzej ją zmyć i lepi się(czego nie lubię). Mam pastę lutowniczą Cynel-1, ale z tego co przeczytałem na elektrodzie to chyba do elektroniki sie nie nadaje, a jaka wasza opinia o tej paście? Nadaje się do elektroniki (nie SMD i BGA)?
    Dlatego proszę Was o podanie opinii o pastach i podanie przykładów dobrej pasty lutowniczej do elektroniki, nie do rur, kabli, końcówek itp.

    Pozdrawiam
  • Renex
  • #2
    tronics
    Level 38  
    Kalafonie chyba można usunąć alkoholem, albo terpentyną. Ja używam kalafonii z przyzwyczajenia...i głównie dlatego, że miałem jej całkiem sporo.
  • Renex
  • #3
    kundzios
    Level 19  
    Kalafonie można usunąć alkoholem, ale im bardziej zaschnięta tym gorzej ją usunąć.
    Z tego co zobaczyłem na paście Cynel-1 po lutowaniu nie zasycha dalej zostaje płynna i wygląda jak woda.
    Czekam na opinie kogoś bardziej doświadczonego w pastach lutowniczych w elektronice.
  • #4
    tomsyty

    Level 26  
    Cynel-1 nie używałem, ale w gruncie rzeczy to do zwykłego lutowania nie potrzeba ci topnika, wystarczy ten który jest zawarty w cynie, trzeba tylko regularnie wycierać grot w wilgotną gąbkę i nie lutować poprzez nabieranie cyny na grot i przykładanie, tylko od razu przykładanie cyny do lutowanego miejsca. Kiedyś pamiętam faktycznie można było dostać płynne topniki w szklanych fioleczkach, które były trochę żrące ale teraz chyba takich nie robią. Jak mimo wszystko potrzebujesz topnika (używam go czasami do SMD, kabli, dobry jest do wtyków np. mini-jack gdy trzeba usunąć tlenki bo bez tego kabla nie przylutujesz, jak trzeba cynę usunąć z końcówek elementów, no i do demontażu oczywiście) to mogę polecić ci pastę lutowniczą firmy AG Chemia, kosztuje tyle co nic, jest to taka brązowa gęsta maź, nabierasz ją sobie małym śrubokręcikiem, lutownicą podgrzewasz spuszczając kropelkę w lutowane miejsce, pasta pod wpływem ciepła się rozpuszcza i ponownie gęstnieje, resztki bardzo łatwo się usuwa - śrubokręcikiem, później przemyć wacikiem nasączonym izopropanolem (trzeba uważać żeby kłaczków nie zostawić, czasami to pędzelkiem też myję) i nie ma śladu. Nawet jak nie usuniesz, to nic się nie stanie bo nie przewodzi prądu (chyba że mowa o jakichś wysokich napięciach, to nie wiem) ale trochę się ta pasta lepi (nie tak jak kalafonia rozpuszczona w spirycie ale trochę jednak się lepi) więc lepiej zmywać.
  • #5
    Pi-Vo
    Level 37  
    Polecam zajrzeć tu http://www.cynel.com.pl/pl_r_topniki.php
    Wygląda na to że akurat ta pasta się nadaje ale trzeba uważać na pasty lutownicze i zawsze sprawdzać do czego są i na jakiej bazie są zrobione bo niektóre zawierają kwas solny i nadają się do lutowania blach ocynkowanych ale w żadnym wypadku połączeń elektrycznych które korodują bardzo szybko po takim lutowaniu.Zlutowanie płytki taką pastą fajnie by szło ale potem by się okazało że są zwarcia przez pastę (jeśli niezmyta) a potem zielone i poprzerywane ścieżki nawet jak pasta jest zmyta.
  • #6
    kundzios
    Level 19  
    Opis pasty lutowniczej firmy AG chemia jest bardzo podobny do opisu pasty Cynel-1. Tylko że tam(AG chemia) pisze "...stosowana jest tam, gdzie kalafonia nie wystarcza.", czyli chyba jest mocniejsza (może żrąca) od kalafonii. Natomiast w opisie kalafonii pisze "...posiada aktywność zbliżoną do pasty lutowniczej." Czyli u nich dużej różnicy chyba nie ma?

    PS. Wiem, że do lutowania "świeżych" układów pasty/kalafonii nie potrzeba, ale też czasami potrzeba tam coś wymienić. Przydaje się jeszcze gdy potrzeba ocynować nową płytkę(własnej roboty).
  • #7
    Pi-Vo
    Level 37  
    Żeby pocynować surową płytkę wystarczy ją dobrze oczyścić (papier wodny) i zamiast roztworu kalafonii zastosować lakier lutowniczy na bazie chyba akrylu.Dobre są firmy Kontakt Chemie.Kiedyś nazywał się Lut Lack, teraz Flux.To jest w spray'u, nie lepi się tak jak kalafonia i trudno zwęgla.W ogóle dobry jest też do zabezpieczenia płytki już po zmontowaniu.
  • #8
    wspol_nik
    Level 25  
    Witam.
    Jestem zdecydowanym przeciwnikiem stosowania pasty lutowniczej w elektronice zwłaszcza precyzyjnej.Znam to z praktyki i walczyłem z tym, bo niektórzy koledzy stosowali ją dla łatwiejszego i szybszego lutowania na PCB tylko,że skutki były niekiedy wręcz tragiczne nawet przy nap. kilkudziesięciu wolt.Można lutować pastą końcówki kablowe a i to należy dobrze wytrzeć bo się /rozpływa/. Wystarczy wstawić dwie końcówki omomierza /zakres MΩ/ i samemu się przekonać.
    Pozdr. wsp :D:D:D