Chciałbym założyć sobie małą elektrownie wiatrową o mocy 1kW na dachu domku jednorodzinnego. I chciałbym wiedzieć jakie pozwolenia i zgody są wymagane by zrealizować taką inwestycję. Bo firmy które sprzedają i instalują takie konstrukcje uważają że tylko zawiadomienie do urzędu, a sam urząd uważa że potrzebne jest pozwolenie na budowę, i masa innych dokumentów, np. plan budowy i inwestycji. Czy przy tak małych konstrukcjach jest to konieczne?
No niestety kolego jezeli Chcesz być zgodny z przepisami to Musisz mieć
stosowne pozwolenia,bo zmuszony Bedziesz ingerowac w konstrukcję
dachu. Ponadto nadzór budowlany zapewne zapyta o jakis projekt tech.
tej konstrukcji. Prawo budowlane wymaga projektu,a więc pozwolenia dalej
prowadzenie dziennika budowy,chyba ze sam to jakos Przeskoczysz ale
czasem ktoś "zyczliwy" moze Ci narobic kłopotów bo taką konstrukcję
nieda sie "zamaskowac". To wpada w oczy i kogos moze zainteresowac?
Ale jedno mnie jeszcze dziwi. Bo powiedzieli że elektrownia 500W nie wymaga a 1kW już wymaga. Ciekawe na jakiej podstawie to powiedzieli. Bo i ta i ta konstrukcja nie jest zbytnio duża i ciężka.
Kiedyś znajomy budowlaniec mówił mi jak spytałem go o to samo, że wszystko zależy od wysokości konstrukcji nad dachem - jest podobno krytyczny wymiar 3,5m (a przynajmniej tak przypomina mi się ta rozmowa). Jeżeli jest coś wyżej to trzeba papierki. Popatrz przez analogię - na każdym dachu (swoim) możesz postawić sobie antenę telewizyjną, a to też jest konstrukcja - wydaje mi się że krytycznym jest właśnie ten gabaryt.
A 500W tak a 1000W już nie - faceci już może to kiedyś przerabiali - moc siłowni wiatrowej przecież zależy w największym przybliżeniu i uproszczeniu od wielkości śmigła (jego powierzchni) nie analizując zupełnie generatora i reszty układu. (Tu pewnie ktoś zaprotestuje, że jest jeszcze wiele parametrów decydujących o mocy - zaznaczam to tylko uproszczenie!)
A no właśnie o to jest pytanie. Ale bardzo ważne za to. I dlatego szukam pomocy. Może ktoś zna się na prawie budowlanym, albo robił już podobną konstrukcję. Bo pewnie wiele osób o tym myślało.
Pozwolenia nie wymaga jego instalowanie, ale same ustrojstwo musi mieć dokumentację z obliczeniami:D i uzgodnieniami, zatwierdzeniami i sześciu żyrantów oraz życiorys psa.
Jeśli nawet, to o ile nie jest to samoróbka, a konstrukcja montowana przez profesjonalną firmę , to taka firma zwykle ma odpowiednią dokumentację. Zresztą podobnie sprawa wygląda z instalacją przydomowych zbiorników na gaz płynny - trzeba mieć projekt instalacji i rożne papierki, ale zwykle to wszystko jest załatwiane przez firmę, która to montuje. A co do wykładni przedstawionej przez ten jeden urząd to należałoby zadzwonić do kilku innych podobnych albo nawet szczebel wyżej (wojewódzki inspektorat budowlany czy coś w ten deseń) i zapytać o ich wykładnię - czasem urzędy w sąsiednich miastach czy starostwach mają bardzo różne poglądy na tą samą sprawę.
Nie czasem, tylko zazwyczaj:D Jak u nas chcę się czegoś dowiedzieć to dzwonię do wszystkich gmin (powiatów) ościennych i na koniec zazwyczaj szczebel wyżej:cry:
Ale wracając do tematu - gdzieś kiedyś wyczytałem że za na taki "prąd" to trzeba koncesję jak na elektrownię i akcyzę trzeba jeszcze płacić - prawda to?
Nawet nie zauważyłem, a kolega marik_te jest ze Strzelna i nawet to samo technikum kończyliśmy To kiedy i na, którym dachu to cudo stanie? Chętnie obejrzę jak będę na zakupach
A no na moim domku a kiedy to jeszcze nie wiadomo. A jak sprawa wygląda gdy sam bym to stawiał, ale oczywiście turbina to nie samoróbka, tylko kupiona u producenta. Bo od problemów ze zgodami zależy kiedy będzie stał.
A ja z innej beczki i chyba sam zrezygnujesz. Kup, zrób, sobie trochę większy wiatraczek zabawkę i postaw na domu. A w nocy gdy jest wiatr nasłuchuj, a właściwie nie musisz nasłuchiwać bo samo sie będzie pchało na uszy. Potem przemnóż to przez ileś i postaw wiatrak jako wolnostojący.
Polecam po prostu spacerek do magistratu i zapytanie na miejscu.
Podle cytowanego wyżej prawa budowlanego, do 3 metrów nad dachem możesz wszystko, powyżej trzeba to zgłosić.
Niedaleko mnie w latach 70-80 facet miał na budynku mieszkalnym (tzw. kostce) wiatrak - mieszkał pod nim (miał na piętrze sypialnię) i mu nie przeszkadzało - oj nie był on głuchy - był ogrodnikiem i dobrze słyszał jak ktoś chodził na jabłka .
