Po włączeniu programu pralka blokuje drzwi, czego jednak nie sygnalizuje na wyświetlaczu (kontrolka na pewno działa - widać po resecie ) i nie rozpoczyna cyklu prania. Blokada jest ok bo demontowałem zwiera styki i podaje napięcie do programatora.
Jeszcze jeden problem jaki zauważyłem to zawory wpuszczające wodę co jakiś czas otwierają sie na ułamek sekundy.
Proszę o pomoc bo nie wiem czy oznacza to wymianę programatora, czy da się to zrobić w inny sposób.
Chciałbym odświeżyć trochę już stary temat, ale objawy mam identyczne.
Dodam, że jestem elektronikiem, ale nie serwisantem AGD. Pralka jest moja i chcę spróbować naprawić ją sam - oczywiście z Panów pomocą.
Pralka to ARISTON WIXE 107. Przed urlopem zaczęła szwankować - po rozpoczęciu programu blokowała drzwiczki, ale nie było potwierdzenia blokady na wyświetlaczu i pranie nie zaczynało się. Wymyśliłem, że to problem z modułem blokady i zamówiłem takowy. Po powrocie z urlopu wymieniłem moduł i pralka zadziałała prawidłowo - byłem z siebie bardzo dumny. Niestety nie zrobiła nawet jednego pełnego prania - utknęła z błędem F05. Przy czyszczeniu filtra, okazało się, że sznurowadło wplątało się w pompkę, po wyjęciu pralka znowu zadziałała i zrobiła całe pranie. Następnego dnia, w trakcie kolejnego prania zatrzymała się z błędem F01. Po wyłączeniu z gniazda i ponownym załączeniu zadziałała i wykonała program płukania (taki ustawiłem). Jednak w jego trakcie spostrzegłem, że kontrolka blokady drzwi momentami zanika. Kolejnego prania nie udało się już włączyć - objawy takie jak na początku - blokuje drzwiczki, ale brak potwierdzenia i nie zaczyna prania. Poza tym od czsu do czasu słychać nie uzasadnione, króciutkie zadziałanie elektrozaworu zasilania wodą, nawet jeśli pralka jest wyłączona (ale podłączona do sieci). Dokopałem się do płyty sterującej, przejrzałem ją (brak objawów uszkodzenia, czarne zabrudzenia w okolicy transformatorka T1, jakby w wyniku przegrzewania się), przemyłem styki złącz, sprawdziłem inne połączenia konektorowe - wszystko wygląda OK. Był późny wieczór więc poddałem się. Dziś rano na próbę załączyłem pralkę - zaczęła normalnie prać.
Bardzo proszę o radę - czy mogę zrobić coś we własnym zakresie, czy szukać serwisanta (z autoryzowanym będzie problem, bo mieszkam na końcu Polski), czy może myśleć raczej o nowej pralce. Z góry dziękuję.