Dach płaski. Wiatrak ma niby wieże 6m ale to wysokość można dostosować tak aby mniej problemów z papierami było. Interesują mnie wszystkie możliwośći instalacji tego bez jakiś specjalnych zezwoleń.
No to w zasadzie wracam do mojego wcześniejszego postu i postu "forestx" - ten krytyczny wymiar w twoim przypadku to będzie 2m masztu + ½wirnika<=3m - tyle bez problemów. Na wyżej trzeba będzie papiery
Zawsze możesz powiedzieć że to najnowszy model anteny z wirującym konwerterem na Polsat
P.S. no i mocowanie na dobrych poduszkach (amortyzatorach) bo inaczej to :scrambleup:
- ale nie są to "papiery" budowlane, tylko zezwolenie na instalację takiego wynalazka - w porównaniu z wiatrakiem wolnostojącym tak zwana bułka z masłem.
A jeśli chodzi o produkcję energii, to we własnym zakresie (do własnej konsumpcji) może on dawać nawet megawat
potrzebne są ( dla źródeł odnawialnych wszelkiego typu)
- decyzji w sprawie warunków zabudowy i zagospodarowania terenu przewidzianego do wykorzystania (decyzja ta należy do jednostki samorządowej)
- koncesja - udziela jest Urząd Regulacji Energetyki
- warunki przyłączenia do sieci elektroenergetycznej Zakład energetyczny
- kompleksowy projekt całego obiektu
- pozwolenie na budowę (Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego)
Trochę tego jest. Można sie zniechęcić kiedy cały proces formalno prawny trwa dłużej niż wykonanie inwestycji !!!! pozdr
Jak się jeszcze trochę popytasz to się dowiesz że musi być specjalna ustawa sejmu na wiatraczek. Jak nie masz upierdliwego sąsiada to stawiaj i nikogo nie pytaj.
- koncesja - udziela jest Urząd Regulacji Energetyki
Koncesja tak, ale tylko dla przedsiębiorstw wprowadzających wyprodukowaną energię do obrotu, poza tym do sieci energetycznej też kolega chyba raczej nie zamierza sie podłączać, bo z czym niby - przecież to tylko 1kW wiatraczek i to jak dobrze zawieje.
potrzebne są ( dla źródeł odnawialnych wszelkiego typu)
- decyzji w sprawie warunków zabudowy i zagospodarowania terenu przewidzianego do wykorzystania (decyzja ta należy do jednostki samorządowej)
- koncesja - udziela jest Urząd Regulacji Energetyki
- warunki przyłączenia do sieci elektroenergetycznej Zakład energetyczny
- kompleksowy projekt całego obiektu
- pozwolenie na budowę (Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego)
- chłopie, to będzie dwumetrowe śmigiełko na dachu. Można to montować bez żadnych "kwitów". Jak stawiasz antenę to też robisz "kompleksowy projekt całego obiektu"?
potrzebne są ( dla źródeł odnawialnych wszelkiego typu)
- decyzji w sprawie warunków zabudowy i zagospodarowania terenu przewidzianego do wykorzystania (decyzja ta należy do jednostki samorządowej)...
Czyli na wannę z deszczówką (grzejącą się w słońcu) do podlewania ogródka też trzeba warunki zabudowy i zagospodarowania terenu
Zgodnie z planami zagospodarowania przestrzennego które są opracowane dla każdej gminy oddzielnie, każdy teren ma swoje przeznaczenie - są np. tereny pod zabudowę jednorodzinną, zabudowę jednorodzinną i usługi nieuciążliwe, przemysł itd.
W przypadku gdy planowane działanie w swoich skutkach może spowodować naruszenie warunków zabudowy, może być wszczęte odpowiednie postępowanie administracyjne (ukaranie łamiącego prawo - bo miejscowy plan zagospodarowania jest prawem lokalnym) - zazwyczaj na wniosek sąsiadów - komuś to musi przeszkadzać.
Dlatego sądzę, że jeżeli dom stoi na terenie wyraźnie oznaczonym jako zabudowa mieszkalna (jedno lub wielorodzinna) bez wskazania możliwości uciążliwości, wtedy wszystko jest w rękach sąsiadów - oglądałeś pewnie w telewizji temat gołębnika na opolszczyźnie:D.
Jeżeli nie będzie hałasowało (są na to normy i producent wiatraka w DTR pisze jaki jest poziom hałasu emitowany przez pracujący wiatrak), nie będzie zasłaniało słońca i u sąsiadów "kury nie przestaną się nieść i krowy dawać mleka" a "na telewizorach nie zaczną latać paski" - masz duże szanse powodzenia.
Art. 10.9) Wyroby wytworzone w celu zastosowania w obiekcie budowlanym w sposób trwały...... można stosować przy wykonywaniu robót budowlanych wyłącznie, jeżeli wyroby te zostały wprowadzone do obrotu zgodnie z przepisami odrębnymi.
Nie wiem jak prawo energetyczne, ale prawo budowlane.... jesli nie wprowadza to zmian kontrukcyjnych w budynku to nie powinno być problemów. To raczej nie jest "trwale związane z gruntem". W najgorszym razie zgłoszenie powinno wystarczyć. Mają obowiązek odpisać w terminie 30 dni, jak nie napiszą to wolno. Urzędy niestety różnie interpretują przepisy.